239 odpowiedzi w tym temacie

[budo_roslon]

po prostu wezcie atrapy i sobie sami sprawdzcie jak to jest z "obrona przed nozem"
pisanie tutaj kolejnego watku jest bezcelowe bo zawsze sie znajdzie ktos kto bedzie bronil tezy ze jednak obrona przed nozem jest mozliwa i skuteczna -(...)

Nie raz i nie dwa i treningi z atrapami potwierdzają, że obrona przed nożem jest możliwa i skuteczna...
Chociaż wolę mieć coś w rodzaju dokko, yawary lub batona w ręku... a zresztą nawet dobry folder wystarczy... :twisted:

[budo_aniol]

Rosłon jak zwykle krótko, dosadnie, treściwie poklon poklon poklon

[budo_roslon]

A o czym tu pisać?

[budo_jumbo]

Im również wydawało się, że potrafią się obronić, przechwycić rękę z nożem, założyć gardę..

uwaga, drastyczne

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kselos]

A o czym tu pisać?

Jeżeli miałby Pan trochę czasu i chęci na małą demonstrację w przyszły weekend, albo nastepny...

http://www.forum-kul...ndpost&p=898734

[budo_peterskin]

Kselos, ty nam tu jakiegoś killera podsyłasz
Przyjedzie załatwi nas wszystkich i będzie kicha
Przypominam że za tydzień jest zlot i na Polach będą tylko ci co nie mogą jechać
Stąd nie spodziewaj się tłumów

[budo_aniol]

to ja ponowie pytanie:
jeśli zostałem zaatakowany przez gościa z nożem to mam
a) dać sobie poderżnąc gardło
pozwolić mu zgwałcić żonę (albo i mnie)
c) mimo wszystko zaryzykować i podjąć próbę obronę
d) liczyć na to że żartuje, albo chce tylko mój portfel
bo skoro i tak sie nie obronie to co mi szkodzi?

[budo_peterskin]

zaznacz odpowiedź c)

a poważniej: konra i hiszpańska technika-Spierdalamento
Jeśli nie jesteś sam - ja bym zaryzykował starcie

[budo_dzey]

jeśli zostałem zaatakowany przez gościa z nożem to mam
a) dać sobie poderżnąc gardło..

nie prowokowac
jesli wyciaga noz bo chce cie okrasc - to nie pchaj sie do niego z lapami
oddaj portfel - schowaj dume - i tyle
zycia sobie drugiego nie kupisz - a te marne pare zl zarobisz znowu w ciagu paru dni..

a jak chce cie zabic to cie pewnie zabije - bo nie bedzie ci pokazywal ze ma noz i machal nim w prawo i w lewo tak zebys mogl to zlapac za reke.. po prostu poczujesz go w brzuchu..

[budo_roslon]

Jeżeli miałby Pan trochę czasu i chęci na małą demonstrację w przyszły weekend, albo nastepny...(...)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Sekcja Legionowo... wpadnij jak chcesz demonstracji...

[budo_roslon]

Kselos, ty nam tu jakiegoś killera podsyłasz(...)

To do mnie?

[budo_y3ti]

A to czego ucza w tradycyjnych szkołach JJ to nie porozumieni bo kto kurna na ulicy uderz nozem z góry a my my ładnie blok wznoszący i pach obzwładniamy i pykens koles juz martwy lezy

Ze sie cwiczy cos takiego i nazywa sie to "techinika obrony przed nozem" to nie znaczy ze podczas obrony narzedziem bedzie noz. Atak z gory to rowniez np. atak jakas butelka (i tzw. tulipanek).

Skuteczne czy nie skuteczne techniki warto cwiczyc. My na treningach tez czesto cwiczymy rozne techniki (np. tanieczenie z dzwigniami) i tez wielu marudzi po cholere sie to wogule cwiczy jesli mozna orazu z buta w jajka wyjechac - choc trener wielokrotnie powtarza - to tylko jako cwiczenie. Cwiczenie, dzieki ktorego ucze sie przechwytywac reke, przechodzic z jednej dzwigni do innej i kontrolowac partnera.

Tak jak ktos juz tu wczesniej powiedzial cwiczenia z jakas atrapa pomaga dopracowywac techniki bo partner zawsze bedzie chcial pomachac nadgarstkiem i mowic ze oto to wlasnie jego noz tnie gdzies Twoje cialo.

Ja czesto lubie cwiczyc z takim moim kolega z sekcji co jak wykonuje technike to zawsze dostaje od niego lokciem, kolanem albo piescia (oczywiscie leciutko) co sygnalizuje mi ze np. nie kontroluje reki parnera i on moze mi sie lokciem odwinac. Ten lokiec i kolano moze rownie dobrze zastapic palka badz noz.

A co do skutecznosci. Wole cwiczyc rozne techniki obrony przed nozem i wrazie czego uciekac z pocieta reka (bo podobno przed nozem nie ma obrony) niz uciekac z nozem w brzuchu (bo wyjde z zalozenia, ze co sie bede meczyc, jak i tak ten noz znajdzie sie w moim ciele). Tak chociaz moze gdzies uciekne i ktos zadzowni po karetke (chyba ze sie wczesniej wykrwawie na smierc )

[budo_roslon]

to ja ponowie pytanie:
jeśli zostałem zaatakowany przez gościa z nożem to mam...

Przygotować się psychicznie, że nawet jak wygrasz to zostaniesz ranny...
To tylko na amerykańskich i chińskich filmach tak ładnie to wygląda...

Ważne jest to aby odpowiednio zminimalizować kontuzję, pry równoczesnej maksymalizacji szkód u przeciwnika...
Wg. szkół japońskich często używało się zasady równoczesnego trafienia... ty dostajesz w dużą grupę mięśniową, a przeciwnik w punkt witalny...

Ale teraz niektórzy wygraną w realnej walce utożsamiają z otrzebaniem niewidocznych pyłków na marynarce, objęciu długonogiej blondynki i odjechaniu w siną dal sportowym wozem...

Ale kompleksy to nie moja działka...

[budo_peterskin]

Przygotować się psychicznie, że nawet jak wygrasz to zostaniesz ranny...
To tylko na amerykańskich i chińskich filmach tak ładnie to wygląda...

Ważne jest to aby odpowiednio zminimalizować kontuzję

To jest chyba filozofia obrony przed uzbrojonym napastnikiem i tak ma być

Hej Roslon nie znam cię i nie chciałem obrażać to raczej żart
Ale faktem jest że wsiadanie do samochodu po takiej walce to mżonka No chyba że po to by jechać do szpitala na szycie

To nie flim

[budo_marek_max]

Ze sie cwiczy cos takiego i nazywa sie to "techinika obrony przed nozem" to nie znaczy ze podczas obrony narzedziem bedzie noz. Atak z gory to rowniez np. atak jakas butelka (i tzw. tulipanek).

Oczywiście, ale dlaczego nie nazwać tego obrona przed butelką. Do noża się nie przyda

Skuteczne czy nie skuteczne techniki warto cwiczyc.

A to chyba żarty był :roll:

[budo_dzey]

Przygotować się psychicznie, że nawet jak wygrasz to zostaniesz ranny...

chyba zartujesz.. ciekaw jestem jak chcesz przygotowac sie na szok wywolany pchnieciem 15cm ostrzem w np watrobe czy zoladek? albo na ciecie po twarzy kiedy w ciagu kilku sekund masz twarz i oczy zalane krwia.. ciekaw jestem bo jak narazie Twoje wypowiedzi trąca mi marketingiem i niczym wiecej.. :?

i przylaczam sie do zaproszenia na Pola M w ktoras sobote.. wezme markera

[budo_roslon]

Przygotować się psychicznie, że nawet jak wygrasz to zostaniesz ranny...

chyba zartujesz.. ciekaw jestem jak chcesz przygotowac sie na szok wywolany pchnieciem 15cm ostrzem w np watrobe czy zoladek? albo na ciecie po twarzy kiedy w ciagu kilku sekund masz twarz i oczy zalane krwia.. ciekaw jestem bo jak narazie Twoje wypowiedzi trąca mi marketingiem i niczym wiecej.. :?

i przylaczam sie do zaproszenia na Pola M w ktoras sobote.. wezme markera

Czytanie ze zrozumieniem to trudna rzecz?

Marketingiem? Proponuję zajrzeć do słownika wyrazów bardzo obcych zamin je zaczniesz używać. Nie widzę abym cokolwiek reklamował...

Markerem? Wolę drewniane tanto- przynajmniej czujesz jak dostaniesz... a ślady zostawia na dłużej...

Już pisałem w sprawie spotkania...

Rozumiem, że rozmawiam ze specem, który już nie raz oberwał (niekoniecznie nożem) i wie wszystko o szoku naczyniowym...
Nie wiem czy gratulować czy współczuć...

Gratulacje doświadczenia bojowego i tego, że w tym wieku jeszcze żyjecie...

[budo_roslon]

Hej Roslon nie znam cię i nie chciałem obrażać to raczej żart

Nie czuję się obrażony, sorry, że odniosłeś takie wrażenie

[budo_roslon]

"Chociaż wydaje się to oczywiste i naturalne, trzeba uczniowi wytłumaczyć i wykazać praktycznie, że nie ma działań szermierczych szczególnie dobrych i skutecznych, przynoszących powodzenie samo przez się. Szermierz musi pamiętać i stosować w praktyce zasadę, że każde działanie jest skuteczne, jeżeli zastosowanie jego dostosowane jest do sytuacji taktycznej"

To jest cytat z książki Czajkowskiego, a kto zacz to nie muszę tłumaczyć specom od białej broni... :twisted:

I jak widać przekłada się na każdą metodę walki...

[budo_dzey]

Marketingiem? Proponuję zajrzeć do słownika wyrazów bardzo obcych zamin je zaczniesz używać. Nie widzę abym cokolwiek reklamował...

jako trener piszesz ze "Nie raz i nie dwa i treningi z atrapami potwierdzają, że obrona przed nożem jest możliwa i skuteczna..." i tym samym reklamujesz siebie ze masz patent na obrone przed nozem (co jest nie bez znaczenia dla nowych ktorzy szukaja sekcji)..
i wlasnie o to mi chodzi - przyjdzie lepek na forum - poczyta ze przed nozem mozna sie bronic bo rozni trenerzy pisza ze jest to "mozliwe i skuteczne" - pojdzie do sekcji - pocwiczy - a potem rzuci sie na ulicy na kolesia z nozem i w momencie jak oberwie pomysli tylko "oo.. a na treningu to wychodzilo".. mialem juz takiego znajomego z karate - byl naprawde dobry w tym co robil - i uwierz mi jak sie zdziwil kiedy mu nie wyszlo na ulicy (ma teraz poprzecinane sciegna bo sie nabil kopnieciem na noz)..

Markerem? Wolę drewniane tanto- przynajmniej czujesz jak dostaniesz... a ślady zostawia na dłużej...

widze ze lubisz trenowac z peknietymi zebrami albo wydlubanym okiem.. to proponuje odrazu sparringi metalem - slad zostanie "na dluzej"..

Rozumiem, że rozmawiam ze specem, który już nie raz oberwał (niekoniecznie nożem) i wie wszystko o szoku naczyniowym...

nie ja tutaj pisze o przygotowaniu sie wewnetrznie do przyjecia ciosu nozem i walki w celu zminimalizowania wlasnych strat i maksymalizacji przeciwnika.. ja kieruje sie glowa i zdrowym rozsadkiem - jak ktos wyciaga noz to sie spierdala a nie mysli o waleniu kogos w punkty witalne.. 20 czy nawet 200 zl życia nie zastapi

Gratulacje doświadczenia bojowego i tego, że w tym wieku jeszcze żyjecie...

a ja poczucia humoru