9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_grt]

Witam, otóż trenuje od jakiegoś czasu kick boxing (3 miesiące).
Z perspektywy początkującego trudno jest ocenić czy trening jest prowadzony dobrze.

Chciałbym was prosić o ocene tego treningu, czy jest on prowadzony poprawnie i czy da efekty oto on:


Treningi 3x w tygodniu - 1 godzina

1 Rozgrzewka - Bieg, Wymachy rękoma, w biegu przysiady z wyskokiem, przeplatanka, bieg bokserski, chód ze skłonami do przeciwnej nogi.
Rozgrzewka ok. 10-15 min.

2 Rozciąganie

3 Część techniczna- Pozycja, wyprowadzanie ciosów, prostych, sierpów i ćwiczenie front kicka. Ćwiczenie układów (Krok do przodu i uderzenie proste z prawej potem z lewej, front kick, krok do tyłu z uderzeniem prostym) - tutaj wiele kombinacji, ćw wykonywane w powietrzu ofkorz.

Duża część ćwiczeń przerywana biegiem bokserskim

4 Zakończenie - Przysiady z wyskokiem na 3 serie (15 w jednej)
Pompki 2-3 serie ( 10-20) w jednej serii.
Brzuszki- (2-3 serie) jeżeli 3 to po 20 jeżeli 2 to po 30.
Bieg bokserski z 3-4ma przyspieszeniami.


Narazie ćwiczeń z workiem itd. itd. nie wprowadzono.

Czy ten trening prowadzony jest dobrze i moge mieć pewność że da dobre efekty??

Pzdr.
Z góry dzięki za odp.

[budo_zorro]

Techniki wykonywane w powietrze przez 3 miesiące to pomyłka.
Uderzeń masz się uczyć na tarczach lub jak ich nie macie to partner robi tarczowanie swoimi rękawicami bokserskimi.
A tak wogóle to olej kick boxing i przyjdź do nas na Brasilian Gracie Jiu Jitsu

[budo_grt]

Czy ta pomyłka bardzo rzutuje??

[budo_y3ti]

GRT: ja dobrym uderzaczem nie jestem, choc mam (podobno) dobre predyspozycje (wysoki, dlugie rece i nogi), jednak tez zaobserwowalem, ze o wiele szybiciej sie ucze cwiczac na tarczach badz lapkach (kapciach).

Raz, ze lepiej sile uderzen wyrobisz, to dwa, ze noge do uderzen przyzwyczaisz. Choc "w powietrzu" tez trzeba cwiczyc.

Pozatym w/g mnie godzina treningu to troszke za malo. Przydalo by sie 30 min wiecej.

[budo_grt]

Czy ktoś mógłby sie obszerniej wypowiedzieć na ten temat??

[budo_liczmistrz]

Czy ktoś mógłby sie obszerniej wypowiedzieć na ten temat??

Czytaj ze zrozumieniem!
Poprzednicy juz napisali wszystko.
1. Na treningu powinien byc kontakt. Z partnerem albo tarczami, a nie walenie w powietrze.
2. Trening jest troche krotki, przydaloby sie zeby trwal conajmniej 1,5h.
Na razie jak widac trener chce wam wzmocnic kondycje i wytrzymalosc.

[budo_jani]

Powtórzę to co poprzednicy... przydałby się kontakt z partnerem (tarcze) również po to by niwelować takie sytuacje że po wyprowadzeniu ciosu ręce za wolno Ci wracją do gardy lub wogóle do niej nie wracają (a to na początku bardzo częsty błąd), jak uderzasz na łapki i ręka za późno Ci wróci do gardy lub nie wróci wogóle partner powinien "wypłacić liścia" i tym samym wyrobić Ci nawyk szybkiego powrotu rąk.... a powietrze Ciebie tego nie nauczy :? :?

[budo_kazawar wurdsten]

Moim zdaniem 3 miesiące to nawet początek trenowania nie jest, a chcecie od razu fajtera zbudować. Jeśli to jest początkująca sekcja to możliwe, że chodzą tam m.in. kolesie co dotychczas tylko bowary doili albo jarali szlugi przed kompem. Możliwe, że dlatego trener ich najpierw chce podciągnąć kondycyjnie, rozciągnąć troche itd.
Nie ma mowy po tak krótkim czasie o tzw. złych nawykach u ćwiczącego. Jeśli nie umie się techniki to wprowadzanie od razu tarczek nie ma sensu bo sobie można tylko tą technikę spaprać i potem i tak swoje w powietrze trzeba będzie wymachać.
Od trenera zależy czy pilnuje elementarnych zasad np. trzymania gardy. To można robić też w powietrzu, a i tak spotyka się kolesi co kilka lat trenują (na tarczkach) i nadal mają gardę że płakać się chce.
Wydaje mi się że ten trening nie jest zły na początek. Należy oczekiwać jednak, że się zaczną ćwiczenia na sprzęcie niedługo. A potem sparingi. Miodzio.

[budo_kreiten]

Ludzie nie mieszajcie chłopakowi w głowie. Uderzanie w powietrze jest konieczne i jak najbardziej wskazane. Trzeba załapać jak się trzyma garde, jak układać nadgarstki, jak pracują łokcie. KOnieczna jest nauka uników, i kopnięć. Takie treningi są jak najbardziej ok. Najpierw trzeba się nauczyć jak to wszystko funkcjonuje, nauczyć się nawyków, wzmocnić mięśnie, rozciągnąć ścięgna (przez np. wymach prostą nogą w górę - mae kage czy wymach bokiem yoko kage). To jest konieczne, u nas na kickboxingu były takie treningi przez ok 6 miesięcy a na kyokushinie to technika w powietrze była chyba z rok (a trenowaliśmy codziennie). Później u doświadczonych fighterów pojawiają się bardzo poważne błędy techniczne, jeśli się odpowiednio nie załapie podstaw. Trudno to potem nadrobić. A jako przykład - wystarczy popatrzeć na mistrzów kyokushin- Japończyków, oni cały czas mimo że ćwiczą bardzo długo ćwiczą technike uderzając w powietrze. Proponuje nie mącić chłopakowi w głowie. Ćwicz i słuchaj trenera.

[budo_kamil81]

Ja myślę, że na podstawie kilku zdań nie należy oceniać treeningu, ani trenera. Rzeczywiście, nie wiemy, jak ta grupa wyglada, czy robią jakieś postępy. Na pierwszy rzuk oka, to potwierdzam, że ten trening jest trochę przy krótki, no chyba, że prowadzony w bardzo mocnym tempie, a przytoczone ćwiczenie to tylko przykłady.
Zgodzę sie z tym, że w kicku jako dyscyplinie o charakterze bardziej sportowym nić ulicznym uderzenia w powietrze to podstawa.
Jednak weżcie pod uwagę jeszcze coś... chłopak który zapisuje sie do sekcji, chce walczyć, często nie zdaje sobie sprawy z tego ile to pracy wymaga i nużących ćwiczeń, jednak choćby z psychologicznego punktu widzenia należałoby mu pozwolić założyć sprzęt dać się trochę poobijać z koleżkami. W ten sposób "wkęci się " w ten sport i nabierze więcej cierpliwości.
Przetrzymywanie chłopaka przez 3 miesiace bez odrobimy walki, to dla niego masakra i nie dziwię się że zaczyna wątpić. Prawdą jest jednak, ze jeśli ktoś sie przemęczy, to potem łatwiej będzie mu robić techniki z partnerem, choć pewnie będzie potrzebował trochę czasu aby złapać dystans. Ja bym proponował pogadać z trener, niech wyjaśni Twoje wątpliwości, są w końcu naturalne, a naogól to są bardzo w porządku ludzie.
A tak wogóle to dowiedz się kim on jest, jakie ma doświadczenie.
Na brak worków nie narzekaj, na tym etapie to nie jest konieczne, różne są teorie oczywiście, ale ostatnio coraz częściej spotykam sie z opinią, że worki należy ograniczać, traktować jako uzupełninie.
hej... a może to jest nowa sekcja i po prostu większość nie ma sprzętu... może to głupia uwaga, ale czasem sie tak zdarza. Życzę wytrwałości, będzie potrzebna,pzd