To jest Falcon - nie Pygmy - ten większy.
Testa "zakupowy" - bez szwanku - standardowe sobotnie zakupy wlazły.
Przy okazji poodpinałem milion troczków (w mieście niespecjalnie przydatne) - pas biodrowy, pas piersiowy, ściągacz całości (taki troczek wzdłuż plecaka) - jest szansa, że przesanę się przycinać w drzwiach od tramwaju

Przytroczyłem GB z boku - ech - po prostu się do niego przykleił. Szkoda, że tak nie bardzo wypada chodzić do pracy...
Pzdr.
-wój-