Skocz do zawartości


Zdjęcie

Uszkodzony uke??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
35 odpowiedzi w tym temacie

budo_cervantes
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 110 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:At your local Cinema near you!

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??

bo twierdza ze za mocno robie..


8O

co za mocno robisz???? :)


techniki :)
znaczy kazdy mowi to samo..ze zaczynam powoli a potem szybko koncze i oni sie nie wyrabiaja :)


czy to było w reklamie Plus GSM: "teraz mogę dłużej i już nie kończę tak szybko" ??? :)
  • 0

budo_ellis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:krakow / warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
nie to reklama ERA :)
  • 0

budo_cervantes
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 110 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:At your local Cinema near you!

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
ta, prawdziwą kobieta poznaje się po tym jak zaczyna a nie jak kończy (Leszek M. ???)
  • 0

budo_apas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 731 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sorrell, Ballyhea an Rath

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
Ja mam tak średnio jeden złamany obojczyk na każde trzy lata na macie (nie mój) :oops: ... Aikido to sw i twierdzenie, że kontuzyjność można wyeliminować i nie ma przypadków jest utopijne nieco, drogi Tetsudo... Oczywiście, trzeba robić wszystko, by uniknąć kontuzji partnera czy swojej, ale czasem mata się rozjedzie, ktoś na kogoś wpadnie w dużym tłoku, ktoś, kto już nieźle "na twardo" pada tym razem jednak się zepnie, przestraszy szczególnie wysokiego rzutu czy zwyczajnie... źle padnie i rzeczony na wstępie obojczyk idzie sobie w... gips. Czasem uke popełni błąd, wejdzie głową, źle zasłoni się przed atemi (może stracić zęba trafiony... własną dłonią). Dla mnie to zawsze przykra sprawa, ale się zdarza z przyczyn czasem ode mnie niezleżnych. Może ktoś uważa, że idealny aikidoka panuje nad swoim ciałem i ruchem uke, ale nie ma idelnych aikidoków, albo przynajmniej nikt się takim nie rodzi. A progres w nauce sw wymaga wzrostu dynamiki, siły i szybkości ataku, dynamiki rzutu czy dźwigni... Kontuzje będą się zdarzać, byle było ich jak najmniej i jak najmniej niebezpiecznych.
Czego sobie i wszystkim życzę...

P.S. Żeby była jasność - mnie też uszkadzano: kolano, nos, łokieć... Zdarza się...
  • 0

budo_kantele
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 643 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??

znaczy kazdy mowi to samo..ze zaczynam powoli a potem szybko koncze i oni sie nie wyrabiaja :)


no panno laseczko, ladnie to takie wyznania na forum publicznym czynic? 8O
  • 0

budo_cervantes
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 110 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:At your local Cinema near you!

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
a myślałem że to problem większości facetów kobiet zaś się nie ima
(ludzie na mieście PODOBNO mówią że ONE to mogą kilka razy)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
Czasami mi sie zdarza byc autorem drobnych kontuzji, typu podbite limo czy krew z nosa, ale zadnych powaznych zlaman, czy zerwania sciegien.......jak do tej pory, i tak trzymac!!!

Aczkolwiek nie jest to latwa sprawa, szczegolnie jak cwiczymy jiu waza przeciw kilku atakujacym i jest miedzy nimi duza roznica umiejetnosci. Wtedy z rozpedu uda mi sie czasami nie wyhamowac rzutu.

Ciezko tez jest jak relatywni poczatkujacy dokazuja i sie szarpia wykorzystujac bezwstydnie zalozenie zeby ich za mocno nie krzywdzic....czasem sie uda, a czasem nie.
  • 0

budo_ellis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:krakow / warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??


znaczy kazdy mowi to samo..ze zaczynam powoli a potem szybko koncze i oni sie nie wyrabiaja :)


no panno laseczko, ladnie to takie wyznania na forum publicznym czynic? 8O


jakie wyzwania ?? :)
  • 0

budo_ogami itto
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 52 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dalekie zadupiaste południe

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
Generalnie przez cały czas odkąd ćwicze nie miałem żadnej poważniejszej kontuzji - żadnego złamania, zwichnięcia czy innych takich przyjemności. Jedyna rzecz to czasem pobolewający lewy nadgarstek - sam nie wiem kiedy się tego nabawiłem, pewnie jak tori coś za mocno zrobił przy kotegaeshi... A może to od gry na gitarze? :) Kto to wie?

Niestety nawet przy największej dozie ostrożności i regularnej rozgrzewce, czasem zdarzają się drobne wypadki. Praktycznie nie da się tego wyeliminować ale na szczęście w aikido jest tego wyjątkowo mało na tle innych sztuk walki. Praktycznie zawsze się może zdarzyć że będziesz mieć słaby dzień i za późno zauważysz łokiec nadlatujący w Twoją stronę z szybkością błyskawicy (to akurat moja ostatnia akcja - poraz pierwszy w życiu miałem siniaka na powiece :? ). Innym razem podczas randori tori rzucił mnie w drugiego uke, a jako że tamten się cholernie ślamazarzył ze wstawaniem, to wpadłem twarzą w jego goleń... Całe szczęście że mam twardy pysk i mogłem po chwili ćwiczyć dalej, ale kumpel jeszcze przez 2 dni kulał na tą nogę :) 8O :!:

Jednej akcji na pewno nie zapomnę - to było chyba gdzieś po dwóch latach treningów. Tori klęczał na jednym kolanie i ściągając moją rękę w dół miał mnie wychylić i rzucić. Zrobił to tak niefortunnie że z całym impetem ściągnał mnie w dół i nadział moje czoło na swoje kolano... (powiedzmy że tak jak wychylenie do kaiten nage). O rany, przez chwilę miałem ciemno przed oczami, potem ciemność rozświetliły gwiazdy :) Chwilowo musiałem spasować bo jakoś nie byłem w stanie dalej ćwiczyć... Kurde, chciałbym to zobaczyć z boku bo technika była zabójcza :evil:

Tak czy inaczej - życzę Wam wszystkim bezpiecznych treningów. Dbajcie o zdrowie bo to naprawdę ważna rzecz...

"Szlachetne zdrowie, ile Cię trzeba cenić
Ten tylko się dowie, kto Cię stracił..."
:wink:
  • 0

budo_shawnee
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1617 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:to zależy kto pyta...

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
Ja bym powiedział tak : szanuj uke swego, bo możesz mieć gorszego :) :wink:
  • 0

budo_cervantes
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 110 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:At your local Cinema near you!

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??

"Szlachetne zdrowie, ile Cię trzeba cenić
Ten tylko się dowie, kto Cię stracił..."
:wink:


chodziło chyba o:
szlachetne zdrowie nikt się nie dowie jako smakujesz aż się zepsujesz

:)
  • 0

budo_{o}
  • Użytkownik
  • Pip
  • 38 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
Nikt mi nic nie zrobił, ja nikomu nic nie zrobiłem. Widziałem za to, jak pewien tori uszkodził... nie, nie - nie uke, tylko szybę za pomocą uke :) Uke dostał plaster, a nową szybę wstawili plaskitową.

Innym razem widziałem, jak został (ro)zbity... DZIADEK! Płótnu nic się nie stało, ale szybę znowu trzeba było wymieniać.
  • 0

budo_wilczan
  • Użytkownik
  • Pip
  • 24 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wichrowe Wzgórza

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
Ja miałem ostatnio bliskie spotkanie z dłonią... ćwiczyłem z kolegą i podeszła koleżanka (obu pozdrawiam! :) ) i ona zagadała, czy ów kolega nie pokazałby jej (tu wstaw jakąś skomplikowaną nazwe prostej techniki ;) ) bo do egzaminu się przygotowuje (to była jakaś forma irimi nage). Tak się zdarzyło, że akurat właśnie to ćwiczyliśmy z owym kolegą i on powiedział 'to poćwiczyć na nim' ... ledwie się obróciłem, a miałem jej kant dłoni na nosie... no cóż ;) to był mój wolniejszy dzień i 2 minuty przerwy na zatamowanie polewki. Ale tfardym trzeba być, a nie miętkim :)

Wilczan

P.S: owa koleżanka Magda ;) zdała egzamin tydzień temu! :)
  • 0

budo_socjon
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 268 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
Zdarza się czasem. Ja raz miałem nieprzyjemność uszkodzić tori przytrzymując jego ręce przy techi-nage. Wskutek tego obiązył nogę w stawie kolanowym mocniej niż planował, a że miał ją skreconą, to wyskoczyła mu łękotka...

BTW, takie "krzywe" stawianie nóg to jednej z najbardziej powszechnych podstępnych (i przez to niestety lekceważonych przez instruktorów) złych nawyków. Całymi latami można bezobjawowo wyhodować sobie takie zwyrodnienia, że hej....
  • 0

budo_maciejsobczak
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 391 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??
Ja ostatnio ćwicząc właśnie pady przez będącego na czworakach partnera źle podszedłem do zagadnienia :) i tak niefortunnie upadłem że przez cały tydzień bolała mnie głowa od uszkodzonego-na szczęście bardzo lekko - odcinka kręgosłupa szyjnego.

Natomiast byłem świadkiem jak jeden tori uszkodził bark kolesiowi chyba przy shiho nage. Nie wiem jak się to skończyło, ale ktoś z dojo zawiózł go do szpitala.

Napiętnowaniu natomiast trzeba poddać zachowanie owego tori który nawet nie przeprosił i chyba nawet nie przeją się tym mocno :evil:

Pozdro
  • 0

budo_maciejsobczak
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 391 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Uszkodzony uke??

bo twierdza ze za mocno robie..


8O

co za mocno robisz???? :)


techniki :)
znaczy kazdy mowi to samo..ze zaczynam powoli a potem szybko koncze i oni sie nie wyrabiaja :)


To musimy się umówić na wspólny trening, też lubię mocno :lol: :wink: robić techniki
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024