jakąś dietę ktoś zna...?
Napisano Ponad rok temu
170 cm wzrostu
chciałąbym zrzucić ze 2kg
tylko jak to zobić? :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie pytam co mam robić
tylko o diete
a ćwicze
regularnie
ale kiedys uprawiałam sport wyczynowo
a teraz tylko dla przyjemności choc regularnie
ale faktem jest, ze to nie wystarcza mojemu organizmowi
do dawnej intensywnosci trenowania nie moge powrocic
wiec pytam o diete
Napisano Ponad rok temu
60 kg przy 170cm wzrostu u dziewczyny nazywasz niedowagą?
Ty się ciesz, ze nie napisałam, ze chciałabym ważyć 52kg...
Napisano Ponad rok temu
Warhead: niedowagę?
60 kg przy 170cm wzrostu u dziewczyny nazywasz niedowagą?
Ty się ciesz, ze nie napisałam, ze chciałabym ważyć 52kg...
No warhead! Ciesz sie, ze nie napisala :wink:
A te mini mini kilogramy to ci na skalki potrzebne ?
Napisano Ponad rok temu
Jak na kobiete masz tez wage idealna wytarczy umiesnic to i owo a nie chudnac.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Najlepsza dieta to po prostu "mniej zrec" .
Ja zszedlem ze 105kg na 85kg w ciagu niecalych 2 miesiecy jedzac normalne posilki (nie ukrywam ze czasem tluste ), ale 3 razy dziennie, o stalych porach i w takiej ilosci zeby zaspokoic glod a nie nazrec sie. Zadnego dojadania w miedzyczasie i w nocy oczywiscie . Do tego bieganie, basen, treningi i efekt bez wysilku i meczenia sie idiotycznymi dietami. Polecam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dieta ma to do siebie po jej stosowaniu kila wracaja czesto z dodatkowymi, tzw. efekt 'jojo' warto by pomyslec nad zmiana nawykow zywieniowych. Jesli chcesz moge Ci podac adres mailowy, znajomej jest doradca zywnosciowym.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Byc moze ma to zwiazek z tym ze zanim sie zapuscilem, od dzieciaka trenowalem wyczynowo przez wiele lat po 5-6 razy w tygodniu i moze latwiej bylo mi wrocic do starej formy. Na pewno duze znaczenie maja tez indywidualne predyspozycje - kazdy ma inny metabolizm. Znam kolesia ktory zjada 2 razy wiecej ode mnie i przy 195cm wazy kolo 60kg, znam z kolei gosci ktorzy tyja mimo najrozniejszych diet i glodowania i nic nie moga z tym zrobic.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pomysl o tym Marla...
Napisano Ponad rok temu
Ok napisze kilka slow apropo tej diety. Troche czasu juz minelo od tego czasu, ale mysle, ze duzo nie zapomnialem (a jak nawet cos pomyle to ktos poprawi mam nadzieje).
--------------------
Ok wiec na poczatek jak chcesz zrzucic dwa kilo to proponowal bym jednak aerobik lub inne takie cus. 2kg to malo jak na diete zwazajac na to, ze jest ono pewnie na biodrach a tam najtrudniej kobietom chudnac i co za tym idzie najpierw zrobisz z siebie szkielet gdzie indziej.
Z tego co pamietam dla takiej diety kalorycznosc wychodzila na poziomie 1500 kcal dla osoby trenujacej regularnie lub ewentualnie mniej/wiecej w zaleznosci od wagi ciala, aktywnosci i tak dalej. Niektorzy napewno powiedza, ze mozna zejsc nizej z deficytem kalorycznym, ale wtedy zwiekszamy mozliwosc efektu jojo oraz narazamy sie na roznego rodzaju komplikacje zdrowotne (nudnosci, problemy z koncentracja, klopoty ze skora i tak dalej). Oczywiscie te problemy zazwyczaj nie maja stalego skutku i nie sa zbyt niebezpieczne, ale napewno nie przyjemne i zniechecajace nas do diet.
Ok wiec zaczynamy. Ustalamy na poczatek ilosc posilkow jakie bedziemy mieli w czasie dnia, a powinna ta liczba wachac sie w przedziale 4-6 zaleznie od tego ile mamy w ciagu dnia czasu i jak dzien spedzamy (jak poza domem to jasne, ze lepiej utrzymac 4 posilki niz 6 itp).
Co wykreslic z jadlospisu: Napewno weglowodany proste i dwucukry (slodycze, owoce w duzych ilosciach, laktoza itp), sol, tluszczy nasyconych (a zastepujemy je nienasyconymi czyli tluszcze roslinne oraz rybie, ktore sa zrodlem kwasow omega 3 dobrze wplywajacych na uklad krazenia itp) wazne jest by nie eliminowac tluszczy wogle z diety bo sa one niezbedne. Unikamy potraw smazonych, jedzenia na szybko, duzych posilkow wieczorem (generalnie im pozniej tym mniej kalori powinien miec posilek) i na koniec unikamy codziennego wazenia sie.
O co dbac w diecie: ilosc posilkow, ale o tym juz bylo, blonnik dzieki ktoremu dluzej bedizemy syci, cieple posilki (im wiecej tym lepiej), duze ilosci wody, ostatni posilek wyznaczamy na kolo 18:00.
Ok wiec jadlospis jak powinien wygladac. Podam procentowo mniej wiecej ilosc kcal na posilek coby kazdy mogl do swojego zapotrzebowania policzyc. Nie bedzie to dokladne, ale powinno byc dobrze.
I posilek - 35 % - produkty zbozowe, mleczne nie slodzone, wazywa itp.
II posilek - 15 % - opieramy posilek na weglowodanach zlozonych, do tego warzywa jakis nie slodzony sok. Przykladowe produkty: chude wedliny, ciemny chleb, ser bialy, ogorki, pomidory itp.
III posilek - 25 % - Ten posilek opieramy o produkty bialkowe (piers kurczaka, ryby) i unikamy weglowodanow (kasza, ryz) oraz tradycyjnie warzywa z tym, ze tutaj wieksza ich ilosc (jakies surowki itp). Aha ten posilek koniecznie na cieplo.
IV posilek - 10 % - tutaj wsumie dowolnosc byle by zmiescic sie w limicie kalorycznym. Mozna zjesc jakies slodycze (ale raczej bez udziwnien) czy inne mile rzeczy byle tak jak mowilem nie przekroczyc limitu.
V posilek - 15 % - Odrzucamy weglowodany a spozywamy chude produkty bialkowe. Ryby, chude mieso, jakas surowka z salaty czy ogorka.
To tak mniej wiecej mozna z tym pokombinowac, ale trzymajac sie zasady, ze rano jemy wiecej niz wieczoremi jak juz odejmujemy to napewno nie od posilkow rannych, a jak dodajemy to wlasnie do tych rannych lub do obiadu (3 posilek).
Do tego oczywiscie duzo wody jak bylo napisane wczesniej, jakies herbatki cud (zielona, czerwona) i kupa wytrwalosci.
I na koniec najwazniejsze chyba, a czesto pomijane. Jak juz zrzucimy te ochydne kilogramy musimy pamietac oa nastepnej ochydzie, a mianowicie efekcie jojo. Dlatego musimy stopniowo wracac do swoich przyzwyczajen zywieniowych chyba, ze byly naprawde fatalne to nie polecam Najlepiej jest dodawac powoli co jakis czas (tydzien, dwa mysle, ze bylo by ok) 100 - 200 kcal do diety, az dojdziemy do naszego optymalnego zapotrzebowania. W ten sposob zminimalizujemy skutki efekt jojo lub calkowicie go unikniemy.
-----------------
Mam nadzieje, ze nic nie pokrecilem bo ukladalem taka diete juz naprawde kawalek czasu temu i moglo cos mi sie we lbie pokielbasic Jak ktos znajdzie jakies bledy to smialo wytykac Aha dieta zadzialala calkiem dobrze na "pacjetke" i nie popsula zbytnio samopoczucia w czasie stosowania.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
...i ograniczyć to i owo.
"To i owo" to akurat pomaga zrzucić kilogramy ("jeśli wiesz co chcę powiedzieć")
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Proszę o porade
- Ponad rok temu
-
Siłownia w sportach walki
- Ponad rok temu
-
Odżywki
- Ponad rok temu
-
kontuzja - dziwna sprawa
- Ponad rok temu
-
macie cos takiego?
- Ponad rok temu
-
Forum o akrobatyce
- Ponad rok temu
-
kostki
- Ponad rok temu
-
Dobre ćwiczenia na nogi?
- Ponad rok temu
-
medycyna sportowa
- Ponad rok temu
-
ROZCIAGANIE BIODER
- Ponad rok temu