106 odpowiedzi w tym temacie

[budo_haze]

hello.
zastanawia mnie fakt poiadanych umiejetnosci w stosunku do poisadanego coradao. jak ocenic kto jest lepszy?, czy na przyklad profesor moze byc lepszy od contr mestre? (teoretycznie nie, ale w praktyce?)przeciez to sa na maksa plynne roznice. wiec czy cordao moze dawac jakakoliwek obiektywna informacje o umiejetnosciach.czy chodzi raczje o staz w capo a nie realne skilssy capoeristy??podsumowujac: profesor profesorowi nierowny. jakie jet wasze zdnaie na ten temat?
pzdr

[budo_marreco]

Capoeira jest w nogach i rękach capoeiristy, a nie w cordao. Niby banał, ale tak jest naprawdę.

[budo_goliatus_]

Temat tematowi nie równy, a ten jest chyba tak troche na siłe

[budo_rasputin]

nie zgodze sie, ze capoeira jest w nogach i rekach tylko. duzo dzieje sie w glowie, duzo zalezy od charakteru. prawda jest taka, ze mestre zostaje sie najczesciej, przynajmniej solidnie po 30-ce, lub okolo 40-tki. to juz nie ta sama forma. dlatego najbardziej popisowego skilla maja capoeiristas na poziomie professora w wieku dwudziestu paru lat. skacza, kopia i ruszaja sie wtedy najlepiej w calej swojej "karierze". o mistrzostwie decyduje jednak dowiadczenie i madre jogo. na pewno wielu widzialo jak jakis przeje*any professor probowal pokonac w jogo teoretycznie wolniejszego i mniej sprawnego bo starszego mestre, jednak to mistrz wygrywal najczesciej jakas wykrecona, niesamowita akcja, popisujac sie czystą capoeirową malicia.

[budo_amerindio]

Jak to powiedzial nasz Mestre (Barao) "nie cordao gra w rodzie". Poza umiejetnosciami w rodzie liczy sie podejscie do samej capoeiry i to co soba reprezentujemy poza treningiem. Trener, a juz szczegolnie Professor lub Mestre powinni byc przykladem dla capoeiristas. A wracajac do samej rody to gdy sa rody z udzialem Mestres i Professores to liczy sie malicia i jak to Rasputin okresla madra gra. Tutaj juz niemaja znaczenia akrobacje ale bardziej zaskoczenie. Przypuszczam ze Professor z ogromnym talentem moglby byc lepszy od Mestre ale takich przypadkow byloby naprawde niewiele. Z samego faktu ze Mestre musi cwiczyc przynajmniej 20 lat wynika ze sa to osoby z ogromnym doswiadczeniem.

[budo_haze]

no czyli fakt faktem nasuwa mi sie taki wniosek ze np. warsztaty prowadzone przez jednego profesora moga byc ch**we a prowadzone przez innego naprawde rozwijające. tak samo gra w roda i to juz jest chyba pewna wada capoeiry ale moze i zaleta bo nie ma sztywnego systemu umiejetności.
Co do mestres to nasz mestre Marinaldo (44lata) stwierdzil ze teraz jest coraz wiecej mestre w wieku np. 28lat i to jest porazka.

[budo_haze]

a tematu wcale nie chcialem wymylalc na sile.

[budo_marreco]

no czyli fakt faktem nasuwa mi sie taki wniosek ze np. warsztaty prowadzone przez jednego profesora moga byc ch**we a prowadzone przez innego naprawde rozwijające.

Każdy trener ma swoje metody nauczania i to, że akurat Tobie trening nie podobałby się, to nie znaczy, że nie przyniesie on oczekiwanych efektów. W końcu żadna szanująca się grupa nie wyśle do prowadzenia warsztatów osoby niekompetentnej.

[budo_galega]

Stopień stopniowi nigdy nierówny, ot choćby oceny w szkole, czy nawet stopnie w sztukach walki o bardziej zaciśnietych ryzach niż capoeira! (Można mieć sto technik opanowanych do perfekcji na sucho a w konfrontacji w roda nie potrafić ich wykorzystać, albo znac trzy techniki i przechytrzyc nimi przeciwnika)
Nasz mestre ma 48 lat i w sumie, gdy rozmawiałam z kolegą z innej grupy zdziwił sie i spytał, czy aby nie jest za młody na mestre?? :-) Więc jak najbardziej potwierdza się fakt, iz mestre to staż i doswiadczenie, szcunek jakim go obdarzą inni! Taki gośc naskacze się i nalata w młodości, a potem juz kości nie te i nas zaskakuje na każdym kroku swą mądrością i sprytem!
Znów cytując mestre, capoeira, to gra, serce technika, nie musi w niej być akrobacji, akrobacje są dobre na pokazy, a jeśli ktoś robi same akrobacje, to nie jest capoeira!
I równiez zgadzam się, że każdy ma swój system prowadzenia zajęć i co innego jest dla niego ważne w capoiera, więc na to zwraca większa uwagę! (wywiązała się w związku z tym niezła dyakusja pt. "warsztaty w UNICARze"....

Pamietajcie mestre to mądry człowiek! Niezależnie z jakiej jest grupy, warto mu zawierzyć gdy przyznaje stopnie i być dumnym z tego co się ma, a jeśli nas zawiedzie warto dać z siebie wszytsko, by udowodnić sobie, że potrafi sie więcej i zwrócić na siebie uwagę tego mądrego człowieka, ale nie starajcie się podważać jego decyzji co do przyznanych stopni! Bo z żalem muszę stwierdzić, że słyszałam jak pewien jegomość stwierdził, iż dla niego cordao koleżanki jest warte tyle co papier toaletowy..... (pozostawiam bez komentarza)

[budo_zniwiarz]

stopnie/oceny/cordao to tylko symbol i koniec calej filozofii

[budo_wojtt]

stopnie/oceny/cordao to tylko symbol i koniec calej filozofii

pewnie jednak cos to w koncu oznacza prawda?i w jakims chociaz minimalnym stopniu powinno dawac do zrozumiania innej osobie z kim ma do czynienia i czego moze/powinien sie spodziewac

[budo_archon]

No i corda sie przydaje ,zeby ludzie wiedzieli kogo maja wpuszczac bez kolejki do roda a kogo niekoniecznie :wink:

[budo_noite]

Wg mnie kolor cordao to przede wszystkim szacunek dla bardziej doswiadczonych capoeiristas. Znam paru ludzi, ktorzy maja zolto biale sznurki, a trenuja juz ladnych pare lat. Nie podchodzili do troca de cordao tylko dlatego, ze nie mieli $$. Tak wiec czasami mozna ladnie sie "nadziac", pewnie wchodzac do roda z typem z nizszym cordao

[budo_degenerado]

w brazylii mozna sie naciac jeszcze weselej, do roda wskakuje koles ktory cwiczy 12 lat i ma bialy cordao )

pamietajcie ze cordao czasowo mozna miec zabrany albo zdegraduowany , ale to tylko sznurek, umiejetnosci pozostaja umiejetnosciami, lepiej poobserwowac najpierw roda i popatrzec kto jest kto i jak gra bo mozna sie zdziwic

[budo_archon]

wiesz w Beribazu bialy kolor ma honorowy mestre :wink:

[budo_archi]

albo zdegraduowany

To ma coś wspólnego z graduado ??
Czy miało być 'zdegradowany'

Może i sie czepiam ale po pierwsze nie wiem , a po drugie troche mnie to śmieszy :wink:

[budo_wojtt]

smieszyc nie smieszy,slyszalem o kilka przypadkach degradacji ale w innych grupa, u nas w CPPA o czyms takim nie slyszalem ani nie doswiadczylem,przy nastepnej okazji spytam naszych prof.jak to wyglada,czysta ciekawosc

[budo_oja]

Skoro kazda grupa capoeira ma wlasny system gradacji, to jak można porównywać ze soba capoeiristas posiadających stopien wyższy niż uczen a nizszy niż załóżmy profesor, contramestre. I na podstawie czego stwierdzono na jednej ze stron internetowych, ze ktos: „… posiada obecnie najwyższy stopień Capoeira w Polsce, tym samym stając się pierwszym Polakiem który osiagnął ten poziom zaawansowania, poświadczony wieloma dyplomami uznania oraz certyfikatami …” Ocena wedlug stopnia zbliżenia do mestre? Czy wedlug stopnia oddalenia od aluno? Czy jeszcze po czyms innym?

[budo_oja]

bez obrazy oczywiscie :-)

[budo_degenerado]

mialo byc zdegradowany ale w sumie u nas sie mowi ze ktos jest graduowany na wyzszy cordao to moze i byc chyba zdegraduowany ale to nie chodzi o stopien konkretny
mowie o przypadku kiedy ma cofniety cordao za jakis wybryk glupi, za zly stosunek do treningow , do innych ludzi, przypadki mozna mnozyc