6 odpowiedzi w tym temacie

[budo_cejzik]

Jaka wersję noża (oczywiście ten sam model i z wiarygodnego źródła) bardziej opłaca sie kupić, produkcyjną czy prototyp?
Jeśli chodzi o Limited Edition to sprawa dla mnie jest jasna, ale Knife Prototype (KP) już nie.
Jak wygląda sprawa z jakoscią wykonania KP jest on lepiej wykonany? Bardziej dopracowany?
Pewnie większość z was spotkała sie z prototypami wersji produkcyjnych, proszę o pomoc.

[budo_cejzik]

Konkretnie zastanawiam sie czy kupić BM 707 sequel plain:
seryjny [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
czy
prototyp [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jakieś sugestie?

[budo_cynik]

proto kiedys sprzedasz za duza kase jesli faktycznie dorwiesz proto

[budo_rybak]

E tam cynik, nie podpuszczaj kolegi.

Przynajmniej w Benchmade prototypy to prototypy i tyle - ani lepsze, ani gorsze. Roznia sie na ogol tylko napisem na klindze i tym, ze niektore modele maja tylko prototypy, jak np. 780

Bo do produkcji nie weszly. Ale na pewno nie poziomem wykonania.

Wartosc moga miec najwyzej dla kolekcjonerow, ale tez sie nie spodziewaj dwukrotnego przebicia. Moze pare dolarow wiecej, jak komus bedzie bardziej zalezalo akurat na takim egzemplarzu. Niedawno byl o tym topik na benchmadeforum. A jeszcze dawniej pisal o tym beagleboy na Messerforum.

Takie same noze, jak np. first production run.

[budo_piterm]

To zależy... jesli jest to PIERWSZY I JEDYNY prototyp, to oczywiście ma to często sporą wartość, szczególnie wśród noży, które często są obiektami kolekcjonerskimi (np. Randall Made Knives). Więc jeśli to "PROTO #1 of 1" to oczywiście WARTO! Natomiast jeśli jest to "prototype #134 of 250" (nagminna praktyka niektóych firm, najpierw kilkaset szt. proto, potem kilkaset "first production run", potem przez kwartał tylko combo, a potem dopiero gładki standardzik) czy coś takiego, to po prostu ładnie będzie w kolekcji wyglądał ale wartość dodana nie będzie powalająca.

[budo_rybak]

Więc jeśli to "PROTO #1 of 1" to oczywiście WARTO!

Ale to Benchmade jest, wiec bedzie...

Natomiast jeśli jest to "prototype #134 of 250" (nagminna praktyka niektóych firm, najpierw kilkaset szt. proto, potem kilkaset "first production run", potem przez kwartał tylko combo, a potem dopiero gładki standardzik) czy coś takiego, to po prostu ładnie będzie w kolekcji wyglądał ale wartość dodana nie będzie powalająca.

...dokladnie tak, jak napisales, z tym, ze raczej "Prototype 1 of 1000", albo cos podobnego, krazy jeszcze troche takich Pinnacli nawet. "Jeden z tysiaca", tez niedawno ktos chyba na Messerforum (Bladeforums?) pytal, jak to rozumiec, bo mu sie wydawalo, ze to moze "Pierwszy z tysiaca"

[budo_cejzik]

A ja myślałem że "TE" prototypy to takie troszkę lepiej wykonane wersje wysłane do sklepów żeby podgrzać atmosferę przed wypuszczeniem serii.

E, no to se nie będę tym prototypem tak zwanym głowy zawracał.
Dzieki za pomoc.