budo_Ellis napisał
no dobra ale jednak PUA i PFA bardzo sie roznia stylem aikido, a w sumie nie powino bo to wszystko i tak idzie od dziadka. Fakt ze PAA jest bardzo zblizone do PUA....
no i kiedy doszlo do tego podzialu w Polsce??
ps: czemu PFA nie uznaje stopnia wysockiego??
Style cwiczenia nie zaleza od organizacji, ale od osobowosci instruktora wokol ktorego rozrasta sie organizacja. Np. K.Tohei po smierci Dziadka odlaczyl sie od aikikai zabierajac ze soba polowe instruktorow na swiecie, zalozyl wlasna organizacje, w ktorej trening odzwierciedla jego interpretacje Dziadkowego aikido. H.Kobayashi sensei tez zalozyl wlasna organizacje, i ci co sie z niej wywodza, maja bardzo podobne aikido, na razie przynajmniej.
Zasadniczo kazdy z uczniow Dziadka, majac silna osobowosc, ewoluowal w dosc unikalnym kierunku. Poniewaz aikido na wysokim poziomie to sprawa calkowicie indywidualna, nie da sie powtorzyc tego co Dziadek robil.
Podzial sie staje calkowicie naturalnie, poniewaz kazdy czlowiek ma inne upodobania. Jednemu podobaja sie luzik, male, krotkie ruchy, magiczne ruchy i tajemnicza otoczka treningu, inny lubi rzeczowe, efektywne techniki oparte mniej na magii a wiecej na dzwigniach. Jeszcze inny lubi robic efekciarskie fiflaki i tego wymaga od uczniow. Wiec naturalnie kazdy z nich bedzie szukac takiego nauczyciela w ktorego nauczaniu sie te elementy zawieraja.
Dziadkowe nauczanie zmienialo sie na przestrzeni lat i bylo na tyle bogate wewnetrznie, ze kazdy moze sobie znalesc to co lubi.