Fotorelacja z obozu aikido w Choszcznie
Napisano Ponad rok temu
Przed pierwszym treningiem na trawie (dość twardej jak się okazało później...). A sala stała obok, opuszczona i zamknięta na cztery spusty z powodu małego nieporozumienia z panią kierownik
Początkujacy zabijaka (Robin) oraz zaawansowany zabijaka (Bochen) tworzą w pocie czoła zawinięte w bandaż elastyczny piłeczki tenisowe zawijając piłeczki tenisowe w elastyczny bandaż Przeznaczenie piłeczek - ćwiczenie celności uderzeń podłóżnymi przedmiotami drewnianymi.
Pokój nr 114 w akcji. Dwie pary okularów, 115kg łańcuchów stawowo-mięśniowych oraz czarna owca.
Młodzież przed treningem, a może po? Po paru dniach nie miało to znaczenia Widać malującą się na twarzach złowrogą chęć do odpoczynku... Po prawej człowiek demolka pała rządzą snu...
Chwila medytacji tak potrzebna stężałym od wysiłku mózgom...
Robin, Kula and Bochen w kolejnej akcji o kryptonimie: "Jak pozować aby się nie wywrócić..." Znaki szczególne: tajski kapelusz prosto z USA oraz sznyta na czole po szczególnie udanym dniu zdjęciowym do filmu: "Sankyo. Pierwszy chrupot w Choszcznie". Robin jak zwykle prezentuje zagubiony wyraz twarzy i zarostu.
Mamy tu przykład jak sposób trzymania soku Kubuś w 10 litrowych kartonach wpływa na ukemi.
Nogi w powietrzu, głowa pod hakamą, istne randori. Kula stara się powrócić na plac zabaw po 10 metrowym locie koszącym.
Na tym zdjęciu są wszystkie uczucia świata: zdumienie, łokciowanie ukemi, kosi kosi łapki oraz próba wyłamania drabinek za pomocą ki.
Proszenie się na kolanach o atak. Robin jak widać kupił za duże kimono.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pełna ekspresji scena gimnastycznej walki. Szpagat i stanie na głowie, chodzenie na palcach jednej nogi. W tle próba połamania drabinek za pomocą podwójnego ki.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Robin gryzie się w język albo i coś gorszego. Kula z zachwytem obserwuje Mariusza zdającego na pierwszy dan.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Cudowne, wrecz mistyczne usztywnienie nóg. Demonstracja złowrogiego meguri za pomocą mistrza Roberta.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
"Mistrzu, mistrzu, ile jeszcze lat pracy przede mną?" - "Tak długo ludzie nie żyją..."
Napisano Ponad rok temu
Piekna relacja, oby tak dalej!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Brawo, brawo, wreszcie właściwe spojrzenie na aikido nauczajacego meguri A koledzy zapomnieli opowiedzieć o cudownie świeżym powietrzu okolic Pojezierza Drawińskiego. Nic tak nie leczy! zwłaszcza kaca...
mieliście kaca?????
phi - nie znacie sposobu na zwalczanie kaca przy pomocy KI?
dzizas, czego oni was tam uczą....?
:wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ciekawym czy Łukasz U. vel BigTower znowu wyrwał drabinki?
Drabinki w paru miejscach sie naruszyly, choc akurat BigTower (my mowilismy Misiek :-) ) nie byl bezposrednia przyczyna zniszczen :-)
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam
Bartek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Noro Sensei & Tissier Sensei
- Ponad rok temu
-
Pazdziernik sie zbliza...
- Ponad rok temu
-
Sztuki Walki, SIłownia, a dziewczyny;);)
- Ponad rok temu
-
Kobiety i Aikido :)
- Ponad rok temu
-
Staz w Lesneven (10-17.07)
- Ponad rok temu
-
Pokłońcie się Wy wszyscy, którzy straciliście wiarę!!!!!
- Ponad rok temu
-
Na czym polega aikido??
- Ponad rok temu
-
Temat wakacyjny czyli coś specjalnie dla Szczepana :)
- Ponad rok temu
-
Powrot do jedynej slusznej linii....
- Ponad rok temu
-
WORLD GAMES 2005
- Ponad rok temu