tak sie zastanawialem z kolega, od czego zaczac NIEUNIKNIONE starcie na ulicy? opcje byly rozne, roznawe.... a co wy na to? od czego zaczynacie? moze jakas niespodziewana "mawaha" ? moze szybko do parteru? stojka czy parter? co myslicie? CO JEST WG WAS NAJSKUTECZNIEJSZE?
 
    
					
					 


 
 
			
			 
				
			 
				
			 bo wtedy jak spierdalales to cie bardziej pojada
   bo wtedy jak spierdalales to cie bardziej pojada
					
					 ), bo gazu raczej się na wierzchu nie nosi i nie zawsze jest czas wyjąć.
 ), bo gazu raczej się na wierzchu nie nosi i nie zawsze jest czas wyjąć.
					
					 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			 
  
				
			 
				
			 Krocze, lowkick, splot sloneczny albo szyja, jesli masz bardzo duza sile uderzenie to mozesz sprobowac nokautnac przeciwnika. Najlepiej cala seria bardzo bolesnych uderzen a nastepnie _spieprzac_. Chodzi o to aby sobie "kupic" kilka-kilkanascie sekund w czasie ktorych uzyskamy dlugi dystans. Jak ktos umie dobrze biegac to w ciagu tych 10 sekund przebiegnie z 70-80 metrow a z takim dystansem jestesmy nie do zlapania chyba, ze dresik ostro trenuje biegi.
  Krocze, lowkick, splot sloneczny albo szyja, jesli masz bardzo duza sile uderzenie to mozesz sprobowac nokautnac przeciwnika. Najlepiej cala seria bardzo bolesnych uderzen a nastepnie _spieprzac_. Chodzi o to aby sobie "kupic" kilka-kilkanascie sekund w czasie ktorych uzyskamy dlugi dystans. Jak ktos umie dobrze biegac to w ciagu tych 10 sekund przebiegnie z 70-80 metrow a z takim dystansem jestesmy nie do zlapania chyba, ze dresik ostro trenuje biegi.
					
					 
				
			 
				
			 
				
			 FaceBook
 FaceBook 
 
 
 
 
 
