Krzyst sam już nie wiesz co piszesz na początku swojego postu zaprzeczając mu na końcu.
Jak piszesz że tradycyjni muszą czasami płacić wysokie składki bo jest ich mało to chyba już wiesz czemu na BJJ można trzymać się w jakichś rozsądnych granicach - bo u nas zwykle jest tylu chętnych że na macie mamy trochę ciasno.
Umiejętność czytania ze zrozumieniem ginie w zastraszającym tempie
Nie napisałem, że muszą płacić dużo. Napisałem, co jest głównym czynnikiem warunkującym koszta treningów, a jest to wynajem sali.
I że tego się nie przeskoczy, żeby nie wiem co. Jasne, mając wielu ludzi można łatwiej utrzymać płynność finansową, a co za tym idzie częściej wynając salę. A odnośnie tego, że u was jest ciasno, to zgadza się - odkąd rynek to wyrównał i ceny są na ludzkim poziomie, to jest pełno. I nie opowiadaj mi, że nie mam racji, bo ja doskonale wiem, jaka bywała frekwencja na BJJ w Warszawce jak treningi kosztowały 180 pln. Popytaj kolegów co znają warszawską sekcję z pionierskich czasów, to pewnie ci powiedzą. Jakby była taka, że się nie domykały drzwi, to te ceny by tak nie spadły.
Inna sprawa że na "usportowionych" sekcjach ludzie są raczej z tych trzeźwo myślących i jak by mieli płacić za dużo to załatwią sobie zajęcia w często darmowych klubach boksu lub zapasów lub też będą płacić tam naprawdę niewielkie opłaty.
I tak i nie. Patrzysz na to z punktu człowieka, który mieszka w mieście, gdzie takie sekcje są i jest na tyle młody, że przyjmą go od biedy do akademickiej sekcji. Pomijając już kwestie typu możliwość ustawienia sobie innych zajęć w taki sposób, żeby nie kolidowały z treningami. Bo z mojego na przykład punktu widzenia, czyli cżłowieka, którego na żadną akademicką sekcję nie przyjmą wygodniej by było iść do klubu oferującego zajęcia 12 razy w tygodniu i wybrać sobie pory treningów ze wskazaniem na to, żeby były elastyczne.
No i kwestie mody To często w światku z powiedzmy sobie okolic MMA oberwuję zjawisko typu, że lepiej iść na jakże modny mix nawet u takiego sobie trenera niż na świetnie prowadzone modern jj Tak więc z tym trzeźwym myśleniem to bym nie przesadzał.
Natomiast na tzw. tradycyjnych sekcjach a już nie mówię o systemach wewnętrznych często trafiają się osobniki dające sobie wiele wmówić i gotowe płącić niewspółmiernie wiele do tego co otrzymują w zamian.
Prawda, na szczęście myślący też bywają.
OK, dość tych dyskusji, idę potracić czas do parku
K.