
Przed pierwszym treningiem na trawie (dość twardej jak się okazało później...). A sala stała obok, opuszczona i zamknięta na cztery spusty z powodu małego nieporozumienia z panią kierownik


Początkujacy zabijaka (Robin) oraz zaawansowany zabijaka (Bochen) tworzą w pocie czoła zawinięte w bandaż elastyczny piłeczki tenisowe zawijając piłeczki tenisowe w elastyczny bandaż


Pokój nr 114 w akcji. Dwie pary okularów, 115kg łańcuchów stawowo-mięśniowych oraz czarna owca.

Młodzież przed treningem, a może po? Po paru dniach nie miało to znaczenia


Chwila medytacji tak potrzebna stężałym od wysiłku mózgom...

Robin, Kula and Bochen w kolejnej akcji o kryptonimie: "Jak pozować aby się nie wywrócić..." Znaki szczególne: tajski kapelusz prosto z USA oraz sznyta na czole po szczególnie udanym dniu zdjęciowym do filmu: "Sankyo. Pierwszy chrupot w Choszcznie". Robin jak zwykle prezentuje zagubiony wyraz twarzy i zarostu.

Mamy tu przykład jak sposób trzymania soku Kubuś w 10 litrowych kartonach wpływa na ukemi.

Nogi w powietrzu, głowa pod hakamą, istne randori. Kula stara się powrócić na plac zabaw po 10 metrowym locie koszącym.

Na tym zdjęciu są wszystkie uczucia świata: zdumienie, łokciowanie ukemi, kosi kosi łapki oraz próba wyłamania drabinek za pomocą ki.

Proszenie się na kolanach o atak. Robin jak widać kupił za duże kimono.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pełna ekspresji scena gimnastycznej walki. Szpagat i stanie na głowie, chodzenie na palcach jednej nogi. W tle próba połamania drabinek za pomocą podwójnego ki.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Robin gryzie się w język albo i coś gorszego. Kula z zachwytem obserwuje Mariusza zdającego na pierwszy dan.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Cudowne, wrecz mistyczne usztywnienie nóg. Demonstracja złowrogiego meguri za pomocą mistrza Roberta.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
"Mistrzu, mistrzu, ile jeszcze lat pracy przede mną?" - "Tak długo ludzie nie żyją..."