Pamietaj jak juz zaczniesz atak, badz katre brnij do przodu, nie koncz po 2, 3 techikach. W ten sposob mozesz zmusic przeciwnika do wyjscia za linie tatami, a za to sa punkty ujemne dla niego i czesto mozna tak wygrc walke, kiedy pare razy uda ci sie go wypchnac z pola.
Tylko jak się bedzie przeciwnik do lini zblizał, to nie kop mea-geri. Nie wiem dlaczego, ale pewien sędzia wmawiał mi, że stosuje wypchniecie. Wypchnięcie polegało na tym, że przeciwnik nie przekraczał lini "z własnej woli", tylko ja go za nią wyrzucałem...
Do dziś sam siebie podziwiam jak mi sie udało kilkukrotnie wypchnąc z maty przeciwnika o 30 kilo cięższego...
Ale to taka anegdotka. NIe bazój na niej.