9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ryszard jóźwiak]

Czy waszym zdaniem jest sens organizowania staży, seminariów wielostylowych ?
Drugie pytanie dotyczy formy takich meetingów.
Prowadziliśmy ostatnio m.in. z Grzegorzem Krauze i Pawlem Gieryczem staż z okazji 10 lecia działalności klubu „Bushi” Buski Namysłowie, gdzie szefem jest shihan Krzysztof Jankowiak. Przy okazji gratulacje z okazji otrzymania nominacji na 6 dan z rąk soke T. Takeuchi ( który nota bene był głównym mistrzem prowadzącym staż ).
Nasze pytania powstały po dyskusji na temat szkoleń sztuk walki. Staraliśmy się znaleźć najlepszą, najbardziej efektywną formę. Stwierdziliśmy jednak, że najlepiej na ten temat wypowiedzą się uczestnicy takich zgrupowań.
Pytanie też do mistrzów, którzy biorą udział w takich stażach, czy wam coś dają takie szkolenia ? Czy ważniejsze jest zrobienie fotki ze znanymi trenerami – ku pamięci.
Sorry za złośliwość, ale chciałbym poznać obecną formę niektórych daniczków

[budo_zax]

Witam!
W odniesieniu do sensu realizowania staży wielostylowych uważam, że takie działanie są potrzebne. Może to być organizowanie w różnych formach np. festiwali sztuk walki. Jednak zastanawia mnie to czy znajdzie się tyle osób, mam głównie na myśli mistrzów czy instruktorów wiodących w danym systemie walki, które zechcą brać w tym udział. Osobiście uważam, że większość szkół lub organizacji chce działać tylko na swoim terenie. Jest to może spowodowane tym, że boją pokazać się innym to co robią i w jaki sposób to robią. Nie chcą tym samym robić sobie konkurencji. Moja osoba głównie związana jest z FMA i nie widzę przeszkód by brać udział w szkoleniu zorganizowanym wraz z osobami innych systemów. Jestem pewien, że osoby uprawiające mój system też będą tym zainteresowane. Potrzebna jest wymiana doświadczeń, poznanie innych sztuk walki ... Wiem także, że filipińskie sztuki walki doskonale uzupełniają się z innymi ... Sądzę, że jeszcze sporo czasu upłynie do czasu organizowanie dużych stązy wielostylowych. Proszę autora postu o informowanie mnie o próbach przeprowadzenia takiego szkolenia. Przypuszczam, że i tak się spotkamy na jakimś wspólnym seminarium ...

[budo_martius]

Przenosze to do Cross Budo bo w Co Gdzie Kiedy lepiej zeby ogloszenia byly a nie dyskusje.

[budo_stando]

staże wielostylowe są ciekawe i powinno się je organizować daje to uczńakom pogląd na wielorakość, szkół, systemów, technik i sposobu przekazywaniu wiedzy.

[budo_john echevarria]

Skoro wieleostylowość jest domeną na płaszczyźnie samego starcia, dlaczego miałaby być czymś innym na płaszczyźnie treningu i nauki? Zdecydowanie popieram ideę takich staży.

[budo_szczepan]

Sam biore udzial od czasu do czasu w takich stazach. Chcialbym czesciej, ale wiadomo, kasa, czas...itd
Mysle ze to bardzo wartosciowa forma, ale trudna do przeprowadzenia tak, zeby ludzie cos z tego wyniesli na dluzsza mete. Bo przeciez wiekszosc po powrocie do siebie do dojo, dalej cwiczy swoje. I nie cwiczy regularnie tego co cwiczyla z innych styli podczas stazu. Czyli stopniowo zapomina.Tak ze w tym sensie to cwiczenie na stazu poszlo na marne.

Moze tylko ludzie z duzym doswiadczeniem treningowym sa w stanie wyciagnac cos z tych stazy wlaczajac do swego doswiadczania, poniewaz widza pewne glowne zasady w innych SW i moga je w jakis sposob wkomponowac we wlasny trening.
Z trzeciej strony kazda SW to jest jakis system i wiele zasad z zewnatrz bedzie niekompatybilnych z zasadami systemu.....
Tak ze to jest skomplikowana sprawa...

[budo_vior]

zdecydowanie tak, popatrzmy na to trochę jak na taką giełdę (przpraszam za wyrażenie) :-) pomysłów, inwencji, działań na polu SW gdzie ludzie mają poprostu szansę zapoznać się z rzeczami, sytuacjami do których być może w żaden inny sposób by nie dotarli. Jest to idealna sytuacja do prezentacji róznych punktów widzenia ideii jaką są SW. W pigułce niejako otrzymujemy podstawowe informacje, w jednym czasie i miesjscu, których zebranie, zabrałoby nam byc może i rok :-) Mam tu na myśli w pierwszej kolejności takie imprezy jak festiwale, którego staż międzystylowy może być częścia.
pozdr

[budo_ira]

Nawet gdybym miał nych na stażu, to przynajmniej nie będę pieprzył głupot na temat innych styli czy szkół jak zobaczę jak to wygląda w oryginale.

[budo_robek73]

A ja tam lubię tylko seminaria jubileuszowe, bo to człowiek się mniej zmęczy, spoci (a co za tym idzie mniej śmierdzi-nie bójmy się tego słowa) mozna sobie fajną fotkę zrobić (która czasami krąży w światowej pajęczynie), pokazać nowe naszywki, stopnie i tatuaże, no i oczywiście część artystyczna, stanowiąca esencję stażu. A na tzw. roboczych seminariach tylko ćwiczenia i ćwiczenia, nuda, nic się nie dzieje (jak w powiedział śp. Z. Maklakiewicz w "Rejsie")
Pzdr. Robert.

[budo_haqqax]

Moim zdaniem sens organizowania takich stazy jest, ale pod warunkiem, ze style reprezentowane na stażu mają "wspólny mianownik" i właśnie te wspólne tematy sa omawiane. Nie widzę sensu w poznawaniu na stażu elementów innego stylu - myślę, że zawsze i wszędzie pracuje się nad rozwojem własnej techniki. Np. nie widzę celu w organizowaniu stażu w ktorym VVDSinh poznawali by elementy techniki Wing Chun albo typowo-"zdrowotnego" taiji (wiem, wiem... ale ja nie lubie viet tai chi :-) ) albo dowolnych ukladow z innego stylu, za to np. laczone seminarium VVD-Taekwondo bylo by pozyteczne: my moglibysmy czerpac z technicznych i metodycznych doswiadczen ludzi specjalizujacych sie w kopaniu (nasze kopniecia sa technicznie bardzo podobne - mozna by rzec takie same), instruktorzy TKD z duzym doswiadczeniem mieli by okazje wyrazic swoja opinie o naszych kopnieciach i starac sie nam sluzyc swoja wiedza. My zas moglibysmy sie podzielic naszymi doswiadczeniami z tu ve i elementami vat - co tez pasowalo by do ich przyzwyczajen, techniki i doswiadczen i bylo by substytutem uzupelniania TKD technikami hapkido. Mozna swobodnie urzadzac sparringi VVD kontra TKD - co prawda nam wolno w sparringach wiecej, ale na zasadach TKD nie powinnismy sie czuc obco. Dla nich walka na naszych zasadach tez powinna byc interesujacym i bezproblemowym doswiadczeniem. Po prostu mamy "wspolne tematy".

Rowniez bez problemu moge sobie wyobrazic bardzo pozyteczne seminaria laczone np. VVD-Jujitsu, VVD-Judo, VVD-Krav Maga choc to juz musialo by wygladac zupelnie inaczej. Nigdy nie widzialem systemow filipinskich, ale sadze, ze jestesmy kompatybilni. Trudno mi sobie natomiast wyobrazic takie seminarium z jakimis bardzo konserwatywnymi systemami kung-fu czy np. boksu (a szkoda).

Moim zdaniem na takim seminarium powinienem moc wykonywac i doskonalic swoje techniki tak jak sie ich ucze w swojej sekcji i miec okazje zobaczyc jak dzialaja w zetknieciu z doswiadczeniem i umiejetnosciami przedstawicieli innych systemow. Po seminarium powinienem miec swiadomosc, ze moje VVD cos zyskalo, a nie ze nauczylem sie paru technik z obcego stylu.