ARTYKUŁ: Qi - magiczna energia?
Napisano Ponad rok temu
QI - MAGICZNA ENERGIA?
Jest to fragment książki "Yiquan dla zdrowia", która ukaże się w 2005 r.
Koncepcja qi (ch'i, ki), jako pierwotnej substancji, stanowiącej podstawę wszelkich rzeczy, wykształciła się w epoce Wiosen i Jesieni (722-481 p.n.e.). Stała się ona jedną z głównych idei wykorzystywanych w wszystkich dziedzinach tradycyjnej chińskiej nauki.
Z jednej strony, filozoficznie, mistycznie, qi można interpretować jako jednolitą podstawę wszystkiego. Z drugiej strony jednak, w praktycznym wykorzystaniu w różnych dziedzinach, w różnych gałęziach klasycznej nauki, pojęciu temu nadaje się bardzo zróżnicowane znaczenia. Nie można więc do tego zagadnienia podchodzić zbyt naiwnie, nie widząc go w szerszym kontekście.
Niektórzy wyobrażają sobie qi jako rodzaj „magicznej mocy”. Uważają, że to pewien określony rodzaj energii lub eterycznej materii o niezwykłych właściwościach, i sądzą, że gdy nauczą się na tym czymś panować, natychmiast otworzą się przed nimi wszelkie cudowne możliwości. Pogląd taki jest dość naiwny. Pojęcie qi jest bowiem równie nieprecyzyjne i rozległe, jak na przykład nasze najszerzej rozumiane pojęcie energii. Nie powinniśmy traktować go w sposób zbyt uproszczony. Podobnie jak my wyróżniamy różne formy energii, klasyczne chińskie teorie mówią o różnych rodzajach qi. Pojęcie qi używane jest nie tylko przez chińskich lekarzy, mistrzów qigong i adeptów sztuk walki, lecz ma także zastosowanie na przykład w teorii sztuki i właściwie w dowolnej innej dziedzinie chińskiej nauki i kultury. Oczywiście w każdym z tych kontekstów nadaje mu się nieco inne znaczenie.
Mówimy na przykład o sile lub energii wyrazu artystycznego utworu poetyckiego, o dynamice nastroju jaki tworzy. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy, by tą energią napędzać samochód z silnikiem spalinowym. Natomiast osoby, które nie wiedzą zbyt wiele o chińskiej kulturze i nauce, z różnych teori,i w których mowa o qi, wysnuwają często wnioski analogiczne do pomysłu czytania poezji, by wprawić w ruch samochód. Po prostu nie zdają sobie sprawy w jakim kontekście jakiego znaczenia nabiera pojęcie qi.
Mamy więc na przykład koncepcję qi rozwiniętą w kontekście tradycyjnej medycyny chińskiej, czyli cały zespół teorii medycznych posługujących się tym pojęciem. W dużej mierze zazębiają się z nimi teorie dotyczące qigong, zwłaszcza tzw. medycznego. Przy czym tutaj dochodzą kolejne elementy rozumienia qi, bardziej subiektywne, odnoszące się do odczuć i wrażeń.
Ćwiczenia qigong są szeroko wykorzystywane w treningu chińskich sztuk walki. W systemach wewnętrznych metody o charakterze podobnym do qigong stały się podstawą treningu. Mamy tu zatem do czynienia z elementami bezpośrednio związanymi z podstawami chińskiej medycyny, występują też elementy subiektywne charakterystyczne dla qigong.
W sztuce walki oczywiście dochodzą też kolejne, specyficzne elementy – wyraz ducha walki, ekspresja ruchowa odnosząca się do charakterystyki zwierząt i zjawisk przyrody, percepcja ruchu, siły, energii. O tych aspektach też mówi się używając pojęcia qi. Wreszcie kwestie mechaniki ruchu. Długotrwałe doświadczenie doprowadziło do wypracowania zasad i metod treningowych, które umożliwiają efektywne wykorzystanie ciała. Czasem wręcz zdumiewa, gdy dokładniej bada się kwestię jak ciało pracuje w systemach wewnętrznych, jak subtelne mechanizmy są tu wykorzystywane.
Jednak dawni Chińczycy nie dysponowali aparatem pojęć, który umożliwiałby opis tych zjawisk w spójny sposób, umożliwiający łatwe odniesienie teoretycznych zasad do innych zagadnień (tak jak możemy zasadę dźwigni odnieść i do pracy dźwigu i do pracy ciała). Pozostawała tylko możliwość bezpośredniego przekazania określonego rozwiązania poprzez proces bezpośredniego nauczania, treningu, korekty. W teorii opisywano to odwołując się do pojęcia qi, jednak niewiele z tego wynikało. Teoria nie opisywała konkretów w taki sposób, by możliwe było jej proste wdrożenie do różnych aspektów praktyki. W różnych szkołach to samo opisywano w bardzo różny sposób, chociaż wydawałoby się, że opierali się na tych samych podstawowych koncepcjach. Warto sobie z tego zdawać sprawę, by uniknąć fałszywych interpretacji. Jeden z aspektów qi to także mechanika, której po prostu nie potrafiono wyrazić inaczej.
Dziś niektórzy mają tendencję do prostego dodawania do siebie koncepcji zachodnich i chińskich. W wielu wypadkach, gdy qi w chińskiej teorii faktycznie odnosi się do mechaniki, oni nie są w stanie zrozumieć i ocenić przekazu mistrzów neijia, ponieważ błędnie sądzą, że jeśli użyto słowa qi, to koniecznie musi to być coś poza mechaniką.
Nieporozumieniom sprzyja to, że wszystkie te aspekty w systemach wewnętrznych przeplatają się, zazębiają. W tym samym ćwiczeniu i jego opisie, gdzie wykorzystane jest pojęcie qi, można znaleźć niekiedy elementy odnoszące się i do tradycyjnej chińskiej medycyny i do mechaniki. Łatwo wówczas o myślenie o qi, jako czymś jednolitym. Jednak ten tok utrudnia osiągnięcie praktycznych korzyści, opanowanie tego, co mistrzowie systemów wewnętrznych faktycznie przekazywali.
Z qigong w pewnym zakresie wiąże się także kwestia rozwijania niezwykłych, nadnaturalnych zdolności. Jedni w nie wierzą, inni nie. Przede wszystkim jednak należy zdawać sobie sprawę z tego, że nie ma bezpośredniej relacji qigong = nadnaturalne zdolności. Różne odmiany mają różny charakter i cele. W ich teoriach pojęcie qi nie jest faktycznie wykorzystywane dokładnie tak samo. Osoby, które głębiej znają te zagadnienia nie stwierdzą, że qi = magiczna moc.
Jeszcze większym nieporozumieniem jest kojarzenie systemów wewnętrznych neijia z nadnaturalnymi zdolnościami. Nie to stanowi faktyczny przekaz umiejętności dla nich charakterystycznych. Osoby, które tego szukają w neijia są po prostu na złym tropie. Próbują tam znaleźć coś innego niż te systemy oferują, czego nauczali i nauczają ich autentyczni eksperci. Jednocześnie przez takie nastawienie lekceważą to, co tam naprawdę jest, co stanowi ich istotę. W rezultacie nie robią faktycznych postępów. Ich znajomość neijia ogranicza się wówczas do fantazyjnych spekulacji na ten temat. U podstawy tych nieporozumień jest wizja, że qi = magiczna moc.
Należy zatem zdawać sobie sprawę, że pojęcie qi ma z jednej strony aspekt mistycznej jedności, swoistej jednolitej teorii wszystkiego, jednak z tego nie wynika jeszcze nic praktycznego. To tylko założenie, że u podstaw wszystkiego jest podstawowa jedność. To jednak jeszcze nie jest faktyczna chińska nauka medyczna, qigong, czy neijia.
Z drugiej natomiast strony, nauka to rozróżnienia. Nie dotyczy to tylko nauki zachodniej, nauki współczesnej, ale i klasycznej nauki chińskiej. Trzeba być tego świadomym, by nie podchodzić do tego co oferuje klasyczna nauka i filozofia chińska zbyt naiwnie.
Nauka zachodnia i tradycyjna nauka chińska, to jednak dwa różne układy, dwa paradygmaty. Nie można mechanicznie przenosić pojęć jednego do drugiego. Większość wykształconych ludzi zdaje sobie sprawę z tego, jakie są różnice pomiędzy językami, że wiele pojęć w różnych językach nie pokrywa się dokładnie, że czasem potrzeba dłuższego omówienia, by wyrazić coś na co w innym języku wystarczy jedno słowo. Rozumiejąc to, łatwiej będzie uniknąć nieporozumień, gdy mowa o klasycznej nauce chińskiej. Na styku różnych tradycji powstają nowe wartościowe rzeczy. By to jednak było możliwe, potrzebna jest głęboka znajomość obydwu podejść. Tylko wówczas można uniknąć tak ogromnych nieporozumień, jakie są dziś związane z neijia.
Yiquan został stworzony przez Chińczyka, w Chinach, na bazie klasycznego systemu wewnętrznego xingyiquan. Jednak niewątpliwie istotnym impulsem przyczyniającym się do powstania i rozwoju tego systemu był kontakt z kulturą i nauką zachodnią. Rezultatem był pewien krytycyzm wobec tradycyjnej spuścizny. Yiquan powstał więc tam, gdzie spotkał się Wschód i Zachód. Dokonano weryfikacji i udoskonalenia koncepcji i metod. I oczywiście cały czas się to odbywa, bo założeniem quanxue (nauka o sztuce walki - tak Wang Xiangzhai nazywał yiquan w późniejszych latach) jest, że nie ma granicy w rozwoju nauki, a więc również w rozwoju nauki o sztuce walki.
Sam Wang Xiangzhai odwolywał się do koncepcji qi we wczesnym okresie, gdy napisał "Właściwą ścieżkę Yiquan". Natomiast w późniejszej, reprezentatywnej dla dojrzałego yiquan publikacji "Środkowa oś drogi pięści" (znanej też jako "Teoria dachengquan") nie używał już tego pojęcia. Stopniowo wytworzony został nowy system koncepcji i metod, łatwiej zrozumiałych dla współczesnego człowieka i dających się lepiej interpretować z punktu widzenia zachodniej nauki. Założenie było takie, by nie utracić walorów tradycyjnych systemów, a osiągnąć te same, a nawet lepsze rezultaty. To, że nie jest stosowane pojęcie qi, nie oznacza, że odrzucone zostało to, co się za nim faktycznie w kontekście specyficznym dla neijia kryło. Po prostu wszystko to zostało wyrażone w sposób powodujący mniej nieporozumień.
Napisano Ponad rok temu
Z qigong w pewnym zakresie wiąże się także kwestia rozwijania niezwykłych, nadnaturalnych zdolności. Jedni w nie wierzą, inni nie. Przede wszystkim jednak należy zdawać sobie sprawę z tego, że nie ma bezpośredniej relacji qigong = nadnaturalne zdolności. Różne odmiany mają różny charakter i cele. W ich teoriach pojęcie qi nie jest faktycznie wykorzystywane dokładnie tak samo. Osoby, które głębiej znają te zagadnienia nie stwierdzą, że qi = magiczna moc.
Czyli ni ma szans na zostanie Jedi :nie: kurcze, szkoda... :wink:
poklon za artykuł
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Wracajac do tematu - artykul naprawde ciekawy!
Pozdrawiam!
Napisano Ponad rok temu
Koncepcja qi (ch'i, ki), jako pierwotnej substancji, stanowiącej podstawę wszelkich rzeczy, wykształciła się w epoce Wiosen i Jesieni (722-481 p.n.e.).
Moglbys cos napisac wiecej na ten temat? Gdzie dokladnie ta koncepcja sie pojawila najpierw, jak sie zmienialo znaczenie pojecia "qi" w czasie, jak weszlo ono do roznych dziedzin nauki i sztuki?
Napisano Ponad rok temu
Moglbys cos napisac wiecej na ten temat? Gdzie dokladnie ta koncepcja sie pojawila najpierw, jak sie zmienialo znaczenie pojecia "qi" w czasie, jak weszlo ono do roznych dziedzin nauki i sztuki?
Oczywiście, że mógłbym. W kolejnych publikacjach to będzie.
Napisano Ponad rok temu
Nie sadzilem, ze historia pojecia "qi" jest na tyle dobrze znana. Poczulem niedosyt, gdy skwitowales ten ciekawy watek jednym zdaniem ;-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jako ciekawoste to powiem że mój znajomy specjalista od medycyny chińskiej zrobił kieds eksperyment.
w dwa punkty akupunktury ( JG4 i JG - tam gdzie się zgina dziub pingwina ) wbił igły, podłączył do inich małe napięcie i co się okazało. Jeśli przepuścic prąd zgodnie z ruchem chi w meridianie jelita grubego to ten prąd płynie bez problemów, a gdy odrócimy i chcemy aby popłynał w druga strone to mamy spory opór.
Ciekawe czemu...
Ciekawe czemu europejska akupunktura, która nie do końca korzysta z typowo chińskich sposobów diagnozowania i określania miejsc nakłuć jest o wiele mniej skuteczna od chińskiej czy koreańskiej?
Dacheng, ty często jeździsz po chinach, powiedz ilu widziałes tam sparaliżonaych ludzi? Duzo mniej niż u nas? Tak, bowiem co ciekawe według innego znajomego, równierz medyka tam akupunktura pomaga sparaliżowanym powrócic do zdrowia !!!
Jest równierz niezwykle ciekawą rzeczą gdy warzący 50 kilo chinczyk rozbija głową granitowe kamienie, i pozwala aby wbijano weń dzidy bez uszczerbu dla jego zdrowia.
Ciekawostką jest równierz to że fakir moze łazić po gwiździach a ja wejde i od razu mam poprzebijane ciało, albo gdy pan od hipnozy dynamicznej każe zahipnotyzowanemu zesztywnieć to ten staje się sztywny jak kłoda, można po nim skakac itd i nic, i co dziwne ten człowiek jest defakto rozluźniony, mieśnie mu się nei męcza w trakcie tej "sztuczki". Cos powoduje ze jest sztywny jednak to nie jego mięśnie bo kiedy sam próbuje to zrobić to się męczy, kręgosłup mu siada i nei może.
Ot takich kilka ciekawostek na temat qi które przecież nie istnieje
Napisano Ponad rok temu
Tam ludzie (przynajmniej starsi, obawiam się że z kolejnym pokoleniem będzie gorzej) podchodzą do zdrowia bardziej aktywnie, nie licząc tylko na to, że lekarz coś im zaordynuje i tyle.
Chociaż więc nie wiem jakie są statystyki "wyleczeń paraliżu" w Chinach i u nas, mam subiektywne wrażenie, że już ten element aktywnego dbania o organizm (bo chińskie systemy ćwiczeń nie koncentrują się na mięśniach i cechach motorycznych, ale na wpływaniu na cały organizm) może dać pewną przewagę nad postawą "jak nie lekarz, to uzdrawiacz mnie wyleczy".
Natomiast mam wrażenie Laser, że nie przeczytałeś dokładnie tekstu, i dlatego piszesz coś obok tematu. To o czym piszesz, to zjawiska, które również opisywane są przy użyciu pojęcia qi. Dlatego wspominam krótko i o chińskiej medycynie, i tzw. zjawiskach nadnaturalnych. Jednak glównym tematem jest wskazanie, że nie zawsze, gdy użyte jest słowo qi, konieczne jest myślenie, że chodzi o coś co wykracza poza obecny stan wiedzy. Dzięki temu można uniknąć szukania czegoś niezwykłego, akurat tam, gdzie nie jest to potrzebne, i tylko utrudnia naukę. Nie oznacza to twierdzenia, że zjawiska niewyjaśnione nie mogą istnieć. Jest to tylko wskazanie na problem, że w wielu wypadkach nie musi wcale chodzić o coś niezrozumiałego, czego pseudowyjaśnienie będzie polegało na użyciu magicznego dla oszołomów słówka qi. Podałem chyba dość przykładów, by możliwe było zrozumienie o czym mówię (np. qi jako energia oddziaływania estetycznego). Przeczytałeś?
To jedno - pewne rzeczy są oczywiste, i nie ma potrzeba szukać magii. Drugie - pewne rzeczy nie są oczywiste, i wtedy możliwy jest różny rozwój wiedzy na ten temat, np. może okazać się, że dokładniejsze badania pozwolą jednak wyjaśnić to zagadnienienie w oparciu o znane zasady nauki, lub niezbędne będą ogromne zmiany w stosowaqnych paradygmatach. W sytuacji, gdy coś nie jest jeszcze zbyt jednoznacznie wyjaśnione, trudno przesądzać która z tych sytuacji będzie miała miejsce.
Czy odkrycie faktu, że odczyty właściwości elektrycznych mogą się zmieniać, gdy zmienić biegunowość, będzie oznaczało "dowód istnienia qi", czy może że mamy do czynienia z właściwościami zbliżonymi do właściwości półprzewodników?
Czy przeprowadzono badania w jaki sposób pracują mięśnie osób poddanych hipnozie? Bo na przykład ja na codzień robię takie rzeczy, które polegają na generowaniu siły z zachowaniem pewnego relaksu. częściowo polega to na odpowiedniej strukturze (ustawienia części ciała wobec siebie), ale także z tego co dziś mniej więcej wiadomo, na zaangażowaniu tych partii mięśni, nad którymi zwykle nie mamy świadomej kontroli (tendony głębsze, bliżej kości, umożliwiające wygenerowanie znacznie większej statycznej siły niż "typowe" napięcie). Czy ktoś zbadał to w odniesieniu do takich zjawisk występujących w hipnozie? Czy potwierdzono, że mięśnie tam nie mają zastosowania?
Czy nie lepiej zachować odrobinę zdrowego rozsądku, niż upierać się przy postawie new age'owskiego oszołomstwa?
Napisano Ponad rok temu
nie dokładnie przeczytałem i myslałem że ogólnie kwestionujesz istnienie takich sił
SORKA
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś uczyłem się u trenera który wierzył w qi i nawet nam to udowodnił. A więc kiedyś na W-F (uczył też w-f) poprosił ochotnika, kazał mu stanąć przed nim tak żeby widział jego bok, wtedy przyłożył ręce do jego głowy(nie dotykał go) i najzwyczajniej w świecie go przewrócił. Potem pytałem się czy można tym strzelać jak w DragonBallu ale odowiedział że nie, więc spytałem się z ciekawości czy można tym zabić on odpowiedział że można, ale to już wyższa szkoła jazdy. Ja osobiście wierzę i wiem że wiara czyni cuda a wogóle musi coś w tym być, przecież mnisi z Shaolin tak po prostu nie nabijali by się na włócznie i trójżęby. A poza tym widziałem to na własne oczy jak i kilkanaście osób w klasie.
Napisano Ponad rok temu
Teoria Qi, płynów ciała (jinye), krwi (xue) jest jednym fundamentów patofizjologii Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Inne filozoficzne podstawy TCM i medycyny zachodniej, nie wykluczają wewnątrznej spójności i naukowości tej pierwszej. BRAK W TYM MIEJSCA DLA ZAKONU JEDI
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
energia subtelna, to jest nazwa która się przyjeła i nei ma co jejchyba zmieniać, qi nie jest energia w rozumieniu fizyków, nie jest też czymkolwek innym w rozumieniu naukowców w tej chwili.
TO NIE KWESTIA ZMIANY NAZEWNICTWA, TYLKO POSIADANIA ODOPWIEDNIEJ WIEDZY. W PODRĘCZNIKACH O TCM WYRAŹNIE PODKREŚLA SIĘ MATERIALNY CHARAKTER QI . W CHINACH QI JEST BADANE NAUKOWO, UKAZUJE SIE NA TEN TEMAT WIELE PUBLIKACJI W PIŚMIENNICTWIE FACHOWYM. CÓŻ...OCZYWISCIE JEŚLI KTOŚ CHCE TO MOŻE SOBIE NAZYWAĆ QI ENERGIĄ WITALNĄ, FENG SHUI CZTAĆ FENG SZUI, A O TAI JI MÓWIĆ, ŻE TO TAKA TAM MEDYTACJA W RUCHU. MÓJ KOMENTARZ KIEROWAŁEM DO OSÓB PRAGNĄCYCH POSZERZAĆ SWOJE WIADOMOŚCI, A NIE DO TYCH KTÓRZY POZOSTAJĄ NA POZIOMIE IGNORANTA.
Napisano Ponad rok temu
TO NIE KWESTIA ZMIANY NAZEWNICTWA, TYLKO POSIADANIA ODOPWIEDNIEJ WIEDZY. W PODRĘCZNIKACH O TCM WYRAŹNIE PODKREŚLA SIĘ MATERIALNY CHARAKTER QI . W CHINACH QI JEST BADANE NAUKOWO, UKAZUJE SIE NA TEN TEMAT WIELE PUBLIKACJI W PIŚMIENNICTWIE FACHOWYM.
Pozostaje pytanie w jakisposob mozna posiasc ta wiedze. Z podrecznikami czesto jest ten problem ze zawieraja bzdury. Wlasciwie jedynym sposobem wiarygodnej weryfikacji hipotez sa publikacje uzyskanych wynikow naukowych w renomowanych czasopismach (przynajmniej z listy filadelfijskiej), w ktorych sa recenzenci znajacy sie na rzeczy a nie zwiazani z autorem (autorami). Czymoglbys w zwiazku z tym przedstawic jakas bibliografie, do ktorej mozna by siegnac, zeby sobie poszerzyc temat?
Napisano Ponad rok temu
2. Widzenie qi z punktu jednej z tej nauk nie stanowi dobrej podstawy dla rozumienia i praktycznego wykorzystania innych z tych nauk. Czyli na przykład wiedza o qi w odniesieniu do TCM nie jest wiele warta w kontekście nauki o literaturze i odwrotnie. Wiedza o qi w odniesieniu do TCM tylko w pewnym stopniu daje się odnieść do niektórych (medycznych) aspektów chińskich sztuk walki. Natomiast pozostają aspekty, gdzie ograniczenie rozumienia qi w taki sposób będzie prowadziło do masy nieporozumień i w rezultacie propagowania zwykłej ściemy.
3. Gdy chińscy badacze TCM mówią o materialności qi (cały czas poruszając się wyłącznie w kontekście medycyny, a nie mając pojęcia o innym wykorzystaniu pojęcia qi w innych dziedzinach), prawie nigdy nie chodzi o to, czy jest to materia, czy energia. W pracach o TCM mówiąc o qi, odnoszą się zarówno do zjawisk energetycznych, cząstek materialnych, jak i po prostu pewnych funkcji, czynności organów, opisywanych pojęciem qi (różne rodzaje qi nawet w ramach TCM). We współczesnych chińskich pracach z którymi się zetknąłem wcale nie mówi się, że qi to materia, ale że ma charakter materialny. To są dość różne rzeczy. Materialny, w odróżnieniu od nadnaturalnego, nadprzyrodzonego. Wynika to z bazowania w ostatnich kilkudziesięciu latach na filozofii materializmu dialektycznego. Stwierdzenie, że qi ma charakter materialny, oznacza po prostu, że jest to coś, co w założeniu daje się badać naukowo, a nie jest czymś z planu pozanaukowego, pozanaturalnego. Nie jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, że qi jest materią. Oczywiście w klasycznych dziełach spotyka się rózne ujęcia qi. Gdy mowa o qi jako czymś najbardziej podstawowym, to niektórzy filozofowie widzieli qi jako rodzaj subtelnej materii, ale dla innych był to rodzaj idei, funkcji, prawa natury, coś bardziej abstrakcyjnego. Wiele chińskich publikacji cytuje jednak głównie tych dawnych filozofów i uczonych, którzy mówili o subtelnej materii, ponieważ tak najłatwiej było przekonać rządzących w ostatnich kilkudziesięciu latach, powołujących się na materializm dialektyczny, że badania na temat qi nie są sprzeczne z oficjalną ideologią.
Napisano Ponad rok temu
MOIM ZDANIEM WŁAŚNIE NIEZROZUMIENIE MEDYCZNEJ KONCEPCJI QI BEDZIE PROWADZIŁO (I CZESTO PROWADZI ) DO ZWYKŁEJ ŚCIEMY. OCZYWIŚCIE, ŻE QI MA TAKŻE WYMIAR OGÓLNIEJSZY NIŻ MEDYCZNY, LECZ Z PUNKTU WIDZENIA WIELU ĆWICZĄCYCH, KTÓRZY OCZEKUJĄ GŁÓWNIE POPRAWY/UTRZYMANIA SWEGO ZDROWIA I KONDYCJI, MEDYCZNY SPOSÓB WIDZENIA QI GONG JEST JAK NAJBARDZIEJ NA MIEJSCU. CO WIECEJ, WCHODZENIE W EZOTERYCZNE ASPEKTY QI MOIM ZDANIEM JEST NIEZWYKLE TRUDNE, A DLA NIEKTÓRYCH MOŻE PROWADZIĆ NA MANOWCE (ŁAGODNIE RZECZ UJMUJĄC)- CHOĆBY Z TEGO POWODU, ŻE SZARLATANI SPROWADZAJĄC WŁAŚNIE RZECZ DO ASPEKTÓW POZAMATERIALISTYCZNYCH (JAK TO KTOŚ POWYŻEJ NASPISAŁ "SUBTELNEJ ENERGII"), KIERUJĄ SIĘ PO PROSTU W STRONĘ MAGII. TAKIE UJĘCIE SPRAWY POZWALA TYMŻE PSEUDONAUCZYCIELOM NACIĄGAC SWOICH NAIWNYCH UCZNIÓW. NAUKOWE - A WIĘC KRYTYCZNE PODCHODZENIE DO QI GONGU POZWALA UNIKNĄĆ WIELU ROZCZAROWAŃ, A JEDNOCZEŚNIE UWIARYGODNIA ĆWICZĄCEGO I CAŁĄ TĘ WIEDZĘ. MOJA UWAGA DOTYCZĄCA NATURY QI WYNIKAŁA WŁASNIE Z CHĘCI ZASZCZEPIENIA WŚRÓD ZAINTERESOWANYCH TAKIEGO NAUKOWEGO, KRYTYCZNEGO PODEJŚCIA. INACZEJ QI GONG TRAKTOWAĆ BY MOŻNA JAKO RODZAJ RELIGII, KTÓRA WYMAGA JEDYNIE WIARY I PRAKTYKI, NIE ZAŚ DOWODÓW NA SKUTECZNOŚĆ DZIAŁANIA (CHOĆBY TERAPEUTYCZNĄ) - A TO DLA MNIE ZUPEŁNE NIEPOROZUMIENIE.
PS. O QI JAKO MATERII CZYTAŁEM W KILKU CHIŃSKICH PUBLIKACJACH Z ZAKRESU ZARÓWNO TCM, JAK I SZCZEGÓŁOWO POŚWIĘCONYCH QI GONG. MAM NADZIEJE, ZE DA CHENG NIE MA W TYM WZGLĘDZIE MONOPOLU
Napisano Ponad rok temu
TO NIE KWESTIA ZMIANY NAZEWNICTWA, TYLKO POSIADANIA ODOPWIEDNIEJ WIEDZY. W PODRĘCZNIKACH O TCM WYRAŹNIE PODKREŚLA SIĘ MATERIALNY CHARAKTER QI . W CHINACH QI JEST BADANE NAUKOWO, UKAZUJE SIE NA TEN TEMAT WIELE PUBLIKACJI W PIŚMIENNICTWIE FACHOWYM.
Pozostaje pytanie w jakisposob mozna posiasc ta wiedze. Z podrecznikami czesto jest ten problem ze zawieraja bzdury. Wlasciwie jedynym sposobem wiarygodnej weryfikacji hipotez sa publikacje uzyskanych wynikow naukowych w renomowanych czasopismach (przynajmniej z listy filadelfijskiej), w ktorych sa recenzenci znajacy sie na rzeczy a nie zwiazani z autorem (autorami). Czymoglbys w zwiazku z tym przedstawic jakas bibliografie, do ktorej mozna by siegnac, zeby sobie poszerzyc temat?
NA DZIŚ POLECAM KRYTYCZNY ARTYKUŁ W NASTEPUJACYM PISMIE: Seminars in Integrative Medicine, Vol 1, No 2 (June), 2003: pp 112-121
JEŚLI BEDA KŁOPOTY Z WEJSCIEM ON - LINE, MOGĘ CI PRZESŁAC ARTYKUŁ W FORMACIE PDF.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Powieści kung-fu
- Ponad rok temu
-
Chwalę się...
- Ponad rok temu
-
ARTYKUŁ: Niski poziom filozofii w Tai Chi
- Ponad rok temu
-
Dokument o kung fu z Gór Wugang jutro w Canal +
- Ponad rok temu
-
Kung fu z filmów..
- Ponad rok temu
-
Czy się z tym zgadzacie??
- Ponad rok temu
-
YONG CHUN TONG - POLAND
- Ponad rok temu
-
ARTYKUŁ : Tajemnice systemu Pięciu Zwierząt
- Ponad rok temu
-
ARTYKUŁ: Taoistyczne Tai Chi
- Ponad rok temu
-
ARTYKUŁ: Chi Sim, Hung Hay Kwoon i spalenie Shaolinu
- Ponad rok temu