maczeta
Napisano Ponad rok temu
Oferta machet ontario:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mają też 18 calową z piłą.
Napisano Ponad rok temu
na przyklad to: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Witam !
Mam nasępującą zagwozdkę i chciałbym się poradzić. Otóż potrzebuję bardzo, ale to bardzo wytrzymałej maczety najlepiej od razu z piłką na górze klingi(selekcyjna rekultywacja nieużytków - małe brzózki (mnóstwo), krzaczory, chwasty, gałęzie itp.)
Igor
to tobie jest siekierka i pilka fiskarsa potrzebna a nie maczeta a sugestia Frediego jak juz musisz miec maczete jest bardzo trafna w lesie rzadzi fiskars
Napisano Ponad rok temu
olej maczete z piłą
piła jako dodatek jest kiepska i gówno Ci da
albo kup piłe która jest tylko piła i sie dobrze sprawuje albo odpuść sobie namaistke piły a maczecie bo niewiele ona Ci da a jej "piłowanie" to dość umowne jest.
tradycyjna maczeta bardziej do karczowania krzaków i gałęzi sie nadaje
do rąbania typowego siekiera
każde z nich to wąskowyspecjalizowane narzędzie i jakikolwiek kompromis będzie mniej skuteczny/wygodny od nich wszystkich
ale rozumeim że nie masz zamairu kupować i używać3 narzędzi - sam bym ich wszystkich nie kupił pewnie
kup sobie kurki za 100 pln
to zupełnie inna praca niż maczetą przez kształt ostrza i środek ciężkości
gorzej sie karczuje zielsko idąc przez las bo ręka szybciej sie męczy
ale lepiej sie dziabie drzewo niz zwykła maczetą.
O kukri mówi sie że albo sie ktoś zakocha w tym kształcie albo znienawidzi.
Ja sie zakochałem
Ale w razie jakbyś miał znienawidzić ten kształt i chcieć kupić coś innego to w tym przypadku ryzykujesz 100 pln - więc jeszcze bez tragedii.
Napisano Ponad rok temu
two-handed machete. Ja mam polską maczetę made in Radomsko za 30 PLN, jest niechlujnie wykonana, ale dość solidna i jak za te pieniądze niezła. [/url]
Napisano Ponad rok temu
miałem przed kukri i wielka plastikowa i sękata rekojeść
trzeba mieć łape jak bochen chleba żeby to wygodnie leżało
a i tak łąpa wysiada szybko bo to twardy plastik.
o ile stal za te xcene by dała rade o tyle rekojeści w tych maczetach to wielka pomyłka
dobrze ze juz w kukri zroili z jakiejś termogumy
trzyma sie lepiej a i pochłania wstrząsy przy rąbaniu lepiej, łąpa sie nei męczy tak bardzo.
Chociaż do cieżkiej roboty polecam rękawice rowerowe z silikonowymi poduszkami na wew. stronie dłoni. - świetnie pochłaniają uderzenia.
Napisano Ponad rok temu
Maczeta moim zdaniem mogła by być tylko jakaś dwuręczna, niekoniecznie duże ostrze.
Ja tak robiłem przecinkę na wiosnę ( ok. tygodnia) i nie widzę się żebym miał to zrobić szablą. Wszystko zależy od tego , czy jest to robota na 3-4 godziny, czy na kilka ładnych dni.
A jak wcześniej katowałeś tam jakąś maczete , to nie próbowałeś jakiejkolwiek siekiery??
lucek
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No przeciez Bieniek wyraznie napisal:JA jak wcześniej katowałeś tam jakąś maczete , to nie próbowałeś jakiejkolwiek siekiery??
I żeby nie było wątpliwości, to co można było "wykończyć" siekierą i toporkiem już załatwione.
Ciekawe ile jeszcze osob poleci siekiere? :roll:
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam serdecznie
Igor
Napisano Ponad rok temu
Jumbo ale panga ma chyba te sama rekojeśc co bolo której kolega używał i wyraźnie mu niepodeszła co rozumeim bo te plastiikowe rekojeści w maczetach to porażka moim zdaniem
Blacha, a czy ja napisałem gdzieś, że to była maczeta ze stajni COLD STEELa? :roll:
Oryginalnej używałem, robionej ręcznie w Afryce, z drewnianą rękojeścią.
Napisano Ponad rok temu
sorki
więc to zapewne kształt panga
kształt fajny - ale skąd tu dobrą produkcje w tym kształcie wziąć
Napisano Ponad rok temu
Różnica między
Natomiast dobrze wyprowadzone i wykończone ostrze z CarbonV po przerąbaniu paru suchych sosnowych desek wciąż goli (stary dobry SRK...)
BTW - Doświadczony maczetownik Jumbo wyłożył kiedyś pięknie pewną oczywistą prawdę: kukri przy dłuższym siepaniu bardzo męczy rękę, wyważenie/kształt ostrza...Może więc lepszy byłby jakiś długi ale jeszcze w miarę prosty Camillus/Becker? (ta linijka to oczywiście w calach)
pzdr
Heimdall
Napisano Ponad rok temu
to jak wyjaśnić że CS kukri machete po ponad godzinie rąbania drzewa na ognisko był nadal ostry ??
nie golił już ale kartki ciął ładnie.
Oczywiście do LTC małe porównanie ale nie przesadzaj ze po kilku gałązkach sie roluje
ose i wz-tki też miałem i nijak nie można porównać
osa w ogole nie trzyma ostrości i tepi sie od golenia włosów.
mam bol oczy inna z tej seri maczete i gówno jest straszne
kukri jest znacznie lepsze, może lepiej zrobione ??
może dlatego że przeszlifowałem szlif i kąt ostrzenia ??
ale nie jest takim gównem ostatnim jak piszesz
2 tygodnie używałem w lesie i miód
inną maczete CS po jednym ognisku wrzuciłem na szafe.
co do męczenia łapy - rąbanie drzewa nożem męczy łape tak czy inaczej, kukri jest tak wyważone że lepiej rąbie - więc i męczy ciut bardziej - coś kosztem czegoś zawsze. Kwestia że może bardziej męczy ale efektowniej rąbie - więc w krótszym czasie porabiesz więcej - dobra teraz juz fantazjuje
ale polecam poużywać kiedyś tego kukri - ja sie zdziwiłęm bardzo.
Napisano Ponad rok temu
może dlatego że przeszlifowałem szlif i kąt ostrzenia ??
.
Pewnie tak, bo to ta sama stal co w CS Panga, Bolo etc, a więc cudów ni ma. Najwyraźniej dałeś większy kąt, może jakiś convexik ci wyszedł, no i pewnie samą krawędź wyrównałeś (przynajmniej w mojej CS Panga linia krawędzi szła lekko wężykiem :wink: )...
ps: Ontario robi maczety z wysokowęglówki 1095, ale ponieważ maczeta musi być per se łatwa do podostrzenia za pomocą improwizowanych osełek, hartują je znacznie niżej niż optimum dla noża. Dlatego nawet "wojskowa" Ontario b.szybko łapie wgnioty gdy rąbiesz gałązki (widać pod światło błyszczące obszary na krawędzi, ostra krawędź powinna być "niewidoczna" ). Oczywiście na upartego można potem takim stępionym ostrzem coś tam na chama urąbać, ale chyba nie o to chodzi...
Napisano Ponad rok temu
Ja mam maczete Ontario 18", i zadnych wgniotów nie nabawiłą sie po rabaniu drewna(Buk,Dab,Sosna) a niewilkie wyszczerbienie (około 1 mm)pojawiły sie na niej po zdezeniu z stalowym kontynerem na gruzps: Ontario robi maczety z wysokowęglówki 1095, ale ponieważ maczeta musi być per se łatwa do podostrzenia za pomocą improwizowanych osełek, hartują je znacznie niżej niż optimum dla noża. Dlatego nawet "wojskowa" Ontario b.szybko łapie wgnioty gdy rąbiesz gałązki (widać pod światło błyszczące obszary na krawędzi, ostra krawędź powinna być "niewidoczna" ). Oczywiście na upartego można potem takim stępionym ostrzem coś tam na chama urąbać, ale chyba nie o to chodzi...
Ogolonie bardzo dobra maczeta ,polecam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja mam maczete Ontario 18", i zadnych wgniotów nie nabawiłą sie po rabaniu drewna(Buk,Dab,Sosna) a niewilkie wyszczerbienie (około 1 mm)pojawiły sie na niej po zdezeniu z stalowym kontynerem na gruz
Ogolonie bardzo dobra maczeta ,polecam
Wiesz, problem w tym, że nie jestem pewien czy mówimy o tym samym pisząc: zawinięcie krawędzi/wgnioty/szczerby etc.
/Piter kiedyś pisał o "zawijaniu się krawędzi" podczas rąbania twardego drewna za pomocą Ontario RTAK z 1095, a chyba nie będziemy się spierać, że jest to maszyna solidniejsza od każdej maczety ( musiał przeprofilować na większy kąt, zresztą Piter ma zwyczaj dorabiania prostym węglówkom pseudo-convexiku w postaci micro-bevels o kącie większym od reszty krawędzi )./
A więc tak najprościej - różne narzędzia tnące szybciej lub wolniej tracą Initial Sharpness :wink: , przy rąbaniu głównie z powodu mikro-wykruszeń lub z powodu mikro-wgniotów, i ta ostatnia przyczyna bardzo szybko załatwia per se miękkie maczety.
pzdr
Heimdall
ps: A że Ontario to OGÓLNIE bardzo dobra maczeta to się zgodzę, napewno lepsza od ColdSteel'owych.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
mam nadzieje że keidyś pewnego dnia nadarzy sie okazja i wyskoczymy razem coś porąbać
podziabiesz chwile tym kukri zobaczysz potem krawędź to zmienisz zdanie - jestem pewien
co do szlifu
oddałem do zakłądu gdzie jest stary dziadek co to całe życie ostrzy wszystko co sie da
nie pyta o to jaki chcesz kąt tylko dokładnie co bedziesz robił nożem, a potem wyprowadza jak trzeba
widać na zdjęciu
jak chcesz moge wrzucić zdjęcia jak wyglądała krawędź przed i po przeszlifowaniu. Tak w ramach ciekawostki.
naostrzyć ją na golenei jest ciężko ale z przeszlifowaną krawędzia rąbie miodzio - co do zawijania sie - mam taki głupi zwyczaj po robocie przeciągnąc po stalce, szybie, marmurze czy co tam sie znajdzie.
Ostrzyłem raz na 3-4 dni roboty zakładając ze zasuwała ostro te 3-4
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zielony BM Tether?
- Ponad rok temu
-
Korth-dagger
- Ponad rok temu
-
Nimravus
- Ponad rok temu
-
Biurowy EDC - do 50$
- Ponad rok temu
-
Zlot, pokaz, zabawa - Polski Bladeshow
- Ponad rok temu
-
Ciekawskie noże - nie tylko kuchenne
- Ponad rok temu
-
Droższe noże od CRK
- Ponad rok temu
-
Zagadka
- Ponad rok temu
-
Mój przyjaciel - SOCOM
- Ponad rok temu
-
Używać czy pieścić?
- Ponad rok temu