D2 NADCHODZI!
Napisano Ponad rok temu
1.4528
X 105 CrCoMo 18 2
węgla 1,
chromu 17,3
molibden 1,1
vanad 0,1
cobalt 1,5
czyli jakby 440C z cobaltem
nigdy nie lubiłem cobaltu w stalach na zimno (prywatne odczucie)
zalecana temp hartowania 1080 st, przy odpuszczaniu w 200st C twardość rzedu 57hrc
se myśle że po wymrażaniu można zyskać ze 3-4hrc, co prawda kosztem ciągliwośći
odpuszczanie na twardość wtórną tak ze 420st C może dać tyle samo ALE tracimy nierdzewność
w pdf bohlera nie widziałem wykresów za dużo, jest jeden z niego właśnie skorzystałem
szkoda brak innych info
acha i chyba lekki błąd tam jest bo podają składniki strukturalne po hartowaniu i zapomnieli zdajesie o austenicie szczątkowym (znowu będzie że się czepiam)
pozdro
Napisano Ponad rok temu
mam nadzieję, że bohler (jako przedstawicel interstalu)
w końcu
pracę mi zaproponuje
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Dlaczego? Bo Cobalt nie tworzy węglików, ale zmniejsza ilośc austenitu szczątkowego oraz skłonnośc do odpuszczania i wykruszania węglików , poprawiając tym samym skarawalność nardzedzi.Cobalt dodaje sie do stali które pracuja w wysokoich temperaturach WLK lub stale szybkotnace zaczynajace sie na SK (np. SK5,SK8M,SK10V)nigdy nie lubiłem cobaltu w stalach na zimno (prywatne odczucie)
Napisano Ponad rok temu
nigdy nie lubiłem cobaltu w stalach na zimno (prywatne odczucie)
w stalach na zimno se powtórze
jak wpisano powyżej; dzieki NavySeal; zmniejsza skłonność do odpuszczania i wykruszania węglików (no tak umacniając ferryt) jest to bardzo potrzebne W STALACH SZYBKORŻĄCYCH bo tam osnową jest ferryt, w tych na zimno osnową jest TWARDY MARTENZYT z miętkim austenitem szczątkowym (ale zawsze gotowym do przemiany).
a po cholerę poprawiać skrawalność narzędzi w stalach na zimno w klingach (zakładam że chodzi o wydłużenie czasu pracy narzędzia skrawającego) TE KOSY SĄ NARĘDZIAMI TNĄCYMI nie skrawającymi - inny rodzaj pracy, naprężenia, inny sposób tępienia (że się tak niefachowo wyrażę) takie tam....
se zacytuję, NavySeal wpisał:
Cobalt dodaje sie do stali które pracuja w wysokoich temperaturach WLK lub stale szybkotnace zaczynajace sie na SK ; koniec cytatu; no jo masz rację ale my tu mówimy o narzędziach pracujących na zimno, odpuszczanych nisko (niech zgadnę: żaden z was nie odpuszczał materiału na klingi na twardość wtórną)
cytat ponowny:
zmniejsza ilość austenitu szczątkowego nooooooo jest tyle fajnych zabiegów zmniejszających ilość austenitu wielokrotne odpuszczanie (patrz stale szybkorżące), lansowana kriostabilizacja (proponuję inną nazwę - np. krioprzemiana PIKNIE BRZMI przecież pomaga przemienić austenit szczątkowy) aaaaa ponadto JESTEM FANEM AUSTENITU SZCZĄTKOWEGO panocki a co podnosi ciągliwość?? austenicik mietki i tak chętnie absorbujący energię (na przemianę lub hamowanie pęknięć nie bedem się kłucił)
pisałem wyżej PRYWATNE ODCZUCIA
aaaaaaaa przy okazji czy kobalt czasem nie pogarsza ciągliwości (ze świeczką go szukać w stalach do pracy na zimno, do pracy udarowej na zimno, w stalach sprężynowych, moze jest w stach konstrukcyjnych, nie znam ich wszystkich, ale nie pamiętam z tych co znam) ??
a tak ogólnie NavySeal całą prawdę napisał
pozdro
Napisano Ponad rok temu
JESTEM FANEM AUSTENITU SZCZĄTKOWEGO
Przegryzłem filtr w papierochu jak to przeczytałem.
Genialne! Mogę uzywać?
pozdrawiam
wysz
Napisano Ponad rok temu
Wysz tak swoja droga graba, fajnie ze w tej wylegarni zdrowego trybu zycia jeszcze ktos pali oprocz mnie
Napisano Ponad rok temu
zakladamy zakon austenitu czastkowego?
Podsekcja Rayz Do? Ja mogę być skarbnikiem. :wink:
Wysz tak swoja droga graba, fajnie ze w tej wylegarni zdrowego trybu zycia jeszcze ktos pali oprocz mnie
Własnie staram się rzucić. Po raz n-ty. Nie pomagasz mi chłopie, nie pomagasz....
Napisano Ponad rok temu
ponadto cały czas niestety gdybamy bo produceci (przedstawiciele, dilerzy stali oczywiście) stali sprzedają voodoo (patrz mrozik "za co")
nie podają cholery pełnych charakterystyk stali
nie podają krwiopijcy zależność podstawowych dla knifmekerów:
- ilośći austenitu szczątkowego w zależności od temp hartowania
- ilości austenitu szczątkowego z zależności od temp wymrażania (należy pamiętać że po hartowaniu mamy często w wysokostopowych i 80% tego miętkiego coś)
- ilości austenitu szczątkowego po 1 odpuszczaniu w danej temp (przy danej temp hartowania), po 2 też
- udarnośći (najlepiej udarowe skręcanie) w zależności od temp odpuszczania (przy danej temp hartowania)
- wytrzymałośći na zginanie w zleżności od temp odpuszczania przy danej temp hartowania (i jak mam obliczyć ile kg wiszących facetów klinga powinna wytrzymać)
- PODSTAWOWYCH DANYCH czyli temperatur krytycznych (Ac -wszystkich, Ms, Mf), pasma hartowności, srednicy krytycznej itp.
- stale nierdzewne zależnośći potencjału wg elektrody wodorowej od temp odpuszczania (przy danej temp hartowania) czyli odporności korozyjnej (bandytyzm)
- przy wysokostopowych ledeburytycznych temp. likwidusu (i skąd mam wiedzieć czy nie nadtopię przy grzaniu)
aha wbrew pozorom te informacje się przydają BO NARZĘDZIA SIĘ NAJPIERW PROJEKTUJE POD OBCIĄŻENIE, OBLICZA, A NASTĘPNIE DOBIERA OBRÓBKĘ CIEPLNĄ tak to chyba jakoś szło
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
postaram się znaleść dla nc11lv taki wykresik
pozdro
Napisano Ponad rok temu
dane wzięto z K110De.pdf in bohler
istotna jest TEMPERATURA AUSTENITYZOWANIA (hartowania) oraz czas chłodzenia od 800 do 500st.C
1. hartowanie z 1080st. C (się nadaje pod odpuszczanie na twardość wtórną)
chłodzenie olej, grubość pomijalna (klinga ma nie więcej niż 5mm i przy 10 bez zmian)
Ms ok 100 st. C, Mf gdybam że grubo ponizej -60stC
po takim chłodzeniu otrzymujemy ok 30% austenitu szczątkowego
wyjścia są dwa schłodzić do -40 st. C i odpuszczać raz
bez wymrażania i odpuścić 2 razy
2. hartowanie z 1020 st. C
chłodzenie jak wyzej
Ms ok 200 st. C, Mf poniżej zera
przy takim chłodzeniu otrzymujemy ok 12% austenitu szczątkowego (prawie dobrze wg melona)
wymrażanie właściwie zbędne, se mozna raz odpuścić i już, lub jak kto woli 2 razy będzie może 1hrc twardsze ale prawie wogóle nie będzie austanitu szczątkowego, czyli zwiększamy ociupinę kruchość
tak więc wracając do pytania o zimno (wymrażanie ma sens przy hartowaniu z wyższych temperatur lub zależy nam by klinga po 5 latach nie zmieniła swego wymiaru o powiedzmy o 0,05mm) przy schłodzeniu do -20 jest dobrze, myślę ze schodzenie ponizej -60 jest przesadą, dla upartych polecam suchy lód i denaturacik powinien wystarczyć
pozdro
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pasta polerska...
- Ponad rok temu
-
Kleje
- Ponad rok temu
-
custom tasmówka
- Ponad rok temu
-
Kilka z weekendu...
- Ponad rok temu
-
wytrzymalosc D2
- Ponad rok temu
-
nowy nozyk
- Ponad rok temu
-
co na rdze
- Ponad rok temu
-
Dremel
- Ponad rok temu
-
Fajterek :)
- Ponad rok temu
-
lista chetnych na stal D2
- Ponad rok temu