Chcialem was poprosic o pomoc w ulozeniu programu treningu wytrzymalosciowego, no a przede wszystkim treningu na rzezbe. Moja wiedza na temat siłowni jest dosyc skromna ale wydaje mi sie ze dzieki treningowi wytrzymalosciowemu najlepiej odznaczaja sie nasze miesnie.
Moje dane:
18lat, 175 cm wzrostu, 75 kg wagi, budowa ciala krepa, zbita (potocznie mały byczek

Na wyposarzeniu mojej silowni jest: lustro, sztanga, obciazniki 3 x 3kg, 2x 1 kg,1 x 10kg, 2x17kg, 2x 24kg, sam gryf 15kg. Hantle 2x7kg,2x11 kg, 2x 13kg, 1x9kg,1x2kg Wyciag, na ktory moge zarzucic podane wczesniej obciazniki. Worek (160cm wzrost,60kg wagi)
Przez ostatni rok przyzwyczajalem sie do ciezkich treningow, bywaly okresy ze przez 3-4 tygodnie cwiczylem 6 dni w tygodniu, po 2-3 razy dziennie (rano 30 minut: 2km bieg+15 minut na worku), po poludniu 1h-1,5h trening TKD, wieczorem 1,5h siłownia lub trening na worku. Do tego dochodzilo pochlanianie talerzy z ryzem, makaronem, itp, generalnie miesnie szczeki pracowaly prawie bez przerwy

Ogolnie jakies zarysy miesni tam u mnie sa, ze swojej siły zadowolony tez jestem, ale szczerze mowiac juz zmeczony jestem... nie chce sie wypalic, a idzie lato i zawsze to fajniej wrzucic na luz i pochwalic sie lepszym zarysem miesni. Z gory dziekuje za pomoc.
pzdr CarpeDiem
PS jezeli chodzi o czas to moge cwiczyc za rowno rano jak i wieczorem, mam nieograniczony dostep do silowni.