Na treningu uslyszalem...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
O ile pamiętam walki Piotrka to wygrywał niejedne Mistrzostawa Polski właśnie przede wszystkim kopiąc - obijając golenie, uda i twarze przeciwników, a jego podwójne i potrójne kopnięcia przeszły już do histori sztuk walk.
Napisano Ponad rok temu
To jakis temat bumerang jest. Nagonka polegala na tym ze zarzucano jak sie wydaje slusznie ze naucza on czegos czego nie zna z kompetentnych zrodel, bylo powtorzone kilkakrotnie ze jego prywatne umiejetnosci nie graja tu roli.Rynek zweryfikuje umiejętności Piotrka a jak nie rynek to może te osoby, które go tak krytykują, że nie uczy się u mistrzów tylko niewiadomo z kąd.
tym, że potrafi opanować ten styl tak aby spokojnie walczyć w nim
spoko ja potrafie uderzac w miare porawne bokserskie proste, czy to oznacza ze jak pokonam nimi kolesia na zawodach to moge uczyc taichi bo tam tez sa uderzenia? Wprawdzie inne, inaczej generowane troche inaczej stosowane ale co tam!! sa !!
NA BOGA NAUCZCIE SIE CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM BO TU JEBNE PO PROSTU. ilez mozna to samo?
Napisano Ponad rok temu
Aha aby była jasność...nie nauczyłem się ani jednego uderzenia z ksiązki, filmu itp rzeczy.
Napisano Ponad rok temu
Poruszasz tutaj dwie sprawy. Po pierwsze, to zalezy o czym sa te ksiazki, a mniej, kto je napisal. Istnieja genialni naukowcy, noblisci, ktorzy wiedze maja olbrzymia, a ksiazek pisac nie potrafia. Dlatego w razie potrzeby dostaja do pomocy pisarza ktory pisze za nich a ksiazke firmuje sie dwoma nazwiskami z wiekszym zaakcentowaniem noblisty z wiadomych powodow. Co do tresci to sa dziedziny wiedzy, ktore mozna przekazywac za pomoca ksiazek, ale sa to dziedziny scisle teoretyczne. I teori mozna sie z ksiazek doskonale nauczyc. Natomiast ksiazki probujace przekazac wiedze praktyczna moga sluzyc co najwyzej za dodatek. I nie dotyczy to tylko SW czy sportu, ale takze majsterkowania czy zaawansowanych aplikacji naukowych. Owszem jak ktos jest bardzo zdolny to potrafi je w koncu wykorzystac, ale nieporownywalnym nakladem, popelniajac wczesniej mnostwo bledow, na ktorych musi sie uczyc.A po co napisano książki i wydano kasety...chyba po to aby pojetni ludzie mogli sie na nich uczyć.
Po drugie tego typu "pomoce naukowe" jak kasety czy ksiazki sluza glownie celom zarobkowym autora i wydawcy.
patrz wyzej, nie o to w tym wszystkim chodzi.Tak. Ukyo78 chodziłeś do szkoły...uczyłeś się z książek. Czy wpadłeś na myśl, że autor podręcznika odwala ściemę tylko dlatego że nie uczył się od Newtona, a ty nabyłeś za pomocą podręcznika wiedzę, którą mogłeś przekazac innym np, na korepetycjach. Ksiązki piszą kometentni ludzie - przynajmniej niektóre.
Napisano Ponad rok temu
Rynek zweryfikuje umiejętności Piotrka a jak nie rynek to może te osoby, które go tak krytykują, że nie uczy się u mistrzów tylko niewiadomo z kąd. Jeżeli nawet uczył się z kaset to chylę czoła przed jego talentem i tym, że potrafi opanować ten styl tak aby spokojnie walczyć w nim i nauczać innych w sposób skuteczny.
Tomku, "rynek" ma to do siebie, że nie jest jakimś szczególnie dobrym weryfikatorem czegokolwiek. Inaczej różni ściemniacze już dawno by nie egzystowali, a jest ich pełno.
Ludzie mający jakiekolwiek pojęcie o chińskich sztukach walki mogą zweryfikować znajomość Chuojiao przez pana Ochiowskiego tylko li na podstawie materiałów, które zmieścił w sieci. W zamkniętym temacie praktycznie od razu pokazał się post taaighika:
Napisał człowiek, który styl ćwiczy, zna język, jest jak sądzę w stanie ocenić opis własnego stylu."Zdjecia sa wziete z ksiazki "Wu Binlou chuojiaofanzi quanshu". Po jednym z opisow do zdjec sadze,
ze czlowiek ktory pisal nawet vcd nie ogladal, albo niedokladnie. Sad"
Zresztą każdy, kto orientuje sie przynajmniej pobieżnie w jaki sposób przekazywana jest wiedza w tradycyjnych chińskich sztukach walki na komunikat, ze ktos nauczyl sie czegos z książki jest się w stanie tylko uśmiechnąć. Niezależnie od tego, jak dany delikwent zdolny jest ruchowo i jakich by nie miał podstaw - to jest to po prostu awykonalne. Zwłaszcza przy tak złożonym ruchowo systemie jak Chujiaofanzi (tak, widziałem na żywo i to nawet parę razy). Owszem, może się na podstawie materiałów DVD nauczyć formy i jak jest zdolny, to to nawet "wyglądać" będzie. Ale jeżeli idzie o quanli to taka osoba jest nadal w lesie. A to, że dla kogoś to będzie wyglądało wiarygodnie - cóż, tylko współczuć wierzącemu. I nie próbuj nas proszę przekonywać, że można coś opanować tylko z materiałów nie mając kontaktu z nauczycielem, bo tylko się ośmieszasz w ten sposób :roll:
K.
Napisano Ponad rok temu
Czy to jest złe...jeszcze raz powtarzam niech rynek zdecyduje kto odwala ściemę a kto nie.
A "rynek" skąd ma wiedzieć co jest ściemą ? Przeważnie ludzie ćwiczą u kogoś bo im się sposób prowadzenia treningu podoba... ludzie nie mają pojęcia czy to czego są nauczani jest "prawdziwe" czy nauczone z książek, czy zmianione przez samego prowadzącego... zwłaszcza kiedy szkoła jest sama sobie i nie ma MISTRZA który to wszystko nadzoruje...
Rynek czytaj uczniowie zdecydują czy się nadajesz.
czytaj wyżej...
Ja wiem że jak uczysz w szkole 25 styli to każdy laik się tym zachwyci i przyjdzie do tej szkoły szybciej niż do takiej gdzie uczą TYLKO jednego stylu no cóż prawa rynku...
Napisano Ponad rok temu
NA BOGA NAUCZCIE SIE CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM BO TU JEBNE PO PROSTU. ilez mozna to samo?
poklon poklon poklon poklon poklon poklon poklon
Napisano Ponad rok temu
bzdura. Nawet wiedzy tak teoretycznej jak matematyka uczysz sie na zajeciach w bezposrednim kontakcie z nauczycielem.Czy wpadłeś na myśl, że autor podręcznika odwala ściemę tylko dlatego że nie uczył się od Newtona, a ty nabyłeś za pomocą podręcznika wiedzę, którą mogłeś przekazac innym np, na korepetycjach. Ksiązki piszą kometentni ludzie - przynajmniej niektóre.
Pod eufemizmem "rynek" rozumie sie klienta ktory czesto nie ma fachowej wiedzy na temat towaru/uslugi ktora chce nabyc. Ja jestem architektem i jak klient prosi mnie o referencje to mam powinnosc okazac mu prawdziwe, jesli go oklamie to moge byc zajebistym architektem ale klient ma prawo czuc sie oszukanym. A dzialanie Ochniowskiego wydaje sie tym bardziej szkodliwe ze w Warszawie dziala kompetentny nauczyciel w tej samej branzy, wiec klient ktory szuka akurat tego rodzaju kung fu i tradycji trafi zle bo Ochniowski wprowadzil go w blad, delikatnie mowiac.niech rynek zdecyduje kto odwala ściemę a kto nie.
Ochniowski co jak nauczyli cię czegoś kilka lat temu to w taki sam sposób przekazują teraz, I to jest kometencja.
Jak bylem maly nauczylem sie srac do muszli, robie to do dzis tak samo, czyni to ze mnie kompetentnego w sraniu ale nie w Chuojiao.
Czyli wg. ciebie to ze Ochniowski wie co to Chuojiao i ze umie kopac to znaczy ze umie Chuojiao?Wiedzą czego nauczają i po co to służy.
Dzieki, czekalem na twoje pozwolenie. Ale co to ma do rzeczy? Moja dywagacja o prostych byla odpowiedzia na hybione rozumowanie: Ochinowski umie kopac > w Chuojiao sie kopie > Ochniowski umie Chuojiao.A jak ty umiesz uderzać proste to w boksie możesz się spróbowac do pierwszego sparingu.
przypomne ci to bylo w tym fragmencie:
potrafi opanować ten styl tak aby spokojnie walczyć w nim i nauczać innych w sposób skuteczny.
O ile pamiętam walki Piotrka to wygrywał niejedne Mistrzostawa Polski właśnie przede wszystkim kopiąc
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak bylem maly nauczylem sie srac do muszli, robie to do dzis tak samo, czyni to ze mnie kompetentnego w sraniu ale nie w Chuojiao.
poklon
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Idąc zaś w drugą stronę ... niechże Andrzej Gołota przywiezie się w końcu do Polski, i niech założy szkołę. Taiji Chen i Modliszki, a co? I teraz, zanim mu zarzucicie wciskanie kitu, proponuję iść się z nim sprawdzić na ringu 8)
A co to udowodni ? Chyba to że dobrze walczy... napewno nie to że ma pojęcie o Taijiquan lub Modliszce...
Więc jak otworzy taką szkołę nie mając o tym bladego pojęcia napewno mu zarzucę wciskanie kitu (nie że nie umie walczyć, ale że uczy czegoś o czym nie ma pojęcia - no chyba że sam bedzie wymyślał formy Taijiquan )
Andrzej jest THE BEST i bez własnej szkoły kung-fu
Zdrowia życzę
Napisano Ponad rok temu
nie nie, bo on cwiczy kung fu tylko o tym nie wie.Andrzej jest THE BEST i bez własnej szkoły kung-fu
Napisano Ponad rok temu
co do nauczania się z książek i kaset - jak uczysz się matematyki to operujesz na abstrakcyjnych znakach zapisanych w książce (dodam że na wykładzie często łatwiej "załapać", przynajmniej mi, pod warunkiem że jest dobrze prowadzony. sztuki walki jako tworzywo mają ruch i to ruch z partnerem - naprawdę niektórych rzeczy nie da się nauczyć bez osoby zaawansowanej (np. chisao, ale podejrzewam że pchające ręce mają podobnie...)
Napisano Ponad rok temu
(np. chisao, ale podejrzewam że pchające ręce mają podobnie...)
Oj tak... samemu napewno się nie nauczysz
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
MTV Wing Chun Clip/Teledysk
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Boztepe
- Ponad rok temu
-
Doktorat :-) z SLT
- Ponad rok temu
-
wspomnienia klubowe z dawnych lat
- Ponad rok temu
-
tai chi roboty
- Ponad rok temu
-
BUDO-CHOINKA
- Ponad rok temu
-
nowa strona Polskiego Związku WuShu
- Ponad rok temu
-
FORUM-KONTRASTY-TAO V/Wi/eng Ts/Chun - Help Ludu Matriksa !
- Ponad rok temu
-
uderzenia inne niz piescia
- Ponad rok temu
-
leung ting
- Ponad rok temu