23 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ov_darkness]

A ja się gówno znam, ale wam powiem, że na mój rozumek, to jedynym sensownym fighterem jest La Griffe, albo karambit. Widzieliście kiedyś dużego drapieżnika np. lamparta z 5-7 calowymi pazurami? Taki kotek, to jest maszyna do zabijania i walczy tylko w zwarciu. Pazury ma mniej więcej wielkości LaGriffe'a...
Pomyślcie logicznie: co się liczy w walce? Szybkość. A trzymany w ręku pół kilogramowy kawałek stali nie dodaje szybkości, tego jestem pewien.

Powiedział co wiedział. Teraz możecie mnie sponiewierać. :twisted:

[budo_cynik]

Jeszcze nie mialem w reku polkilogramowego fightera

A co do lagriffa, mialem, chwale sobie ale wez uszkodz tym kogos w puchowej kurtce i 3 swetrach - w koncu zime mamy

[budo_nuevo]

duże koty nie używają pazurów do zabijania, tylko przytrzymywania ofiary, a zabijają zębami - też masz taką taktykę?

jedynym zwierzakiem (chyba) który zabija pazurami, konkretniej szponami, jest ptak drapieżny, ale on po pierwsze wykorzystuje impet i najcześciej grzuchocze kręgosłup, a po drugie on tych szponów ma dużo i może je zaciskać na ofierze.

ok, taki niedźwieź na przykład, on faktycznie może pazurami zabijać, ale nawet jakby ich nie miał... spora masa i dużo pary w łapach robią swoje...

zresztą ten przykłądowy lampart też ma te jak mówisz 5-7 cali, a nie tyle co la griffe (ej ten lampart na prawde tyle ma?)

[budo_naseem]

ten sztylet od którego się zaczęło zacny bardzo ale chyba drogi.
w supermarkecie można kupic nożyk cosmo firmy tescoma za kilkanaście zeta
ma TYLKO 9 cm ale jest ostry leży w reku pięknie i wbija się nawet przez puchowe kurtki.
co do dresiarzy mi styknęło wyjęcie moich 6,5 cm ( w stanie spoczynku :twisted: ) i też uciekli z krzykiem chłopaki. ale się zdziwiłem !
nie polecam drogiego sprzętu na początek bo jak się zgubi albo... zabiorą chuligani to będzie trauma na maxa.
ja noszę drogi ale mi nie zabiorą. pozdrawiam