24 odpowiedzi w tym temacie

[budo_łabędź]

Taak, nie może się mienić prawdziwym aikidokom, kto nie miał stycznosci z tym wiekopomnym dziełem dziennikarzy periodyka "Czas" opisujacym początki aikido w Polsce. Język i głębokie zrozumienie tematu powodowały, ze był to znakomity i tani dopalacz śmiechowy na wiekszoci warszawskich imprez akidockich w końcówce lat 80. ubiegłego stulecia

Życze miłej zabawy, no i czekam na komentarze, glossy, przypisy, autorskie wybory ulubionych fragmentów
Niech mocne pampersy beda z wami :-)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_pmasz]

padłem i kwiczę..... artysta, poezja absurdu. prozy miszcza znalazłem. to jest tak absolutnie durne że nie wiem co powiedzieććććć 8O 8O 8O poklon poklon poklon poklon

[budo_pmasz]

aczkolwiek - pokaz z polonii to też rodzynek - komentarz tych 2 panów " Aikidocy z klubu Ajkakaj" hehehehehheehhehehehehe tez nieżle zwłąszcza jak na pokazie aikido Pająk zabił 3 uke bokkenem. i warszawa nie jest krawedziowa??

[budo_łabędź]

padłem i kwiczę..... artysta, poezja absurdu. prozy miszcza znalazłem. to jest tak absolutnie durne że nie wiem co powiedzieććććć 8O 8O 8O poklon poklon poklon poklon

Ja wiem, że przed lektura tego artykułu" jeszcze przed chwilą mogłeś sobie pozwolić na niejedno" ale teraz juz "dyscyplina jest cholerna" 8)

Wiedzialem, że duchowy ojciec Marianków doceni cymesy pisane o dziwo jak najbardziej serio :roll: :wink:

Moc tego tekstu bawi mnie już blisko 20 lat

[budo_orchis]

Pmasz - przyznaj się... on ci Marian był protoplastą i Twym natchnieniem ???
Hehehe... o a jeśli nie był, to teraz pewnie będzie

W.

[budo_pancer]

Ja bym jeszcze jako niezbędnik dawnych imprez aikidockich, do artykułu dodałbym film: "Wyzwanie " z Tosiro Mifune oraz pewien wytwór przemysłu spirytusowego Kuby - zwanego potocznie Zemstą Fidela :wink:

Pancer (pamiętający zo zemsta (tylko jenda butelka) zrobiła z uczestnikami imprezy )

[budo_szczepan]

Nie wiem o co ci chodzi szlachetny Labedziu :? Autor textu mial jak najbardziej pozytywne intencje, i udalo mu sie poruszyc prawie wszystkie problemy z jakimi styka sie wspolczesny aikidoka: efektywnosc technik, problemy z tatami, ze trzeba sie naginac do dyscypliny treningowej, ciezka dole instruktorow, zapominanie rzeczy osobistych w szatni, a nawet problemy rodzinne akceptacji treningu przez wspolmalzonki.......

No i nie zapomnial o polityce w aikido

[budo_kustosz.m]

musial sie tak samo bawic piszac o Marianie.
jak forumowicze o miszczu Marianie.
bez obrazy ale to jest lepiej pisane od "Przygod miszcza..."

wiemy ze, tak trzeba bylo napietnowac imperialistyczne mody i dalekowschodnie "opium dla umyslow ludu".
ale czyta sie swietnie.

[budo_chavez]

musial sie tak samo bawic piszac o Marianie.
jak forumowicze o miszczu Marianie.
bez obrazy ale to jest lepiej pisane od "Przygod miszcza..."

wiemy ze, tak trzeba bylo napietnowac imperialistyczne mody i dalekowschodnie "opium dla umyslow ludu".
ale czyta sie swietnie.

O nieeee !!!

A gdzie głębokie rozterki duchowe ?? A gdzie leśne ostępy, a gdzie wiewióry czylijskie ?? Brakuje też wyjazdu na staż i poszukiwania tego jednego jedynego miszcza miszczów. A gdzie głębokie Marianowe Kiai !! zrywające ptaki z drzew ?? A gdzie wojna dojów i oprychy czychające na miszcza na każdym kroku ??
To wszystko jest amatorszczyzna w porównaniu do powieści o Miszczu Marianie !!

Pozdroofka

[budo_maciejsobczak]

Robi hokus pokus i do sali wchodzi już jako sensei

To tak apropos magii i aikido, toż to niepodważalny dowód na istnienie KI, a my tu dyskutujemy na temat tej siły, wywracamy nasze mózgi na lewą stronę żeby dojść do tego co to jest KI. A tu proszę w jednym prostym zdaniu zawarta jest cała kwintesencja

Pozdro

[budo_nana]

najlepsze bylo, jak mu ta małżonka z krzykiem na plecy spadła...chociaż ona co prawda od judo

pełen wypas, ciekawe, czy autor to zapoznany talent, niewykorzystany, czy też rozwinął skrzydła i dalej smarzy takie smakowitości...?

pozdro
nana - fanka Mariana

[budo_gosc(usunięty)]

Mnie się też ten artykuł podobał, z tym, że autor, mam wrażenie, trochę pofantazjował. Wygląda na to, że kiedyś uprawiał judo, i takie klocki jak: yame, mate, mawase, mokuso, soremade, wydają się mu być oczywiste na treningach aikido, bo przecież wymyślili to Japończycy. Ale do licha, może sie mylę, i Osiński, jako pewnie weteran judo, faktycznie je stosuje u siebie. Może inni w Polsce też - mylę sie? Skorygujcie mnie, proszę.

[budo_dee dee]

Tekst naprawdę poprawia humor Zakończenie wprowadza element zaskoczenia :twisted: :wink: ale i tak dyscyplina jest cholerna

[budo_ellis]

"Dyscyplina jest cholerna. Gdybysmy mieli taka - daj my na to - w fabryce magnetofonow Kasprzakw Warszawie - nie tylko magnetofony by sie nie psuly , ale zawojowalibysmy nimi wszytkie rynki Trzeciego swiata"

[budo_kustosz.m]

"ale zawojowalibysmy nimi wszytkie rynki Trzeciego swiata"

kto nie nagrywal z listy niedzwiedzkiego na zk140 ten nie wie

[budo_kustosz.m]

ale czyta sie swietnie.

To wszystko jest amatorszczyzna w porównaniu do powieści o Miszczu Marianie !!

wlasnie, ze to jest lepsze
skroniejszymi srodkami jezykowymi i mniejszymi legendami.
osiagnal rownie wiele.
a na dodatek nie upaja sie swiom pisaniem
tylko dopracowal forme.

[budo_ariczia]

A ja dzisiaj dostalam w barze gdzie bylam na pierogach z kapusta, bezplatna gazete Nowiny Gliwickie. A tam taki smaczek:

Seminarium aikido
W hali Osrodka Sportu Politechniki Slaskiej przy ul. Akademickiej 26 przeprowadzono niezwykle, bo nie duchowne bynajmniej, seminarium w specjalistycznej salce judo. Na tatami swoimi umiejetnosciami podzielili sie aikidowcy.
(tu sie zaksztusilam pierogiem)

I dalej:
Aikido koodyfikowal mistrz Morihei Veshiba. Opracowal on system, ktory brutalne starcie ma zakonczyc ani kleska fizyczna, ani tym bardziej moralna napadnietego.
(tu sie zaksztusilam drugi raz)

I jeszcze dalej:
Dzieki specjalistycznemu przygotowaniu ogolnosprawnosciowemu aikidowcy nabywaja umiejetnosc lagodnego zderzenia sie z twardym podlozem. Same techniki aikido nie wymagaja znacznej sily ani tez innych zdolnosci motorycznych, jedynie pewnej dozy gibkosci i koordynacji ruchowej.
Dzieki zastosowaniu specjalnych pozycji rak (gard), technikom sprzyjacym wykonanie rzutu (ikkyo) aikidowiec potrafi pokonac nawet duzo wiekszego przeciwnika, dlatego sztuka ta cieszy sie powodzeniem wsrod wielu pan.
Podpisano: LIS

Usmialam sie szczerze i serdecznie. A swoja droga, ciekawe co to za gliwicki sensei organizowal tak pieknie zrelacjonowane seminarium nie duchowne. O ile wiem, w Gliwicach ma byc pmasz, ale chyba dopiero pod koniec lutego... Hm... Czyzby juz tu byl?
Pmaszu, zapraszam serdecznie do mojej redakcji w Gliwicach, gdzie od niedawna pracuje.
My Twoje seminarium lepiej zrelacjonujemy niz nasza bezplatna konkurencja

[budo_pmasz]

ale czyta sie swietnie.

To wszystko jest amatorszczyzna w porównaniu do powieści o Miszczu Marianie !!

wlasnie, ze to jest lepsze
skroniejszymi srodkami jezykowymi i mniejszymi legendami.
osiagnal rownie wiele.
a na dodatek nie upaja sie swiom pisaniem
tylko dopracowal forme.

w pełni, ze smutkiem sie z kolegą zgadzam, ten tekst jest mistrzowski, z drugiej strony pomyślałem sobie tez ze mogła to być mistyfikacja i mógł tobyć text specjalnie tak napisany i to by było dopiero. czysta perła.
ponadto jest mi przykro ze sie upajam, ale lubie....
do Ariczii:
A mogę w podobnym tonie napisać sam relacje ze stażu ? mógłbym wtedy naprzykład wysłać sprostowanie albo wytoczyć sobie proces o zniesławienie

[budo_łabędź]

w pełni, ze smutkiem sie z kolegą zgadzam, ten tekst jest mistrzowski, z drugiej strony pomyślałem sobie tez ze mogła to być mistyfikacja i mógł tobyć text specjalnie tak napisany i to by było dopiero. czysta perła.

Pozwolę sobie zaaprobowac negatywnie ( jak napisał pewien rektor na podaniu od studenta ) Tezę wygłoszona przez kol. Pmasza. Moim zdaniem absolutny geniusz tego tekstu polega na surowym naturalizmie, i głebokim przekonaniu autorów o uchwyceniu istoty rzeczy. Gdyby to była trawestacja, czy inna stylizacja to moglibyśmy mówić jedynie o zgrabnym wykorzystaniu środków jezykowych - a tak poraża nas i forma i treść i Tfurca i tworzywo, ze tak odniose się do Rejsu
Naturszczyki gurą (pisownia celowa )

Ł (naturalistycznie uśmiechnięty) 8)

[budo_kurm28]

w pełni, ze smutkiem sie z kolegą zgadzam, ten tekst jest mistrzowski, z drugiej strony pomyślałem sobie tez ze mogła to być mistyfikacja i mógł tobyć text specjalnie tak napisany i to by było dopiero. czysta perła.

Pozwolę sobie zaaprobowac negatywnie ( jak napisał pewien rektor na podaniu od studenta ) Tezę wygłoszona przez kol. Pmasza. Moim zdaniem absolutny geniusz tego tekstu polega na surowym naturalizmie, i głebokim przekonaniu autorów o uchwyceniu istoty rzeczy. Gdyby to była trawestacja, czy inna stylizacja to moglibyśmy mówić jedynie o zgrabnym wykorzystaniu środków jezykowych - a tak poraża nas i forma i treść i Tfurca i tworzywo, ze tak odniose się do Rejsu
Naturszczyki gurą (pisownia celowa )

Ł (naturalistycznie uśmiechnięty) 8)

eeee.... że co?


:wink: