Treningi aikido mam przez cztery dni w tygodniu, a poza tym jeszcze troche zajec, wiec nie mam jak zaczynac trenowac drugiej sztuki walki, ale chetnie np. przeszedlbym sie raz na jeden czy dwa tygodnie na trening sambo, jujutsu, czy czegos innego. Problem w tym, ze chyba wszystkie kluby o jakich slyszalem nastawione sa "na wylacznosc" - mozna zaplacic tylko od razu za caly miesiac, a do tego czesto jeszcze dochodzi wpisowe. Czemu? Przeciez w ten sposob stawiamy poza naszym zasiegiem wszystkich tych, ktorzy z roznych powodow nie moga sobie pozwolic na treningi w pelnym wymiarze godzin, ale raz na jakis czas chetnie by do dojo wpadli. Moze by tak oprocz zwyczajnego trenowania "na miesiace" wprowadzic karnety? Na przyklad, place 50-60 zeta i dostaje wejsciowke na 10 godzin treningow, do wykorzystania w ciagu najblizszych dwoch miesiecy
