Mala postura - jak sobie radzic?
Napisano Ponad rok temu
Skrocenie dystansu w walce z większym przeciwnikiem eliminuje mu kopniecia (z wyjatkiem kolan). Jezeli podniesiesz gardę, to w sumie masz spore szanse obronic głowę, przed ciosami ręką. Sam możesz wtedy kontrować, głównie na korpus. No i pamietaj, że jeżeli nie przytulisz się do rywala, to masz dwie nogi, z których możesz kożystać dowolnie. On tych nóg nie powinien uzywać. Ale nie ma nic za darmo. Taktyka jest trudna do opanowania, więc jej nie polecam. 4 lata się tego uczę i nie zawsze wychodzi. Szybkość to podstawa!
Napisano Ponad rok temu
Próbuj "obchodzić" partnera, wyłapywać jego błędy i wykonywać techniki krótkimi seriami, a życie stanie się prostsze i mniej bolesne :wink:
Napisano Ponad rok temu
Chodzi mi o walke na treningu, kiedy dostaje losowego przeciwnika. Jesli jest mniej wiecej tych samych rozmiarow, to nie jest problem. Jesli jest troche wiekszy - rowniez nie. Ale jesli faktycznie jset sporo wiekszy, to jego kilka ciosow moge odczuc bardzo bolesnie
Nie narzekaj, potraktuj taki trening jako utwardzanie
Napisano Ponad rok temu
Nie narzekaj, potraktuj taki trening jako utwardzanie
OK Tylko boje sie, ze takiego utwardzania wytrzymam gora kwartal, potem bede zeskrobywany z ziemi:D
Popracuje nad szybkoscia. Dzieki wszystkim za odpowiedzi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pamietajcie ludzkie cialo nigdy nie jest w stanie w rownym stopniu przyjac uderzenia dwa razy w to samo miejsce, o ile nastapia one bardzo szybko po sobie
Napisano Ponad rok temu
1) Nie przejmować się wynikami takich walk, bo raczej większość z nich będzie przegrana, ale to tylko trening więc nie wynik jest ważny tylko to co się z tego ćwiczenia wyniesie.
2) Staraj się utrzymać odpowiedni dystans. Daleki odpada, bo cię pokona kopnięciami, zwarcie już bardziej, no ale jak złapie to zadusi . Osobiście preferuję taki dystans, żeby być trochę poza zasięgiem rąk przeciwnika, ale wystarczająco blisko żebym mógł skutecznie kopać.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Popracuj więc nad kondycją i szybkością, masa sama przyjdzie- cierpliwości :wink:
Napisano Ponad rok temu
Wow Ronia, te wiadomości to nie z książek, czyli .............? troszkę praktyki w kumite, powiadasz .Powiem krótko, karate powstało po to by ................przeżyć, czyli postura przeciwnika nie miała znaczenia. Chodzi o mistrzostwo w ..........? w dążenu do pewnych zdolności przy których nie jest istotna, postura przeiwnika, jego siła, jego cokolwiek .... (bez skojarzeń ) , ważne jest Twoje podejście do tematu , wychodzisz do walki i wiesz że dasz z Siebie wszystko by się nie poddać ( kimkolwiek jest przeciwnik, czy to walka sportowa, czy ulica aczkolwiek " dać z siebie wszystko " może też angażować myślenie przy spotkaniu z jakimiś pojebusami , typu 5:1, chyba należy spier......... . ). Wracając do tematu : należy ćwiczyć dynamikę układu czyli właściwie szybkość, schodzenie z lini ataku, przyzwyczaić układ do obciążęń dynamicznych ( kopanie i uderzanie w worek , uderzenia w makiwarę) . Jeśli chodzi o kondycję podczas walki to : bieganie interwałami ( ja przebiegłem 2 maratony , ale oczywiście to nie to samo ) , ćwiczenie na worku i walka z cieniem ( w zasadzie dynamiczna ). Mogę się mylić , ale ostatnim czasem udało mi się wygrać walkę finałową ( na oficjalnych zawodach ), fakt , że przez wagę z zawodnikiem cięższym o 16 kg, Powiecie przypadek ale co Sami zrobiliście dla Siebie by świadomie podjąć walkę z cięższym zawodnikiem, czy wasze umysły jeszcze nie nie powiedziały to możliwe by pokonać Każdego, czy dalej świadomie się okłamujecie? Khalis ,ćwicz się szybkości, dynamika ukałdy jest najważniejsza , atak schodzenie z lini ataku kontra , dasz radę. Ludzie mówią Makiwara to przeżytek , Twórcy jej poświęcali wiele czasu ćwicząć na niej, a ludzie ćwiczący , boirąc górnągranicę - 20 lat powiedzą to do dupy , Twórcy poświęcili na to całe Życie i to była dla nich codziennoeść, a dla nas parę godzin tygodniowo nie mówiąc już o poważnym traktowaniu kata z bunkai czy też o kobuido? Nieważne niedługo kolejne misrzostwa w Bielsku zobaczymy co tam będzie mam nadzieje że będzie ok tzn miła atmosfera i dobry poziom, jednocząca żekłbym " o nie ma narzekań że tamten to................a tamten tamto .................... , często obserwuję forum , myślę że wiecie o kogo chodzi .
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jesli ten duzy nie ma pojecia o walce w parterze to role sie odwracaja bo masa na ziemi nie liczy sie juz tak bardzo jak w stojce.Misiek -> Zwarcie -> OdrobinaSzczęscia -> Placek -> BłagajOLitość
Napisano Ponad rok temu
o przewadze bardziej decydowały umiejętności i staż trenowania. Naprawdę poczułem to na własnej skórze. Pozdrawiam!
No, ale pytanie brzmi: jaka jest różnica tego stażu. Jeżeli nowicjusz trafia na kogoś po siedmiu latach treningu to nic dziwnego, że ten drugi wygrywa nawet jak jest mniejszy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
J.K.A - Japan Karate Association
- Ponad rok temu
-
Maruniak sie znalazl, a Jeremicz przeszedl do IKO1
- Ponad rok temu
-
Seminarium Jubileuszowe przyjazdów do Polski G. Beghetto
- Ponad rok temu
-
Oklepane pytanie, nie mające na celu sprowokowania dyskusji
- Ponad rok temu
-
sensei Maruniak ktos wie co sie z nim dzieje
- Ponad rok temu
-
Mistrz Świata Shotokan w Warszawie
- Ponad rok temu
-
Karate w Rybniku
- Ponad rok temu
-
Pierwszy trening :))))))))))))))
- Ponad rok temu
-
"Fighter in the wind" (2004) - nowy film o życiu O
- Ponad rok temu
-
Turniej Chełm 11 Listopada
- Ponad rok temu