94 odpowiedzi w tym temacie

[budo_laser]

poleciał na plecy, ja za nim Dobijać go chciałem ale policja podjechała.

[budo_borsuk]

Kiedys trzech gosci napieprzalo mnie pod sciana(w rogu dokladnie) dosc dlugo(przynajmniej tak mi sie wydaje ), co prawda wiele z tego nie pamietam ale musialem tam duzo bardzo wykreconych technik zastosowac :wink: bo po wszystkim nie mialem nawet siniaka.
A oni i owszem

[budo_tygrys]

mi się udało mając 12 lat wpakowac jakiemus przypitemu gostkowi mae geri na żołądek i a póxniej mawashi na łeb....dzisaj sie zastanawiam jak ja się nie wyjeb....przy tym (w dzinsach byłem)

[budo_charlie novak]

teraz przychodzi mi tylko jedno zdarzenie do głowy.jak byłem większym szczeniakiem niż jestem(pokory nigdy za mało to w czasie jakiegoś dymu chłopaczek w szkole zaczął mnie dusic od tyłu.nic wtredy nie trenując ładnie gosćia przezuciłęm,tylko jakoż,że akcja diząła sięw szatni gdzie były takie metalowe boksy,gosć miał pecha icielskiem(sporym zrestzą)przypiperzył o to.w zyciu chyba takiego stracha nie miałem....bałem się,ze go zabiłem co zy jak :wink:

jak sie cos przypomni to dopisze.........
pozdr.

[budo_paweł18]

kiedys w gimnazjum ( pierwsza klasa chyba) dostalem od goscia z glowki dobrze ze nie trafil, adrenalinka podskoczyla, a ze zawsze bylem wiekszy i troche silniejszy od rowiesnikow to wziolem jego glowa zaczolem drzwi od toalety nauczycieli obijac, niestety w srodku nauczycielka od histori byla i skonczylo sie na dywaniku dyrektora.....:roll:

[budo_gawron]

co prawda to nie ulica, ale w szkole pewien gosc chwycil mnie od tylu (zapial mi rece na klatce piersiowej/brzuchu) i pchal sie tak ze mna do przodu prosto na sciane. tuz przed sciana wybilem sie i wszedlem po niej robiac jakies ponad 1/4 salta i oboje wywalilismy sie do tylu... dobrze ze nie uderzyl tylem glowy o podloge...

[budo_charlie novak]

hm.przypomniała m się taka syt.(czyt.powyższy post:),kiedys z kolegą walczylismy sobie dla rozrywki i on trzymał mnie mocno nogi w pasie(taki skorpion),więc,zeby się wydostac musiałem znaleźć punkt zaparcia i znalazłem....szafę.....zrobiłem z niej uzytek i poxniej musiałem naprawiac drzwi od szafy,bowiem cześc z nich pękła.........oj były panie czasy........ :roll:

[budo_borsuk]

Przypomniala mi sie taka sytuacja: co prawda nie bylo to na ulicy, ale w szkole zlapalem pewnego goscia mocno od tylu (zapiolem mu rece na klatce piersiowej/brzuchu) i pcham sie tak z nim do przodu prosto na sciane. Tuz przed sciana koles wybil sie i wszedl po niej robiac jakies ponad 1/4 salta i oboje wywalilismy sie do tylu... niewiem jak ja to zrobilem, ze nie uderzylem tylem glowy o podloge...








To oczywiscie zart

[budo_pagu]

1 mocny frontkick na brzuch w momenice gdy biegł na mnie.
2 kopnięcie zachaczające na twarz (poślizgnołem sie na błocie i nie wyszło)

[budo_baton]

jeszcze jedna moja technika:
cios bochenkiem (w takiej "elastycznej" siatce jak kiedyś były) nieco za mocno spieczonego chleba w głowę kolegi, niestety nietrafiony - trafił księdza który uczył mnie katechezy później było ciężko - nie dość że bójka to jeszcze do tego brak szacunku dla chleba

[budo_dar75]

no coż...
nikomu nie przyznaję nagrody ani za efekt, ani za styl

[budo_baton]

no coż...
nikomu nie przyznaję nagrody ani za efekt, ani za styl

no teraz to czuję się dotknięty

[budo_borsuk]

no coż...
nikomu nie przyznaję nagrody ani za efekt, ani za styl

A ja to sie normalnie obrazilem i to bardzo

[budo_warhead]

Cynik zalozysz Ty kiedys cos co da sie powaznie czytac ?

[budo_sfx]

pstryknolem w nos

[budo_grazka]

biegłem pomóc koledze zaczepionemu i okładanemu przez 2 dresów, niestety potknąłem się o jakieś 1,5-2 metry od celu i "lotem koszącym" walnąłem jednego napastnika, chwytając się za jego kark "hakiem", co (ku mojemu zaskoczeniu) natychmiastowo i skutecznie go obaliło, uderzając jego twarzą o beton

Baton - wg mnie nagroda powinna, "lotem koszącym", poleciec do ciebie

[budo_dar75]

a jaką grazka nagrodę proponujesz, hę?

[budo_grazka]

no coż...
nikomu nie przyznaję nagrody ani za efekt, ani za styl

Moze taka sama jak ty, hę?

[budo_dar75]

Warhead - nie chcesz nie czytaj, nikt Cie nie zmusza
Grazka - jestem obludny i falszywy, więc tak naprawdę nigdy nie było żadnej nagrody

[budo_baton]

Warhead - nie chcesz nie czytaj, nikt Cie nie zmusza
Grazka - jestem obludny i falszywy, więc tak naprawdę nigdy nie było żadnej nagrody

:roll: jak to - nie było... buuuuuuuuu.... :roll: