Luźna tsuba...
Napisano Ponad rok temu
Po rozebraniu jej na części pierwsze zacząłem ją składać i nie mogłem wcisnąć na swoje miejsce tsuby...zawsze wydawało mi się, że powinna wchodzić z lekkim oporem, ale w sumie bez wysiłku. W mądrych książkach wyczytałem, że po złożeniu wszystkich elementów katany, a przed wbiciem kołeczka mekugi-ana powinno się chwycić lewą ręką katanę za rękojeśćw pobliżu tsuby (ostrze skierowane pionowo w górę), a następnie prawą dłonią uderzyć lekko w kashira i już.
I co zrobiłem? Lekko podszlifowałem wewnętrzne krawędzie styku tsuby z klingą.
Efekt? Tsuba dostała luzów w pionie i poziomie, a miecz po złożeniu i próbie wykonania markowanego cięcia ma wyczuwalne luzy pomiędzy podkładkami seppa, a tsubą(jakby tego było mało czuje się ruch głowni w rękojeści.)
Podpowiedzcie mi jak uratować sytuację? Możecie mnie wyzywać ile chcecie tylko pomóżcie!!!
Napisano Ponad rok temu
Proszę jednak o pomoc, tak? Możecie się wyżywać tylko wymyslcie coś!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No i co mnie k...wa podkusiło z tym podpiłowaniem
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i druga strona...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Podszlifowałem otwór w tsuba, w który wchodzi trzpień klingi - efekt jak wyżej opisałem
Proszę o skuteczną radę 8)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
busse - wybaczcie :-) (koniec)
- Ponad rok temu
-
Rozkręcanie tulejek
- Ponad rok temu
-
damaścik
- Ponad rok temu
-
stal dostepna wejście 2
- Ponad rok temu
-
1st Poważna produkcja.
- Ponad rok temu
-
Selektywne rozhartowywanie
- Ponad rok temu
-
Noże, nożyki, damasty i damaściki.
- Ponad rok temu
-
Bulatowy scramasax
- Ponad rok temu
-
Fixed EDC czyli Skalpel
- Ponad rok temu
-
Gwóźdź
- Ponad rok temu