27 odpowiedzi w tym temacie

[budo_liczmistrz]

Chlopakii, ona praktycznie nie je nic. Je duzo owocow i warzyw. Zeby cos konkretniejszego to nie. Czyli "nic, co moze tuczyc".

[budo_kmicic]

czyli ogólnie ciężki przypadek : dbając o wygląd (tymczasowy) - niszczy go (oby nie trwale)...
naprawde ma tyle nadwagi czy to, ze tak powiem, "syndrom modelki/wieszaka na ubranie" ?
bedzie musiala chyba wybrac - albo waga albo wlosy (marekzgdanska zreszta juz o tym tu wspominal), badala sobie krew ? czegos jej musi przeciez brakowac...

[budo_aki]

no to masz odpowiedz na problem pewnie nie je tez warzyw straczkowych (maja duzo bialka) bo maja najwiecej kalorii, nabialu (bo tlusty),makaronow, kasz,ryzu,ciemnego pieczywa,warzyw i owocow rodzimych (czyli nie chemicznych cytrusow)
szkoda gadac - moj ulubiony wariant zero sportu,ale za to dieta: woda mineralna+salata.
z doswiadczenia wiem, ze trudno taka osobe przekonac do racjonalnego odzywiania (bo jedzenie wegetarianskie tez moze byc racjonalne i pelnowartosciowe) - jezeli konsekwencje zdrowotne nie sa w stanie jej przekonac to moze strach przed ubocznymi skutkami estetycznymi bedzie silniejszy.
A kolezance polecam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] vortal o wegetarianizmie z najwieksza w necie wegetarianska ksiazka kucharska.

[budo_marekzgdanska]

Liczmistrz,

Piszesz, ze "praktycznie nic nie je" z wyjatkiem "owocow i warzyw." To brzmi DOKLADNIE tak samo, jak moja kolezanka, o ktorej pisalem. Zastanow sie, kiedy ostatnio widziales swoja kolezanke jedzaca pelny posilek (po ktorym nie poszla do lazienki - zeby wymiotowac - ale nigdy sie do tego nie przyzna)? Kiedy ostatnio jadla ryby, ktore podobno je?

Najgorsze jest to, ze mozna naprawde nic nie zauwazyc, a potem juz jest za pozno. Ja mialem to szczescie, ze dziewczyna sama sie opamietala. U Ciebie moze byc inaczej. Nie twierdze, ze tu chodzi o anoreksje (dalej za malo faktow, aby to stwierdzic, zreszta nie jestem lekarzem) ale miej to na uwadze. To moze byc piekielnie nieuchwytna choroba.

Marek

[budo_malkavian]

Ja proponuje kolezance :

# Wyciąg z pokrzywy działa wzmacniająco na komórki skóry i przywraca jej świeży wygląd. Dodatkowo chroni przed łupieżem i wypadaniem włosów.
# Witamina A chroni skórę przed wpływem niekorzystnych czynników zewnętrznyych i szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Przyspiesza regenerację naskórka. Nasila syntezę keratyny, z której zbudowane są włosy. Ponadto dzięki witaminie A paznokcie zyskują ładny kolor i połysk.
# Witamina E neutralizuje wolne rodniki i wzmacnia naczynia krwionośne, zapewniając prawidłowe odżywianie wszystkich warstw skóry i cebulek włosowych. Poprawia również krążenie pod paznokciami, co usprawnia dostawę składników odżywczych.
# Witamina C, najpopularniejszy antyutleniacz, chroni skórę przed wolnymi rodnikami powodującymi jej starzenie. Do tego jest niezastąpionym komponentem w produkcji kolagenu - tkanki odpowiedzialnej za sprężystość i elastyczność skóry.
# Biotyna jest odpowiedzialna za prawidłowy metabolizm skóry i tkanki podskórnej. Pomaga przywrócić włosom sprężystość i naturalny połysk.

[budo_malkavian]

sorry niesttey nie mam mozliwosci edytowania moich postów więc dodaje 2'nd . Podałem te wszystkie witaminy i składniki,gdyż wyczytałem w internecie o [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_sacha]

Niech koleżanka zrobi ogólne badania krwi-morfologię i ewnetualnie poziom żelaza. Mi też wypadały włosy "garściami" i okazało się że to anemia.
Jeżeli chodzi o farmaceutyki to tez polecam "H-Pantoten". Tabletki nie są tanie, ale naprawdę skuteczne. Jednak przede wszystkim badania krwi aby zobaczyć co jest przyczyną takiego stanu rzeczy.

[budo_green_lady]

Zdrastwujcie!
Ma dlugie i fajne wlosy ale szkopul tkwi w tym ze wypadaja i to czasem calymi garsciami. Ona sama twierdzi, ze lyka co trzeba (zboczuchy, wiem o czym mysleliscie ) czyli tabletki, wciera jakies magiczne olejki ale to nic nie daje.
C

Wiesz, miałam podobny problem, że włosy garściami mogły mi wypadać bez końca, a to było skutkiem tego, że bez przerwy albo je prostowałam, albo kręciłam i były zniszczone. Dawniej wypadały, bo kilka lat temu pojawiła się u mnie łuszczyca ( choroba skóry ), stosowałam leki, ale przepisane przez, jak się okazało, kiepską panią dermatolog, teraz nie wypadają i są git, bo wyleczyłam się i wszystko wróciło do normy.

Twoja znajoma też powinna się przejść do dermatologa, albo zrobić sobie jakieś badania, bo niekoniecznie wypadają one "od tak sobie".