budo_Szczepan napisał
Nigdy nie robiles techniki to skad wiesz? Z obrazka?
robiłem. Powiem więcej, robił tą technikę na mnie Shoji Seki. Moje refleksje:
Z własnej woli stajesz na palcach dlatego, że w pierwszym momencie złapałeś nadgarstki po to, żeby je zatrzymać. Przez chwilę od momentu kontaktu, tori ma możliwość rozpoczęcia ruchu. Jeśli to zrobi to "odruchowo" przytrzymujesz jego ręce, co stawia cię w niekorzystnej sytuacji. (ty stoisz na palcach tori ma silną, stabilną pozycję) Tu zgadzam się z osobami, które twierdzą, że trzymasz po to, żeby nie dostać w papę. Nawet jeśli puszczę i spróbuję wykonać atak (dać w papę) to moja niekorzystna sytuacja sprawia, że jestem dużo wolniejszy i mogę zadać słabszy cios. Dlatego utrzymuję uchwyt. Wolę być rzuconym niż dostać.
To były takie moje refleksje.
Cytat
Jak napisalem ciezar ciala jest podpaty z jednej stony nogami z drugiej opiera sie o rece tori. Nie pisa;em ze CALY cieza jest na nadgarstkach.
Popatrz sie uwaznie, uke balansuje na czubkach palcow, a jego ciezar ciala opiera sie na jego wlasnych nadgarstkach. To jego trzeci punkt podparcia. A wlasciwie drugi .
Masz rację. Przepraszam, przeczytałem wybiórczo.
Jednak twierdzisz, że nadgarstki są punktem podparcia. tzn. część 70-80kg uke wisi na wyciągniętych rękach tori. W tym ułożeniu rąk pracuje głównie mięsień naraminenny, który nie jest zbyt silnym mięśniem, a szczególnie u kogoś takiego jak pan na załączonym obrazku.
Na moją znajomość anatomi (a w szczególności układu kostno-mięśniowego) to na tak z dziesięć kilo można podnieść (utrzymać) w ten sposób [nie dotyczy Pudzianowskiego]
Aby mówić o tym, że tori podnosi uke (działa na niego w górę), to jak dla mnie tori musi podnieść ponad 50% masy ciała uke (czyli około 35-40). Czyli po prostu się nie da.
Być może stwierdzisz, że tori zakłada dźwignię. Jaką? Chyba mentalną.

that's all for today