15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_buasheii]

Jest taki problem, dzis na treningu trenowaliśmy Yoko-geri(taki kop w bok )... No i nieszczęście, odnowienie kontuzji... Mianowicie naderwanie ścięgna, nie wiem jak ono się nazywa, ale chodzi o to w pachwinie.

Pytanie jest takie... Jak taką i podobne kontuzje można leczyć po domatorsku... Ewentuialnie do jakiego specjalisty się zgłosić z czymś takim?

[budo_kamil81]

upsss... pachwina... paskudna sprawa.... to się goi wiekami.
Nie trać czasu i idz od razu do lekarza, tak czy inaczej musisz zacząś od internisty, bo bez skierowania do większości specialistów się nie dostaniesz. Ja bym Ci jednak polecił pójść do lekarza sportowego, on lepiej Cię zrozumie, bo Ci normalni to czasem debile i pewnie nie wezmą nawet pod uwagę, ze Ty byś chciał jak najszybciej osiągnąć pełną sprawnośc i wrócić do treningu. Życzę zdrowia.

[budo_balofy]

Coz, mam podoby klopot.
Okolo 2 tygodni temu na treningu sztuk walki mielismy wymachy ramion w sklonie przy rozstawionych nogach. Pech byl taki, ze bardzo dobrze mi sie cwiczylo i zrobilem kilka wymachow z uzyciem sporej sily. Zaowocowalo to bolem w 1/3-1/4 wysokosci uda od jego wewnetrznej strony. Bol nie przeszedl do tej pory, ale poczatkowao odczuwalem go czesto, przy podniesieniu nogi przy rozciaganiu itd. Po dwoch tygodniach praktycznie czuje go tylko jak wykonuje podobne cwiczenia do tych, w ktorym uraz wystapil, czyli wlasnie wymachy rak przy nogach rozstawionych, siady z nogami szeroko czy proby szpagatu. Jest to jednak bol znacznie slabszy, poprostu czuje ze w tej nodze cos nie tak jes. Nie boli mnie to z drugie jstrony tak, zebym musial przerywac trening.
Sporty walki trenuje krutko stosunkowo, dlatego nie w smak mi byly wizyty u lekarza i przerywanie treningow zaraz na samym poczatku. Z drugiej strony nie chce w wieku 50 lat byc polinwalida i nie moc sie poruszac.
Dlatego mam tez takie pytanie do was, coto moze byc, czy wyglada to na sprawe powazna, czy powinienem udac sie do lekaza ryzykujac odpoczynek na jakis czas od treningow czy jest szansa ze to samo przejdzie.
Za pomoc bede wielce wdzieczny.

[budo_slaszysz]

Kontuzje stawów, ścięgien, naderwania, uszkodzenia mięśni NIE MOGĄ być leczone "po domowemu". Efekty mogą się ciągnąć latami, dlatego im prędzej skonsultujesz się z lekarzem, tym lepiej. Sam nie ocenisz, czy jest to coś niegroźnego czy nie. A jeśli ból trwa kilka tygodni, to najwyższa pora iść do lekarza. Tak właściwie powinno iść się od razu po wystąpieniu takiej kontuzji.

I żeby nie było, że tylko straszę. Jeszcze w podstawówce, jako nastolatek uszkodziłem sobie coś w stawie biodrowym (podczas biegania wpadłem w jakąś dziurę). Kontuzja odezwała się po kilkunastu latach...

[budo_kubutek]

Tak niestety wygląda sposób wielu trenujących (trenerów),
sama "technika" brak "ogólnorozwojówki"
Nieprzygotowany organizm,,nierównomierne wyćwiczenie, słabe mięsnie które się rozciąga co powoduje luzy, tak powstają takie czy inne kłopoty
Siłownia mimo wielu wad dla sportów walki pomaga wzmocnić organizm bo izoluje ćwiczone mięśnie i pozwala dokładnie dostosować wysiłek.
Dlaczego to piszę.
Podejrzewam że kolega gdyby miał kiedykolwiek przećwiczione przywodziciele w stawach biodrowych ścięgna byłyby na tyle silne że od bezwładnego kopnięcia w powietrze nie powstała by taka kontuzja
5 lat trenowałem karate a kiedy 1 raz lekarz wysłał mnie na siłke po wykonaniu kilku powtórzen ćwiczeń przywodzicieli bioder przez następne 3 dni nie mogłem trzymać nogi na gazie i sprzęgle.
To tak obrazowo
Ale do sedna sprawy
Chciałbym pisać 'podejrzewam że..."
Niestety piszę z doświadczenia.
NICZEGO NIGDY nie należy leczyć samemu.
Od tego są lekarze, jak lekarz twierdzi że to "nic takiego", olać frajera i pójsć do następnego dla pewności.
Lekarze to też ludzie i niestety sie myla, ta część lekarzy do której chodzą zwykli śmiertelnicy to sfrustrowani ludzie którzy myślą o tym czy im starczy do 1-ego ( zresztą jak spora część polaków).
W związku z tym myla się robiąc masówki.
Mój lekarz się pomylił, ciągną mi się przez niego kłopoty z oboma kolanami.
Jeśli chodzi o "leczenie domowe" jedyne co możesz zrobić to NATYCHMIAST przestać ćwiczyć.
I poddać się leczeniu(może nie jest tak źle i jest tylko nadszarpnięte albo naderwane-inaczej operacja)
Następnie jest kolejna okazja żeby wrócić do szpitala, a więc:
Kiedy lekarz po okresie leczenia zezwoli na ćwiczenia rehabilitacyjne, ćwiczyć co każe, i powolutku w miare upływu czasu kiedy pozwoli iść na trening, niestety odpuścić sobie trening SW.
I (uzyskawszy pozwolenie, oraz instrukcje) zacząć chodzić na siłkę do WYKWALIFIKOWANYCH instruktorów którzy mieli do czynienia z takimi urazami(kwalifikacje można sprawdzić-uwaga na wariatów).
I wdrożyć "ćwiczenia powrotu do sportu"-przygotowanie tkanek łacznych , mięśni, stawów i torebek stawowych do wysiłku
Małe ilosci , b małe obciążenia, dużo przerw.
Miesiąc czy dwa i powoli można zacząć uprawiać SW.
W innym przypadku po powrocie z jedną kontuzja może nastąpic jej odnowienie, ale pewniejsze jest złapanie nowej.
U osoby trenującej SW, np. szpagat powoduje rozciągnięcie ścięgien, ćwiczenie mięsni nóg powoduje że się kurczą i na chłopski rozum "trzymają nogę w kupie" (mówimy tu akurat o stawie kolanowym)
Dopóki ćwiczy jest ok, w momencie kiedy przestaje na dłużej, mięśnie wiotczeją a ścięgna pozostają wydłużone. Powstaje więc anomalia.
Noga nie trzyma się już tak mocno kupy i łatwo o kontuzję (skręcenia etc.)
Mimo wszystko polecam siłkę od czasu do czasu.
Byle zgłową :roll:

Sory za długi topic

[budo_szerszy]

Super topic Kubutek.Teraz ja w czerwcu naderwałem wiązadło boczne w kolanie (3 lata zapasy s.wolny) całe wakacje dałem sobie spokój z trenowaniem,smarowałem noge maścią (i to wszystko)na szczęście szybko sie zagoiło (tam myślałem) w połowie października poszedłem na trening i kontuzja sie ponowiła.Lekki załamanie....Teraz daje sobie spokój aż lekarz pozwoli trenować (os poniedziałku zaczyna sie rehabilitacja-pole magnetyczne,laser,lampa)i teraz pytanie.Czy moge chociaż chodzic na basen?Kolano nie boli ale wiem że jest słabe(moge zgniać bez problemy troche boli jak kucam)i czy jeść glukozamine (mam 18 lat) jak wzmocnić kolano?

[budo_kubutek]

Szerszy :-)
Nie jestem lekarzem.
Wszystko zależy od sytuacji, znajdź najlepiej dobrego lekarza ortopedę jak najwyższej specjalizacji (do jakiego masz dostęp) on Ci powinien rozwiać wszelkie wątpliwości czy ćwiczyć i jak Ci wolno to robić.
Nie wszystko dla wszystkich :wink:
Basen jest podobno dla wszystkich teoretycznie nie powoduje przeciążeń stawów-słowa lekarza ( ja tam nie wiem bo po krótkim czasie znudziło mi się wolniutkie pływanie i zacząłem mieć wątpliwości czy to coś daje-zaczałem zasuwać parę razy po max na plecach bez i na brzuchu z deską samymi nogami) No coś mnie tam pobolewało ale po prostu zbytnio przegiąłem 8)
Może ćwiczenia dobre ale intensywnośc trzeba było zmniejszyć :roll:
Basen jest OK
Jeżeli boisz się jednak że jest za słabe, to zacznij najpierw ćwiczyć mięsnie izometrycznie w domu.
Siadasz z nogami do przodu (np przed tv) i napinasz mięsnie czworogłowe uda z całej siły na 2-3sek (no jakbyś chciał sobie kolano w 2 stronę zgiąć)
Zacznij od 100 powtórzeń dziennie (teoria 1 lekarza-może to dla niećwiczących)
A po kilku dniach wal 1000 napięć dziennie.
Z przerwami ofkoz

Poza tym inny lekarz kazał mi dodatkowo :

-na prostych kolanach ćwiczyc przywodzenie stopy/stóp do i od siebie.
Zahaczasz ćwiczoną stopą o coś, jej górną częscią (ja ją blokowałem 2 stopą z góry) i ciagniesz ją w stawie skokowym z całej siły do siebie (odwrotnie niż jakbyś na palcach stawał)

-to samo ale odwrotnie, usiąć przy czymś żeby symulować dla mięśni stawanie na palcach zaprzeć się o cos i 2-3 sek napięcia
Tych rzeczy należy robić mniej niż czworogłowego ot tak po 50 potem 100 dziennie :roll:

Kwestia glukozaminy:
Jest to dobry suplement w razie urazu i nie tylko, bo chroni przed zwyrodnieniem
( :wink: )
Jeden lekarz twierdził że można pobrać, drugi że nie trzeba w moim wieku (22lata) a trzeci że to konieczne(miał tez swój cel ) .
Myślę że warto pobrać, ale:
Dobrą glukozaminę a co za tym idzie trochę droższą niż te 500mg preparaty z aptek co mają napis : Preparat dietetyczny.
Ale uwaga nie daj się oszukac lekarzowi, kazdy z lekarzy ma tam z jakąś firma podpisana umowe na promocje specyfików (wakacje,prezenty).
To że kupisz droższą nie znaczy że lepszą
To co mi zalecił lekarz, znajomy mi za granica załatwiał na firmę
Ważne żeby parametry miało te same.
Mój miał 1500mg glukozaminy dziennie( 2x 750mg rano/ wieczór)
methylsulfonylmethaan (dziennie 2000mg)
Ale to mają też te preparaty w sklepach dla pakerów.
Znajdz tak żeby było dobrze.

A potem jak bedzie można (lekarz) idziesz na dobrą siłkę i ćwiczysz na najmniejszym możliwym obciązeniu czworogłowe, dwugłowe, przywodziciele i odwodziciele bioder - i w ogóle cale ciało , ale reszte cwiczeń staraj sie na siedzaca robić.
Co ważne to znajdz tam DOBREGO (po AWF-ie chociaż) instruktora i susz mu głowę codziennie że masz kolano chore, żeby pamietał.
Powinien ci po przerwie w treningach zalecic miesiac ćwiczeń wdrażających.
Ważne też żeby kolana pracowały w osi piszczeli o kości udowej (nie na boki) bo tym można sobie ostatecznie sp... nogę.
To pisze tak tylko informacyjnie, musisz to skonfrontować z Twoją sytuacją.
Pozdrawiam! Kuba.

[budo_szerszy]

Wow ! Dzięki za rady.Wracając do tego ćwiczenia z napinaniem uda"w drugą stronę" to wczoraj zrobiłem około 100 i dziś miałem ból w kolanie
To chyba nie jest dobrze nie. Chyba poczekam na wizytę u lekarza (a nosi mnie w cholerę bez treningu)....
Pozdrawiam

[budo_kubutek]

Niestety na razie znajdz inny nałóg
Ja nie wyobrażałem sobie do tej pory nawet świąt bożego narodzenia bez treningu.
Dowiedziałem sie że albo przerwa albo już nigdy nie wrócę
Nie trenuję nic od czerwca zeszłego roku ( nie licząc stażu w lipcu)
A kontuzja przed wrześniem wyszła.
Pozdro!

[budo_nightwolf]

do autora topicu: mialem to samo z tym ze pierwszy raz naderwalem sobie w tym samym miejscu co ty gdy robilem szpagat wykroczny na sucho i " z wyskoku" to juz przy drugiej probie niesamowity bol i wybroczyna po wewnetrznej stronie uda, pare lat potem na karate przy (po solidnej rozgrzewce) kopaniu mawashi geri (roundhouse kick) znow poczulem bardzo niemile "chrupniecie" w tym samym miejscu co wczesniej a na nastepny dzien mega wybroczyna na prawie calej dlugosci uda niestety za nic nie chcialem isc z tym do lekarza bojac sie gipsu itp zwolniena z treningow wiec kupilem sobie masc Fastum i smarowalem nia udo - po dwoch tygodniach wybroczyna zeszla i bol ustal - powrot do normalnych cwiczen bez wizyty u lekarza i efektow ubocznych - pozornie - bo przy schodzeniu do szpagatu odczuwam tepy bol ktory skutecznie hamuje dalsze rozciaganie uda co mnie naprawde zmartwilo - czy ogolnie mowiac wydaje mi sie ze nastapilo skrocenie wiazadla poprzez brak interwencji lekarza, lub jego trwale uszkodzenie, lub napewno cos z czym jest ogromny problem- teraz mam tylko nadzieje ze da sie to jeszcze wyleczyc po ok 2 miesiacach od zlapania tej kontuzji i mam nadzieje ze nie nastapilo zerwanie wiazadla ( moglem chodzic gdy nabawilem sie tej kontuzji i zbytnio nie odczuwalem tego biegalem nawet) tylko jakies naderwanie lub naciagniecie

pozdro i pamietaj ze z wiazadlami i miesniami nie ma zartow, lepiej isc do lekarza i opuscic 3-4 tygodnie treningow niz miec potem problemy przez cale zycie

[budo_buasheii]

Nightwolf: aż tak to nie miałem, chrupnięcie i owszem było, ale na szczeście praktycznie nic więcej... I tak wybieram sie na dniach z tym do lekarza...

[budo_kazama san]

W takim razie ja też mam takie zapytanie, miaowicie ostatnioz kolegą zapasy se uprawiałem na parkiecie no i pomijajac ..............-skonczło sie tak ,że trzymał mnie za szyje ja go podciołem no i upadliśmy ja wylądowałem na głowie dokładnie na kości ciemienoiwej, troszke ciemno sie zrobiło na chwilke lae potem szyja mnie bolała i plecy w odcinku th1-5
(piersiowym)mineło już co prawda 2 dni ból troszke ustępuje lecz nadal mnie boli przy ruchach szyi, czy ktoś miał podobną kontuzje i może się podzielić przeżyciami.
Wykluczam raczej uraz kręgosłupa bardziej odczuwam ból w mięsniówce w konkretnych mięsniach

Za ewentualną odpowiedź serdecznie dziękuje

[budo_slaszysz]

No cóż, skoro sam się zdiagnozowałeś, to co my tu mamy ci radzić? 8O

[budo_kazama san]

Chodzi mi o to czy ktoś już miał już takową kontuzje i ile to trwało no i wogle .............jak to przeżył :wink:

[budo_nightwolf]

wydaje mi sie ze czegos podobnego mozna sie nabawic wykonujac gwaltowny, niekontrolowany ruch glowa w bok podczas jakiejs pozycji np siedzacej lub kleczacej, wtedy nastepuje naciagniecie miesni karku i jest to bardzo dziwny bol ktory chwile trwa i na moment paralizuje wszelkie ruchy szyja, a cos podobnego do ciebie mialem za mlodu jak na wesolym miasteczku za mlodu na takim duzym dmuchanym sloniu do skakania chcialem zrobic salto w tyl i spadlem prosto na leb to tak mnie bolal kark ze nie moglem wstac, kumple mnie podniesli, posadzili na lawce a ja tam doszedlem do siebie ale bol kregoslupa i calych plecow nie ustalo, na szczescie w domu mama zaraz wykonala profesjonalny masaz i nanastepny dzien juz nic nie czulem- proponuje ci goraca kapiel i pare dni odpoczynku a samo przejdzie

[budo_kazama san]

Narazie się smaruje maściami, lecz czyje ,że już jest coraz lepiej. Jak wszysttko dobrze pójdzie we wtorek będe na treningu.

Dzieki za posta