Czy są jeszcze jakieś efektywne style KF ? :(
Napisano Ponad rok temu
Jakie jest Wasze zdanie? :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
osobiście jestem zdania że zdecydowana wiekszość ma charakter rekreacji fizycznej z elementami samoobrony (poza nielicznymi o nastawieniu sportowym, gdzie wynik i fizkultura bronią sie same, jesli zawody wykraczaja poza rzesze niewielkiej ekipy startujących)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
co wam/nam z tego? ilu z nas walczy w zawodowych turniejach lub na ulicy na codzien? no kto?
cwiczysz - cwicz, szukaj, analizuj, porownuj i rob swoje
Napisano Ponad rok temu
No przede wszystkim walki bez zasad. Czy wtedy efektywny jest styl, czy tez zwykla brutalna sila, ktora mozna nabyc w silowni, nie zas na treningach :-) . Mam taka skromna nadzieje, ze sa jeszcze "dobre" style KF, ktore moga ulatwic walke, nie zas ja utrudnic. Co moze utrudniac? Techniki, ktore nie sa przystosowane do naszych czasow. Zasadniczo gong fu nie ewoluuje, to zas co ewoluuje nie nazywa sie juz KF, tylko jest hybryda. Wiec czy style tradycyjne sa jeszcze efektywne? Fakt... okreslenie "rekreacja fizyczna z elementami samoobrony" jest trafne... niestety. Zepsules moj swiatopoglad, Guardian! :-)pod jakim katem efektywne ?
Napisano Ponad rok temu
ale kto i jak ma Cie przekonać że jest tak czy inaczej ?
Napisano Ponad rok temu
Chcialem zapytac nieco bardziej doswiadczonych "fajterow", czy tradycyjne sztuki walki sa jeszcze efektywne(jak to nieraz slyszalem "Sprawdzone w Chinach od xxx wieku, wiec dziala"). Jakie jest ich zdanie na ten temat...
Napisano Ponad rok temu
Pierwsza rewolucja i próba ponownego zmierzenia się z aktualna rzeczywistością to epoka Brucea Lee, zaś jej konsekwencja dzisiejszą są multistyle, wszelakiego rodzaju alianse i hybrydy oraz trend na walki sportowe w wydaniu fullkontaktowym i mixed.
Dawno, dawno temu, taki gostek imieniem Benny uświadomił mi swą maksymą - sposob w jaki trenujesz, jest sposobem w jaki reagujesz - że wiekszość MA w naszych realiach (nie tylko kungfuteckich ale pozostałych stylów tez) to właśnie kultura fizyczna w wersji rekreacyjnej z elementami samoobrony.
I nie nalezy sie temu dziwić, bo jakas formę fizolstwa dana kultura wytworzyc musi, większośc z nich na etapach poczatkowych dzieje się wokół sprawności wojowników i u Azjatów (w ramach izolacji tych obszarów do przełomu XIX/XX wieku) pozostała niewiele zmieniona, zaś czasy nowożytne kultury zachodniej przyniosły sport, jako formę mniej urazowej rywalizacji i wyzycia swojej agresji, napompowania adrenaliny, jednoczesnie wymagającej sprawności znacznie wykraczającej poza codzienną egzystencje, czego efektem końcowym jest obecnie sport zawodowy w wielu swych ekstremalnych przejawach.
Starcie z praktycznością zachodniego spojrzenia musiało odedrzeć wschodnie sztuki walki z mistycyzmu i zmusić je do znalezienia nowej formy. I ten proces właśnie trwa. Patrząc na tradycyjną metodykę, praktyczne umiejetności walki osiaga się co najmniej po kilku latach, z racji długiego okresu "inkubacyjnego", zas metody prozachodnie od razu rzucają delikwenta na "głeboką wodę" i daja przewagę trenowania na rzeczywistym celu i niewielkiego mieszania powietrza (tradycyjne formy bokserskie w tym ujęciu mozna traktować jako swego rodzaju ćwiczenia izometryczne lub walke z cieniem - okreslcie sobie sami jak wielka cześć treningu nowicjusza stanowią w boksie, a ile poświeca on uwagi na worek i partnera oraz fizkulturę i jak te proporcje mają sie do MA, jesli pozostajemy przy linii kungfuteckiej). I tu w zasadzie jest przewaga szybkiego nabycia skuteczności "łobuzerki" nad intelektualnością "sztuk walki".
W walce ulicznej lub realnej (kategoria na "śmierć i zycie" :-) ) bardzo istotnym czynnikiem jest psychika, która uruchamia potencjały na codzien przez nas nieujawnione i motywowanie tej sfery wydaje mi sie podstawowym kryterium jesli myslimy o efektywności stylu na rzeczywistośc ulicy a nie arene sportową (jaka by nie była). Zreszta u najlepszych sportowców też po osiagnięciu granic mozliwości wydolnościowych, wchodzi sie na etap psychiki, więc tu jest klucz efektywności. Cała reszta to w zasadzie tylko narzędzia.
Napisano Ponad rok temu
Do walki bez zasad nadaje sie tylko KRAV MAGA bo oni tam maja tez takie rozne ze sprzetem walki i podobno nawet maja takie sparingi ze koles jedzie dzipem a drogi go atakuje z motolotni- i ten w motolotni atakuje dodatkowo saperka. Wiec oni rzeczywisce cwicza bez zasad. A kung fu to wiesz macanki jakies, gdzie nie wejdziesz lepkie rece, a jakos nikt nie pyta od czego te rece lepkie oni maja...No przede wszystkim walki bez zasad
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale nie żeby tam cus nie tak, agrafka ma stajla :balisong: jak najbardziej, szczególnie dla skruszonych dziewic (co to je żaden smok uliczny napocząć nie zechciał) szkolonych przez SM i Policjanierów w metodzie "bezpieczna kobitka" i my tu jak najbardziej zaoferujem markieTingowo ichniejszy babski wynalazek, co to sie o n iem wszyscy na tem forumie rozpisują, hugh papieros
Napisano Ponad rok temu
Uważam,żę efektywność w kung-fu zależy tylko od tego jak się ćwiczy.Moim zdaniem Kung-fu nie jest efektywne w dzisiejszych czasach,potrzebuje czegoś co je uzupełni jakiejś innej sztuki walki.Cwiczyłem przez 8lat i wiem,że efektywni byli tylko Ci co ćwiczyli również inne rzeczy boks itp.
Pozdrawiam!
Napisano Ponad rok temu
No przede wszystkim walki bez zasad. Czy wtedy efektywny jest styl, czy tez zwykla brutalna sila, ktora mozna nabyc w silowni, nie zas na treningach :-) . Mam taka skromna nadzieje, ze sa jeszcze "dobre" style KF, ktore moga ulatwic walke, nie zas ja utrudnic. Co moze utrudniac? Techniki, ktore nie sa przystosowane do naszych czasow. Zasadniczo gong fu nie ewoluuje, to zas co ewoluuje nie nazywa sie juz KF, tylko jest hybryda. Wiec czy style tradycyjne sa jeszcze efektywne?
Dyskusje o skutecznosci sa zenujace. :nie:
Jeembo, czym wg. Ciebie jest walka bez zasad? Mialem kiedys okazje zadac z czystej ciekawosci pytanie pewnemu instruktorowi sambo, czy cwiczyl on sambo sportowe czy "bojowe". Jego odpowiedz mi sie bardzo podobala: "Sportowe czy bojowe, co za roznica? Wszystkie te techniki sa skuteczne" Ja co prawda uwazam, ze niektore techniki dobrze sie sprawdzajace w walce sportowej traca na atrakcyjnosci jesli mozesz uzyc troche wiecej techik (np. zdarzalo mi sie, ze ktos mnie mial w trzymaniu z ktorego nie moglem wyjsc i rzucal zartobliwa uwage "Co bys zrobil na ulicy w tej sytuacji?" i po sekundzie juz wiedzial co bym zrobil na ulicy, poniewaz juz bylo po jego trzymaniu. ) Niektore techniki slabo sie sprawdzajace albo niedozwolone w walce sportowej sa bardziej atrakcyjne podczas bojek - mam tu na mysli np. niektore trzymania ktorych wypracowanie w walce sportowej jest w praktyce niemozliwe bo przeciwnik sie fachowo broni, a poza mata je zalozysz, bo sie tego twoj przeciwnik nie spodziewa. Mimo tych roznic uwazam ze walka sportowa jest najlepszym sprawdzianem umiejetnosci - bo to jest prawdziwa walka w ktorej obaj przeciwnicy daja z siebie wszystko i chca wygrac. Jesli nie jestes w stanie wygrac walki sportowej, to jak chcesz wygrywac walki na ulicy? Jedynej rzeczy ktorej walka sportowa nie odtwarza jest stress - zaskoczenie, strach, obawa przed konsekwencjami prawnymi i zemsta itp. To ma duze znaczenie, bo na sali mozesz byc dobrym fighterem, a w realnej sytuacji zbierzesz po pysku od jakiegos leszcza i nawet nie drgniesz. Ale nawet do takiej sytuacji lepiej cie chyba przygotuja walki sportowe niz "och i ach tradycyjne" podejscie.
Co masz na mysli mowiac, ze technika nie ewoluuje w tradycyjnych systemach? Mi tam sie wydaje, ze zmienia sie co pokolenie. Moge podac pare przykladow.
Co to znaczy, ze tradycyjne techniki sa "nieaktualne"? Jak ktos w sredniowieczu obalal jaks technika wrogow na glebe, to dzisiaj juz to nie bedzie dzialac? Jak cos dzialalo podczas drugiej wojny swiatowej, to dzisiaj jest juz przestarzale? Zastanow sie. Metodyka sie zmienia, strategia i teoria moze byc udoskonalana, bo wiemy teraz wiecej o czlowieku (psychologii, anatomii, reakcji itp.), wiedza o technikach w innych systemach jest wieksza, techniki tez moga byc i sa poprawiane. Ale to nie znaczy, ze systemy tradycyjne sa bezwartosciowe. Nie ma systemow "nowoczesnych", ktorych techniki i teorie nie wywodza sie w prostej linii od wiedzy wyniesionej z systemow tradycyjnych. Sam podzial na "tradycyjne" i "nowoczesne" jest bez troche sztuczny. Jesli przez "tradycyjne" rozumiesz "skostniale" i "takie, w ktorych prawie wcale nie ma sparringow", a na dodatek "istniejace w niezmienionej postaci od 1000 lat" to moze rzeczywiscie nie nadaja sie one za bardzo do treningu walki wrecz. Stary, jak sobie patrze na rysunki rzutow w chinskim qinna to przysiegam ci, ze molalbym 5 razy pod rzad byc rzucony sportowa technika z judo na asfalt niz raz niektorymi z tamtych pogietych technik. A zastosowania samoobrony z niektorych ksiazek wcale moim zdaniem nie sa mniej zyciowe i nowoczesne od akcji przerabianych na krawce.
Kung fu ma to do siebie, ze jakos przyciaga oszolomow. Ale bez problemu mozesz znalezc ludkow ktorzy cie sklepia dzieki treningom kung fu. Mozesz sam sie przylozyc do nauki kung fu by im (oraz ludziom spoza kung fu) dorownac i ich z kolei sklepac albo zmienic styl na "magicznie skuteczny". Kung fu ma moim zdaniem ta wade jako recepta na skutecznosc na ulicy, ze trudno znalezc dobrego instruktora. Za duzo sciemniania (te niezwykle skomplikowane techniki i multum form bez opanowania podstaw), za malo praktycznej wiedzy. Moje opinie uksztaltowaly sie dawno temu, moze teraz jest inaczej. Moim zdaniem o wiele latwiej znalezc wartosciowego instruktora gdzie indziej.
IMO sila jaka wyniesiesz z silowni przyda ci sie o wiele mniej w walce niz cos co mozesz wyniesc z treningow walki wrecz. Sila i masa sa oczywiscie bardzo wazne, ale jeszcze wazniejsze wydaja mi sie: szybkosc, wytrzymalosc, doswiadczenie. Z tymi atrybutami Twoja wiedza techniczna pomoze Ci pokonac wielu silnych ludzi. To ze Twoj przeciwnik jest wielki i silny wcale nie znaczy, ze zdola cie dopasc i cos Ci zrobic. Moze sie okazac, ze dzieki swojemu brakowi doswiadczenia jest dziecinnie latwy do pokonania, a jednoczesnie, ze ktos nizszy, lzejszy i z mniejszym stazem niz Ty bedzie cie kasowal raz za razem.
Trening sztuk walki nie uczyni cie niepokonanym i nie da Ci poczucia bezpieczenstwa, ale sprawi, ze bedziesz walczyl lepiej. Ja np. w podstawowoce bylem ofiara losu. Jestem bardzo lekki, mam kiepski refleks, brak mi wytrzymalosci i sily i nigdy sie dobrze nie bilem. Co niektorzy z tego forum mnie widzieli i moga poswiadczyc, ze nie jestem nikim szczegolnym. Ale uwazam, ze treningi bardzo duzo mi daly. Jestem pewny siebie, nie boje sie zbytnio starc i zapeniam cie, ze wielu ciezszych i wyzszych o glowe kolegow ktorzy spedzaja wolny czas na salach gimnastycznych w pare sekund zmuszam do pospiesznego odklepywania - a to wszystko w warunkach walki w ktorej nie moge uzyc tzw. "brudnych" sztuczek, ktore daly by mi jeszcze wieksza przewage nad ludkami ktorzy maja male doswiadczenie.
Moje zdanie jest takie, ze techniki "tradycyjne" sa lepsze na ulice niz jakies sportowe rozwiazania, problem lezy tylko w sposobie ich trenowania.
Napisano Ponad rok temu
Jesli chodzi o kungfu - tak jak to Haqqax napisal, problem jest ze znalezieniem dobrego instruktora. Czesto kungfu jest droga dla samoukow, ktorzy szukaja czegos wiecej niz moze zaoferowac im boks i inne tego typu "tradycyjne" sztuki polskiego podworka. Bo zreszta na czym polega ewolucja sztuk walki? Ze powtarzamy pewne schematy rodem sprzed 300 lat bez zastanowienia i przenosimy w dzisiejsze realia? Nie mozna byloby mowic o jakimkolwiek rozwoju sztuk walki. Jak sie sledzi historie jakiejs sztuki walki to widac ile jest mistrzow, ile jest linii, ile jest przekazow. A dlaczego tak sie dzialo? Bo kazdy z nich cos zmienial lub wniosil do systemu. A co bylo przyczyna tych zmian - to juz zupelnie inna historia (klotnie "rodowe", chec bycia oryginalniejszym od swego mistrza albo rzeczywista potrzeba zmienienia czegos gdyz sie znalazlo lepsze rozwiazanie). I czesto z pewnego stylu wychodzily inne style, ktore obecnie maja miano "tradycyjnych".
Ciezko zatem w ogole stwierdzic co to znaczy: "tradycyjne".
To co dzis jest czyms nowym, niespotykanym, za 500 lat bedzie juz "tradycyjne". Panta rei - czy jak to sie tam pisze Wszystko plynie - czas leci - wszystko sie zmienia i ewoluuje.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
predyspozycje fizyczne? oczywiście, że to ważne!Witajcie. Od dłuższego czasu zastanawiam się, czy istnieją jeszcze efektywne style kung fu...
istnieją /mam nadzieję, inaczej ćwiczę bez sensu /Owszem - słyszymy o ludziach, którzy walczą i wygrywają dzieki KF(niekoniecznie na turniejach - czasem i na ulicy). Ale czy za tym nie stoją predyspozycje fizyczne, zamiast stylu? Sam uczę się gong fu, ale zastanawiam sie, czy to faktycznie pomaga...
styl? cóż - technika to jedyny sposób, coby wygrać z większym i silniejszym, nie? :twisted:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nowy przybytek :)
- Ponad rok temu
-
WingTsun i fitness w Poznaniu
- Ponad rok temu
-
san shou - filmik
- Ponad rok temu
-
Najgorsze jest to...
- Ponad rok temu
-
Ludzie wpisy robią :)
- Ponad rok temu
-
Pytanie do znawców Yongchun
- Ponad rok temu
-
Popularyzacja Kung-Fu
- Ponad rok temu
-
Ile trenujecie w tygodniu? :)
- Ponad rok temu
-
Italiana wu shu
- Ponad rok temu
-
Kung fu w gdansku
- Ponad rok temu