1.Jesli na stadionie sprinter będzie od Ciebie ze 20 razy szybszy to sądzisz że poza sportem jak będziecie razem biegli do autobusu to bedziesz szybszy?
2.Jeśli Pudzian podnosi na zawodach ciężary 50 razy większe niż ty to poza zawodami będziesz podnosił od Niego wieksze?
3. Jeśli sportowiec zajmujący się walką znokautowął by Cię na początku walki to sądzisz że nie zrobiłby tego na ulicy?
1. zasadnicza różnica jest taka że sprinter biega tu i tu z grubsza
tak samo - a na zawodach masz np. rękawice
.
bieg sportowy to ekstrakt z biegania normalnego, walka sportowa jest okrojoną wersją tego co normalne2. patrz 1.
3. patrz jeden. walka sportowa jest naprawdę inna - nie ukrywam - nie wiem jak bym sobie radził w dużych rękawicach na rękach - zapewne kiepsko - choćby z braku doświadczenia z duzym balastem, utrudniającym wiele rzeczy
temat wałkowany parerazy co do tych zawodów WT - startowali w Hongongu np. walkach bez reguł (duzo bardziej bez reguł niż te na Vale Tudo;) jak w końcu się zmobilizuje to poszukam wyników), "Nasi" nie startowali jakoś na wushu i pewnie nie będą, na pewno niejeden chętnie posparuje.
A ja jak się wygrzebie z wszystkich kontuzji po-shuai-jiaowych to z chęcią posparuje też z kickboxerami (albo kickboxerkami
), choćby po to zeby zobaczyć jaką różnicą jest założenie samych rękawic
póki co jeszcze przez co najmniej miesiąc zostają mi spraingi ze znajomymi, którym ufam że mi nie spieprzą kolan do końca
kselos - tak i jaką gardę trzyma w większości książek Bruce? Yongchunową
co więcej - nie twierdze że kickboxer z góry jest lepszy albo gorszy od kungfiaka - zależy kto co ile jak ćwiczy - zbyt dużo czynników