17 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jumbo]

Ledwo Pan Adam Kusior objął stanowisko prezesa Polskiego Związku Bokserskiego, z radością i hukiem wybrano nowy zarząd PZB, a już się dziać zaczęło...

Otóż w tym roku nie będzie rozgrywek ligowych w Polsce. Drużyny w obliczu problemów finansowych wycofały się z uczestnictwa i tym sposobem liga upadła...

Zamiast ligi zawodnicy występować będą w turniejach o puchar prezesa PZB. Ma ich być 5 w roku... Jako nowinka można potraktować fakt, iż spotkania sędziowane będą tradycyjnie, a nie przy użyciu tzw. maszynek i programu Arbiter. Pozwoli to (ponoć) na większą kontrolę pracy sędziego.

Takie były plany, idee, marzenia i ... skończyło się. Tym sposobem prezesura PZB doprowadzi do rozpadu drużyn. Zawodnicy odejdą z klubów, szukając po prostu pieniędzy na życie, a prezesi będą sobie wręczać nagrody, puchary i dyplomy, za... właśnie, za co?

Szkoda, że taka piękna dyscyplina się kończy.

[budo_kreiten]

Dokładnie tak jak piszesz.Wczoraj trener na treningu mówił, że boks w Polsce już upadł. Ale podobno mają być jeszcze mecze młodzików i juniorów. Strasznie smutno , że dyscypilna, w której Polacy byli potęgą odchodzi w zapomnienie. A tyle było dyskusji po olimpiadzie na temat kondycji polskiego sportu. Naprawdę smutne.

[budo_muchol]

Szkoda, że taka piękna dyscyplina się kończy.

No to co? Rozwija się za to boks zawodowy i typowo rekreacyjny. Jeżeli coś się kończy znaczy, że jest nieciekawe i niepotrzebne. Taka jest prawda.

[budo_gagatek]

Boksu zawodowego nie bedzie bez boksu amatorskiego... Zeby skrzyzwoac rekawice na zawodowym ringu trzeba stoczyc iles walk amatorskich... Jezeli amatorski boks siadzie calkiem a niewiele mu brakuje to nie oczekujmy zawodowcow...

[budo_muchol]

Boks amatorski jako przetarcie przed zawodowym tak. Ale amatorzy/zawodowcy, którzy całe życie mieliby walczyć głównie w polskiej lidze i utrzymywać się z tych walk to nie.
Zresztą nie jest to do końca prawdą, że walki amatorskie są konieczne, żeby przejść na zawodowstwo.

[budo_ozzz]

Pewnie że nie
Jedno tylko - gdzie taki kolo ma zdobyć doświadczenie jak nie ma amatorów dookoła z którymi posparuje ? Można worek, techniki, packi cholera co jeszcze ale... walczyć tak naprawdę to się człek nauczy podczas zmagań z innymi. Najlepiej nie z tego samego klubu ... Tak mi się wydaje - może się myle
Pozo

[budo_jumbo]

No to co? Rozwija się za to boks zawodowy i typowo rekreacyjny. Jeżeli coś się kończy znaczy, że jest nieciekawe i niepotrzebne. Taka jest prawda.

Muchol, pieprzysz dla samego pieprzenia?

A wiesz co to są tradycje? Praca w klubie? Budowanie jego wizerunku? Kontakt ze wspaniałymi ludźmi? I nagle wszystko w kosz idzie...

[budo_muchol]

Jumbo, wcale się nie cieszę, że z boksem amatorskim w Polsce coraz gorzej ale napisałem jak to widzę.

[budo_miron]

Ja myślę że boks amatorski jest potrzebny dla boksu zawodowego. Weźmy pod uwagę Dawida Cygana Kosteckiego boksującego ostatnio w Rzeszowie - obronił pas, zapowiada się dobrze i wszyscy huczą w około że nie miał przeszłości w amatorstwie i świetnie sobie radzi zawodowo. Nie do końca to jest prawda bo facet późno zaczynał w Wisłoku Rzeszów. Malutki klubik bez pieniędzy prowadzony przez Stanisława Osetkowskiego . Może Cygan nie odnosił spektakularnych tam sukcesów nie wiem czy brał udział w ogóle w zawodach ale jednak tam stawiał chyba swoje pierwsze kroki...Od czegoś trzeba zaczynać. Nie jest tak że Hammer Knockout Promotion albo Boxing Europe albo Polish Boxing Promotion werbują swoich z ulicy..

[budo_jumbo]

Zależność boksu zawodowego od amatorskiego....

Jeżeli ktoś nie widzi powiązania, niech podsumuje ostatnie kilka lat boksu amatorskiego, potem niech zrobi sobie listę zawodników w zawodowym... widać wyraźnie na czym polega zależność... :roll:

Czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał...

[budo_miron]

Większość ludzi PZB to chyba byli bokserzy. Wielu z nich bokoswało za komuny więc pewnie mają we krwi jakieś urzędniczenie. Nie obrażając dawych bokserskich asów (bo niektórzy to legendy bokserskie) i z całym szacunkiem do nich czas skończyć z mentalnościa zadufanego urzędniczyny albo sklepowej z mięsnego. To nie czasy na robienie biesiad dla zarządu tylko szukania sponsorów, reklamy i promocji trzeba boks amatorski sprzedać na medialnym rynku wtedy może pojawią się jakieś pieniądze..
A zresztą mądrze się a pewnie nie znam sprawy dogłębnie.
Szkoda wielka szkoda ze amatorski boks upada bo może nie pogrąży to boksu zawodowego ale na pewno zdecydowanie mu zaszkodzi.

[budo_vandal]

muchol napisał:
"No to co? Rozwija się za to boks zawodowy i typowo rekreacyjny. Jeżeli coś się kończy znaczy, że jest nieciekawe i niepotrzebne. Taka jest prawda."

Muchol,wydawalo mi sie czytajac Twoje posty, ze znasz sie troche na boksie, a po tym poscie powatpiewam.
Chcesz od razu z młodzików i juniorów robić zawodowych bokserow.
Bokser musi stoczyc iles tam walk w amatorskim zeby pozniej walczyc w zawodowym, i nie chodzi tu wcale o zadne przepisy, ale o tzw. obicie sie.
Musi poznac presje pojedynkow na roznym, czesto wysokim poziomie, musi zdobyc odpowiednie doswiadczenie,a bez amatorskiego boksu jest to niemozliwe.
Tak jest w kazdym sporcie, dochodzenie na szczyt musi miec swoje etapy, jednym z tych etapow w boksie jest boks amatorski.

[budo_muchol]

Chcesz od razu z młodzików i juniorów robić zawodowych bokserow.

Oczywiście, że nie.
Ja nie chcę nawet nic zmieniać.

Ja tylko napisałem, że nieprawdą jest, że bez boksu amatorskiego nie może istnieć zawodowy. Po prostu zawodowy by się wtedy zmienił. Zamiast przetarcia w boskie amatorskim byłyby pojedynki na krótszym dystansie, na trochę innych zasadach i o innym znaczeniu. Przecież chyba nie myślisz, że uważam, żeby wystawiać kogoś od razu na pierwszą walkę na zasadach w pełni zawodowych?
Patrząc na obecny boks amatorki w Polsce po prostu coraz mniej mi podoba się to.

[budo_jumbo]

Patrząc na obecny boks amatorki w Polsce po prostu coraz mniej mi podoba się to.

A konkretnie? Napisz, zawsze można to przedyskutować.

[budo_muchol]

Mała i kiepska liga, zbyt wiele walkowerów, słaba oprawa imprezy. Brak nagłośnienia w tv, niska oglądalność. Byłem ostatnio w Meksyku i widziałem jak to może wyglądać.

[budo_jumbo]

Mała i kiepska liga - brak funduszy na utrzymanie klubów, a sponsorów coraz mniej...

zbyt wiele walkowerów - pieniądze...

słaba oprawa imprezy - brak pieniędzy na organizację

Brak nagłośnienia w tv - TV w ramach jakiejś chorej idei unika tematów sportów walki

niska oglądalność - za mało spotkań = mało oglądajacych

Jak chodzi o organizację spotkań ligowych, to jest to duże obciążenie finansowe dla klubu. Koszt wynajęcia sali, a także często koszt wynajęcia ringu. Ochrona imprezy i zabezpieczenie ppoż. i medyczne. Wynagrodzenie dla sędziów. Do tego jeszcze dochodzą jakieś pierdoły, typu koszulki klubowe, spodenki itp. Słowem - tanie to nie jest...

Walkowery oddawane są najczęściej właśnie z powodów finansowych. Wyjazd drużyny na zawody do innego miasta wiąże się z wynajmem autokaru, kosztami hotelu i żywności.

Oprawa imprezy - wynajęcie hostess to koszt mały, więc one najczęściej są. Ale poza nimi... DJ prowadzący imprezę kosztuje, oświetlenie ringu to już dość spory koszt. Postawienie atrakcyjnej sceny, wyjść zawodników, generatora dymu, stroboskopy itd. to są dla klubu luksusy...

Telewizja elegancko unika informacji o lidze. Jedynie w stacjach regionalnych pokazywane są jakieś walki, ale poza tym - posucha. TV nie chce propagować sportów przemocy, skłaniając się do innych dyscyplin.

Niska oglądalność - klubu nie stać na oplakatowanie miasta. Tak jak wydrukowanie plakatów można jeszcze załatwić na zasadach sponsorskich, tak wykupienie miejsc pod plakaty jest iluzją. Radio żąda konkretnej zapłaty, a o reklamie w tv można pomarzyć.... Do tego dochodzi jeszcze fakt, iż wprowadzenie w boksie amatorskim maszynek sędziowskich zabiło klimat i ducha spotkania. Widzowie słyszą dziwne wyniki, chore punktacje, nie rozumieją systemu przewag i spotkanie staje się nieatrakcyjne.

Jak chodzi o zeszłoroczne imprezy, największą i uważaną za dobrą były Indywidualne Mistrzostwa Polski w Boksie Amatorskim w Poznaniu. Ciekawa oprawa hali widowiskowo-sportowej ARENA, do tego dobre nagłośnienie i oświetlenie, ciekawe pokazy dla publiczności, występ zespołu muzycznego, maskotki imprezy i ich licytacja ... a na zawodach było około 400-600 ludzi. Z czego duża część z grupy sponsorskiej, tudzież działacze... Reklama zawodów była zarówno w stacji radiowej, jak i na plakatach rozwieszanych na mieście.

Coraz ciężej pozyskać sponsora, no bo co taki klub może zaoferować sponsorowi poza możliwością umieszczenia baneru reklamowego na ścianie, tudzież naklejki na macie i na poduszkach? Sponsor na tym nie zarobi, a praktycznie straci...

życie...

[budo_muchol]

Jumbo - to prawda, ale jakie wnioski z tego co piszesz?

Bo ja to widzę tak:
Boks amatorski to nie jest coś z czego sportowiec może dobrze żyć (i w zasadzie nie powinno być). Dobrze zarabiają najlepsi i ci z HW w boksie zawodowym. Czyli do tego dąży bokser, który się poświęca boksowi. Powoli Polska zaczyna wchodzić w boks zawodowy - amatorski (trochę sztucznie utrzymywany przez lata : sponsor państwowy i w zasadzie tabu jakim był zawodowy) pada.
Ale nie pada idea amatorskiego. Bo ja w tej chwili widzę to jako przetarcie dla młodych i jako sprawdzanie się dla naprawdę amatorów (np. tych po 30-tce), którzy jednak chcą powalczyć.
I nawet jeżeli padnie to organizacyjnie (np. nie będzie mistrzostw Polski itp,) to w zasadzie nic się nie stanie. Ważne, żeby została możliwość
- trenowania (dla wszystkich) w klubach / prywatnych sekcjach (niw widzę w tym nic złego, że powstaną nawet jakieś lewe pseudo-sekcje dla VIPów, gdzie ważniejsze od siłowni będzie barek, bo nawet to jakoś tam podniesie sprawność tych VIPów a i rozpowszechni boks)
- sparowania w formule pojedynków amatorskich dla tych, którzy jednak będą się chcieli bawić w boks amatorski (czyli sędzia itp, ale do tego wcale nie jest potrzebny ukonstytuowany zarząd boksu amatorskiego)
I dalej uważam, że bez boksu amatorkskiego może istnieć zawodowy. Tylko nie mówię : można zawodowcowi zabrać walki amatorskie i wystawić go od razu na 10 rund, ja mówię, że to nabywanie doświadczenia jakie jest teraz można zastąpić czymś innym (sparingi międzyklubowe w odpowiedniej atmosferze nie znaczą mniej niż udział w lidze).
Ponadto uważam, że trochę boks amatorski trochę rozkładają kat. wagowe (zbyt wiele, przedzielona ciężka - mogłoby być tego o połowę mniej).

pozdr.

[budo_cambo]

no jumbo ze bys wiedzial i to jest jeden powód czemu spadam do anglii. Moze w koncy dostana jakis sponsoring :roll: