24 odpowiedzi w tym temacie

[budo_orbi]

witam!

-Shirotatsu- dziekuje,ja tez mam nadzieje ze kazdym razem bedzie lepiej ...

-zagajnik- Ja rozumiem dlaczego tak sadzisz, wcale sie nie dziwie, ale taka prawda jest, ze to wszystko znalazlem "w garazu" i bylo to na zasadzie sprawdzenia siebie, swoich mozliwosci, czy z tego da sie zrobic cos, np. tsube... dlatego ona jest taka....niedoskonala....

Ale obiecuje sobie > ze nastepna produkcja bedzie przemyslana, i najpierw sie do niej ostro przygotuje a nie "z biegu" jak teraz... przyznac sie musze jednak ze i tak sprawialo mi ta ogromna frajde
Na razie porzucam prace w "warsztacie" ,bo obecnie jestem rządny wiedzy > czy może polecacie inną lekturę ?>

pozdrawiam


-orbi-

[budo_shirotatsu]

Bardzo dobra książka, na początek będzie wystarczająca, praktycznie są tam wszystkie informacje podstawowe o mieczu japońskim, jedyne czego tam nie ma to jak się głownie robi i wykuwa (bo to co tam jest na ten temat to tak jakby tego nie było )

[budo_orbi]

No to juz nie pozostaje mi nic innego jak ja zamowic

A co do glowni,to pewnie tam tylko wzmianka jest, bo tak sobie mysle,ze to taki obszerny temat ze dobry na druga ksiazke.I tak poszukalem sobie w wolnej chwili jakiejs literaturki na temat jej wytwarzania i zainteresowany jestem pozycja " The Craft of the Japanese Sword" by Leon Kapp. Na razie to patrze na to jak na ewentualny zakup w przyszlosci, bo najpierw chce przestudiowac Pana Yumoto , potem bedzie nastepny "kroczek"...
dzieki Shirotatsu
podrawiam
-orbi-

ps.hmm, jak juz jestem przy temacie "lokaty kapitalu" >, to tak sie zastanawiam czy jutro nie podjechac do pewnego pana ktory mieszka w mojej miescinie i jest / byl kowalem... z tego co wiem kilka lat kuznia stoi zamknieta, ciekawi mnie to czy moglby mnie czegos nauczyc,moze wytlumaczyc.... a w ostatecznosci gdyby jednak juz nie byl w stanie czy byla by mozliwosc np. odkupienia od niego kowadla ... zeby juz cos pozadnie zaczac o tym wszytskim myslec... zgłębiając wiedzę,rownoczesnie robiac sobie przyszle "stanowisko pracy"... ciekawe ile to cacuszko by kosztowalo ?

[budo_graframolo]

Nie wiem czy w twoim przypadku na poczatek nie leprzy bylby "Craft" tam jest wiedza bardziej praktyczna w "Yumoto" bardziej teoretyczna.

Liczas sie checi to fakt ale drugim bardzo waznym czynnikiem jest dazenie do perfekcji, co czasem mozna wykonac przy odrobinie dobrej woli. Po prostu pujdz na zlom, znajdz kawalek dobrej balchy 3-4mm i wytnij z niej szlifierka tsube juz masz gotowy material, ktory obrabiasz jak chcesz i nie musisz godzic sie na kompromisy.

Kazdy zaczynal od jakis smiesznych wynalazkow i nie ma sie co wstydzic poczatki zawsze sa trodne grunt to pracowac i doskonalic sie.

[budo_orbi]

wiatam!
hmm,czyli dobrze by było jakbym obie książki mial ... < ale na razie kasy brak...bo "craft" to ok. 100 zl kosztuje...hmm,moze jeszcze przemysle co tak naprawde potrzebuje, i moze dozbieram troszke grosza na "crafta" ale i "Pan Yumoto " kuszacy jest... >

Co do zlomu... to tam napewno pojde, i sobie juz cos powybieram do dalszej obrobki, ale powtorze to co teraz zrobilem to bylo cos na poczatek,zeby sprawdzic sie... czy cos potrafie ... i juz brnać dalej w "garaż" nie będę bo wiem że nie tędy droga. I poszukam lepszych materiałów. A teraz chce czytac i się podszkolić na "sucho".
Hehe, "smieszne wynalazki" ,ale prawdą jest ze sie obawialem ujawic, i pokazac co "uczynilem", bo balem sie ze zostane wysmiany... ale przelamalem sie wkoncu ,i nie zaluje

dzieki wielkie
pozdrawiam
-orbi-