walić czy nie walić?
Napisano Ponad rok temu
czasem tez jest tak ze sensei spradza czy na pewno uderzasz prawidlowo i nic nie robi. to tez jst sztuka umiec zatrzymac miecz przy czyjes glowie nie robiac mu krzywdy
Wydaje mi się że zatrzymanie i prawidłowe uderzenie nieco się wykluczają... :? Jak tniesz to tniesz - nie ma zmiłuj.
Poza tym dziwne że cię sprawdzał... :? Kiedy ćwiczyłem to zanim zaczęliśmy treningi z bronią to mój nauczyciel zdążył już nam wbić do głów żeby nie markować ciosów kiedy się go atakuje (chyba że powie inaczej).
panowanie perfekcyjne nad bronia to nie markowanie ciosow..jak juz napisalam sztuka jest zatrzymac ostrze centymetr nad czyjas glowa, a nie wiele osob to potrafi
Napisano Ponad rok temu
Może to i sztuka, ale ma raczej niewiele wspólnego z prawdziwym cięciem, czyż wyładowanie ataku mieczem nie następuje w miejscu, gdzie powinno dosięgnąc celu? Zatrzymując ostrze wcześniej znaczyłoby, że wcale nie mieliśmy zamiaru ciąc :roll:..jak juz napisalam sztuka jest zatrzymac ostrze centymetr nad czyjas glowa, a nie wiele osob to potrafi
Napisano Ponad rok temu
drażniący wiele osób problem
podczas ćwiczeń z bokken kiedy prowadzący chce żeby wykonać "na nim" shomen uchi na normalnej prędkości moje wbudowane zabezpieczenie automatycznie hamuje prędkość uderzenia - strasznie ciężko ciąć człowieka mimo iż na 99,9% wiem że uniknie cięcia...
i tak źle i tak źle... jak akurat trafię na to 0,1% to źle a jak hamuje to też niedobrze bo szef wrzeszczy i w ogóle
zdaje się że w cięciu mieczem japońskim (którego atrapą jest bokken) nie chodzi o "walenie" jak mieczem europejskim, ale coś w rodzaju cięcia. Więc ruch bokkena to jest złożenie dwóch kierunków dół i cięcie do siebie. tak jakbyś coś rozkrajał. Tak więc odpowiedź na pytanie jest: "nie walić!"
Silvio
Napisano Ponad rok temu
strasznie ciężko ciąć człowieka mimo iż na 99,9% wiem że uniknie cięcia...
No to uniknie... Trudno. Zostaje Ci jeszcze 0,01%- może wcelujesz. A nie ma fajniejszego uczucia, niż przywalić senseiowi
rydel
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
bokeny to ja tez lamie a potem trzeba odkupic
Dziwne zwyczaje u Was panują, w moich sekcjach każdy sobie zdaje sprawe że bokeny i jo czasem się łamią(ryzyko zawodowe), nikt nigdy nikomu ich nie odkupywał i sobie tego nie wypominał.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie no moim zdaniem to jak zlamiesz komus boken to powinno sie mu odkupic... ale moze ja dziwna jakas jestem :?
A jeżeli złamiesz komuś zęba na treningu to też mu będziesz płacić za sztucznego??(wyjdzmy z założenia że nie jest ubezpieczona ta osoba), jeżeli idziesz na trening podejmujesz pewne ryzyko, musisz się liczyć z tym że coś się może stać, ktoś Ci może połamac boken, jo , ręke, przyroda jednym słowem u nas nigdy z tym problemu nie było.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nebi Vural w Zielonej Gorze 22-24.10.2004...
- Ponad rok temu
-
Relacja ze stażu EFE1 w Siedlcach 23-24.10.2004
- Ponad rok temu
-
PUA PFA PAA ??
- Ponad rok temu
-
Turnieje
- Ponad rok temu
-
Aikido po drugiej stronie lustra
- Ponad rok temu
-
Aikido czy nie Aikido?
- Ponad rok temu
-
Jodo
- Ponad rok temu
-
Obserwacje ze stazu Daito ryu
- Ponad rok temu
-
Co was urzeklo w Aikido ?
- Ponad rok temu
-
Impresja na temat Aikido
- Ponad rok temu