Zimą w górach
Napisano Ponad rok temu
Nie chodzi mi o ciuchy, ani sprzęt, typu latarki/mutlitoole, które są przydatne w każdych warunkach.
Jakieś specjalne termosy, składane łopatki, inne rzeczy?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
bez rakiet śnieżnych (coraz tańszych) - polecam parę godzin nauki.(np. nie łażenie samemu jak jest śnieg po pas).
poza tym raki czekan obowiązkowo
Napisano Ponad rok temu
no to jak juz do wspinaczki to i raki.
Napisano Ponad rok temu
W Beskidach też?poza tym raki czekan obowiązkowo
Ja miałem takie mini-raczki (hand made) i przydały mi się, bo mam buty strasznie śliskie.
Napisano Ponad rok temu
bo mam buty strasznie śliskie.
Moze czas najwyzszy je umyc w koncu?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Stuptuty [prawdziwe - nie oszczedzac na stuptuty], termos + herbatka, czekolada meeenn czekolada,kanapki:), mapa [i umiejetnosc wspolpracy z nia :) ], cieple, ale nie za cieple ciuchy [ew. dodatkowe w plecaku, ubieranie sie jak balwanek nic nie da, a tylko sie przepocimy i bedzie zimniej], okulary, jakis patent do osloniecia twarzy, gotowy wihajster moze zastapic np. szeroki szalik.
Jak dla mnie to jest must have, oczywiscie mozna sie jeszcze napchac rzeczami "jakby co" ale lepiej miec wiecej sily na szukanie drogi na dol niz sprzetu z ktorym sie bedzie ciezko szlo
ps. jeszcze 1 rzecz sie przydaje: troche zdrowego rozsadku, tylko nie za wiele, bo to moze cala zabawe popsuc
ps2. calos powyzsza moim raczej srednio doswiadczonym zdaniem, zeby nie bylo.
Napisano Ponad rok temu
- Termos, latarka (a nawet dwie), mapa - ZAWSZE!
- Zamiast stuptutow - bojowki snowboardowe - mocne, oddychajace, nieprzemakalne i tak samo skutecznie nie wpuszczaja sniegu,
- Butelka wisniowki od babci + maly drewniany szkopek (nie przymarza do ust) - prezent od przyjaciol - z Finlandii (tam jest to razem z pukko obowiazkowe EDC)
- gruby polar i kurtka z dobrym kapturem zaslaniajacym wieksza czesc facjaty
- okulary lub gogle - tez sie przydaja
- dobre buty
- troche wyobrazni tez nie zaszkodzi...
Kufelek wyglada tak:
Napisano Ponad rok temu
i ruska grzalka ( " do rak" ) katalityczna na benzyne (plus zapas)
ale raczej powieszona na splocie w materialowym woreczku .....
a grzanka....... = czekolada goraca 36% ..... :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Katalitka, nie musi być ruska, Herbertz cuś takiego tysh robi.
Komórka, wyłączona i pod ubrankiem, blisko ciała, coby bateryjki oszczędzać.
Mapa.
Busola.
Latarka.
Krzesidełko ( oczywiście z magnezją, TAKTYCZNE 8) )
Vicek
RAT-7
Napisano Ponad rok temu
dwa modele - KATALITEK - jedna jak herbertz - bardziej zaokroglona - I TE SA SUPER MAJA PO KILKA LAT JUZ ( 8 ? 9? ) grzeja do 20 h nawet .......
druga tez z za buga tylko jak latarka wyglada - raczej do rak i butow grzania
- CALKOWICIE DO DUPY - platyne chyba y zajebali w fabryce z sitka katalizatora........
Napisano Ponad rok temu
Latarka, nóż EkA W 11 nordik, latherman, gwizdek 3 światła chemiczne, folia NRC (ratunkowa), Czekolada- w zimie nie zabardzo ponieważ więcej wydatkuje się na trawienie niż otrzymuje się kalorii z tej czekolady.
Zapałki i krzesiwko wraz z rozpałką , mocny śpiwór, karimata, żelazna porcja żywności.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
pozatym to jest mix - czekolada w plynie na goraco co ma 38% - dodam ze w sklad wchodzi duuuuuza ilosc miodu wiec chyba jednak bilans dodatni bedzie
w kazdym razie na deskach = nartach - znakomicie poprawia motoryke i wrecz uzyskuje sie plynnosc zawodowca w slalomie ...... :twisted:
oczywista po kubeczku - nie wiecej - bo sie za "plynny" czlowiek robi
Napisano Ponad rok temu
Do tego w plecaku folia NRC, termos, a ostatnio nawet łapawice, przydatne aby nie przemoczyc rekawic przy zabawie w sniegu, czy to przy wygrzebywaniu sie z zasp, czy szykowaniu miejsca do spania.
Napisano Ponad rok temu
No i jeśli forsowny trekking, to energetyczne żarcie (np. w drugim termosie gorące koryto na bazie oleju). A czekoladę to jak idę, wpierniczam non-stop :wink:
Napisano Ponad rok temu
ja na takie wycieczki/wyjazdy - miesko suche typu baaaardzo przesuszona kielbasa kabanosy krakowska itp - takie naprawde suche ze mozna gwozdzie wbijac tym prawie i ledwo sie zuje z poczatku
podobno fistaszki = orzeszki ziemne sa calkiem niezle ....
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Inova X1, czyli pierwsza guldanowa latarajka
- Ponad rok temu
-
Zapalniczkolatarka Bruntona
- Ponad rok temu
-
Kick Ass Bag.
- Ponad rok temu
-
pochwa do skirmisha
- Ponad rok temu
-
mini-multi-toole :)
- Ponad rok temu
-
opaska do latarki
- Ponad rok temu
-
Pytanie o rękawice Hatch
- Ponad rok temu
-
Streamlight - BatonLite
- Ponad rok temu
-
Pocketech Mini LED Light
- Ponad rok temu
-
Innova X1
- Ponad rok temu