Było mi niewymownie miło:
tych co nie znałem - poznać i sparować
tych co znałem - spotkać i sparować
(córce podobały się SMOKI
dzięki w jej imieniu)i w ciemno deklaruję swoja obecność ... rewiztyta musi być
... myślę, że końcówka maja będzie okCzuje się super... bardzo aktywnie spędzone niedzielne popołudnie
P.S.
możliwe, że do zobaczenia w Ząbkach
P.S. 2
(...)
Ogólnie było ok.
No może jeden mały incydent - nie wiem czy o nim pisać.....no dobra, napiszę...
Jak walczyłem z Krisem to wyobijał mnie jak chciał a kiedy się znudził "dużą zabawką" to wezwał dwa smoki. Żeby były to zwykłe smoki, takie jak w Krakowie mamy na co dzień, dałbym radę. Ale nie...on wziął dwa, chyba najgorsze ze wszystkich.
Jedna bestia, dwógłowa - jedna głowa ziała jakimś gazem a druga go podpalała, koszmar. Drugi smok, z jakąś Panienką na grzbiecie, to jakaś Zmora Nocna czy jakos tam, miał takiego kopa do przodu, że ledwo zdążyłem podnieść rękę a już bestia wisiała mi przy szyi.
No nie wiem czy to było fair ?!
Przeżyłem tylko dzieki Romie, który udał że skręcił nogę, smoki zobaczyły Go leżącego i poleciały w jego stronę.
Nie do pomyslenia, żeby kolegę smokami :wink: (...)
no wiesz co Kriss, smokami w Ros'a, aż strach pomyśleć jak nas pożegnają :twisted: :twisted: :twisted: - teraz żałuje, że nie zostałem do końca w McD... zwróciłbym darowiznę żebyście mieli czym się bronić
P.S. 3
dla głodnych fotorelacji - postaram się zaspokoić wasz głód jakoś dzisiaj wieczorkiem
jestem po 48h non stop w pracy - mam taki zap...., że nie mam kiedy taczki załadować 
...
FaceBook
