
Ja od siebie dodam, ze od osmiu lat, czyli od czasu gdy zamieszkal wraz z nami Max - rodowodowy bokser wagi ciezkiej o wygladzie killera i duszy artysty, osobiscie kazdego sylwka spedzam z nim w lazience... Maksio moze i grozny jest, ale panicznie boi sie petard i innych ogni sztucznych i jedyne miejsce, gdzie w ostatnia noc roku czuje sie bezpiecznie to wlasnie lazienka, gdzie musza wraz z nim od 23.45 do 00.15 przebywac wszyscy domownicy... To sie nazywa szampanska zabawa!