SRK jako fighter?
Napisano Ponad rok temu
Co sądzicie o zastoaowaniu SRK do walki? Wiem, to nie jest nóż do tego stworzony, a do samoobrony można wykorzystać prawie każdy, ale może ktoś testował go pod kątem zdolności penetracji (książki telef., świńskie tusze itd.). Czy jego grube ostrze to wada czy zaleta przy użyciu przeciw człowiekowi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To tak dla wyjaśnienia, że nie nie jestem psycholem, który na każdy nóż patrzy, zadając sobie pytanie: "A jak by się nim zabijało"
Napisano Ponad rok temu
Wady SRK odnosnie potencjalnego zastosowania go w walce:
Wady:
- krótkie ostrze = mniejszy zasięg
SRK ma 6 cali długości a z mojego punktu widzenia fighter to minimum 7 cali
Fakt niektóre firmy sprzedają noże takiej wielkości jako fightery ale dla mnie to jest czysty marketing, tak samo jak tactical folder itd.
- marna przebijalność w porównaniu np. ze sztyletem Peace Keeper tej samej firmy,
- krzywizna ostrza (brzuch) jest nieduża co daje niewielkie obrażenia przy zadawaniu cięć,
- rękojeść co prawda nieźle leży w dłoni, ale brak jej solidnego jelca, który mógłby stanowić chćby minimalną osłonę palców. (Tego występu z kratonu nie traktuję oczywiście jako jelca),
Zalety:
- Bardzo duża wytrzymałość głowni. Zadając cios nie masz obaw że nóz się połamie albo ukruszy na preciwnku lub na jakiś elemantach jego garderoby
- Stal bardzo długo trzymająca dużą ostrość. Nóz wyostrzony na brzytwę nie stepi się natychmiast po zadaniu kilku cięc na np. kurtke skórzaną przeciwnika.
To by było wszystko tak w małym skrócie.
Napisano Ponad rok temu
Wady:
SRK ma 6 cali długości a z mojego punktu widzenia fighter to minimum 7 cali
Fakt niektóre firmy sprzedają noże takiej wielkości jako fightery ale dla mnie to jest czysty marketing, tak samo jak tactical folder itd.
A niby dlaczego nie moze byc fighterow np 5''? Dla mnie bardziej istotna cecha jest szybkie dobycie, czyli przemyslana pod tym wzgledem pochwa, balans noza, czyli srodek ciezkosci tuz przy gardzie (z grubsza) i wytrzymalosc na zlamanie oc zym pozniej piszesz. I jeszcze nie za duza waga gdyz wiadomo - tutaj liczy sie szybkosc (choc ciezki to slowo wzgledne kazdy ma inna sile).
Ale nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego minimum 7 cali? A 6,75 juz jest niedobrze?
Napisano Ponad rok temu
Pierwsza sprawa, czyli wielkość. Kwestia zasięgu jest oczywiście istotna, ale myśląc w ten sposób, nie jesteśmy w stanie przebić kibola z 10" nożem kuchennym. Za wygodny do noszenia w warunkach miejskich uważam nóż do 5", większe wymagają już specjalnych systemów noszenia, tak aby ich wydobycie mogło być szybkie. Kwestia stali ... nie ma najmniejszego znaczenia. Oczywiście, jeżeli zamierzasz używać noża tylko i wyłącznie do samoobrony. W tym wypadku SRK niekoniecznie byłby dobrym wyborem ze względu na rdzewność stali i pochwę niewygodna do noszenia na codzień w warunkach miejskich. Wymieniony wczesniej Peacekeeper jest trochę lepszym rozwiązaniem, choć i jego pochwa pozostawia wiele do życzenia.
Wojtek
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A niby dlaczego nie moze byc fighterow np 5''
Moga być. Zaznaczyłem jednak że taki jest mój punkt widzenia na nóz jako fighter. Poza tym patrz post WAR'a.
Nowego PK nielubie własnie za stal i pochwę. Były kiedys werskje z Carbon V i z pochwą z Cordruy - to bylo bardzo dobre rozwiązanie.
Pochwy z concealexu do PK nigdy nie ułatwiały mi specjalnie noszenia noża, a szybkie wydobycie wrecz utrudniały. Ten nóż trzeba było wrecz wyszarpywac z tej pochwy. I szczerze mówiąc swego czasu nosiłem PK (niestety z 420) w pochwie od mueli tanto - było to wygodne i szybkie rozwiązanie. Jesli o mnie chodzi to mam kurtke jeansową gdzie noszenie nawet dwóch takich nozy jest bajecznie proste ze wzgledu na konstrukcje jej wewnetrznych kieszeni. Mam jeszcze kilka sposobów noszenia PK w twej pochwie, jeden z najprostszych to za plecami, za pasem, na to luźno puszczona koszula lub podkoszulka. W miare wygodny. Szybkie dobycie jest bezproblemowe. Jeśli chcesz mieć pewnośc ze nóż jest zawsze na miejscu to możesz nawet nosić drugi pasek aby go przytrzymywać ale ja nigdy nie miałem takiej potrzeby. Z reszta z pochwy do Mueli nóż wychodzi błyskawiscznie bez zadnych oporów.
Poza tym musisz sam sobie wypracować sposoby ukrytego noszenia noża. odpowiadające twojemu sposobowi ubierania się i budowie. Pod tym wzgledem dobre pochwy skórzane wg mnie nie mają sobie równych. A takie jak do PK nadaja sie za to dobrze do troczenia do róznych sprzetów i wyposażenia wojskowego.
Możesz też pomysleć o zrobieniu sobie szelek czy pasa pod nóż który nosisz.
A podsumowoując to jedne z najlepszych pochew do noży sa w Dobermanach Extrema Ratio. Skóra + szycia dodatkowych zaczepów na paska i inne. Oraz dodatkowo szelki w zestawie.
Co do walki na noże, to mogą sie zdarzyć. Sam miałem pare miesięcy temu sytuację kiedy to mało brakowało a biłbym sie na noże...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
lezy to-to u mnie w domu od paru lat, ogolnie raczej tak na wszelki słuczaj i dlatego ze ją lubię w ręce potrzymać -bo jako EDC to sie średnio nadaje
i tak jakoś robi się coraz bardziej tępa-mimo że tnie raczej niewiele (od tego mam inne zabawki)
wydawalo mi się że to właśnie kwestia pochwy-bo skóra nie jest zszyta bezpośrednio tylko ma przekładkę z niby pianki, która ma bezpośredni kontak z ostrzem (a ma bo jak czasem nóż jeździ samochodem albo podróżuje w plecaku to się trochę w pochwie rusza)
niby ta muela to 440 -może nie najlepsze ale zawsze... pianka nie powinna jej ruszać, podostrzyć też zawsze można ale ogólnie to tak mi mało pasuje
stąd też zacząłem myśleć jak by tu kydex zakupic -a teraz widzę że ty ten system chwalisz
masz jakieś obserwacje tego typu?
pozdrawiam
navarre
Napisano Ponad rok temu
Hmm...
Może masz jakiś felerny egzemplarz? Albo kiedys ostrzyłeś ten nóz na szlifierce i przegrzałeś? Z resztą jak tępi ci sie od tej pianki to od kydeksu tym bardziej Ci się bedzie tępił, tak jak najnowsze PK z 420 w concealexie.
Jest jeszcze tak mozliwość że ta pochwa jest jakoś kulawo uszyta i w srodku jest cos twardego co zawadza o ostrze i je tepi. Ewentualnie jest juz tak luźna że nóż sie tepi bo ociera się o skórę w niej...
To sa moje spekulacje.
Napisano Ponad rok temu
Pozwolę sobie się nie zgodzić 8) :wink: . Po pierwsze przychylam się do zdania WAR'a, iż przez nóż "zdający egzamin w samoobronie" nie koniecznie trzeba rozumieć narzędzie do POJEDYNKU na broń białą. (jest to w sumie najbardziej marginalne zastosowanie noża jakie można sobie wyobrazić) Chodzi raczej o szybkość dobycia i możliwości skutecznego rażenia siły żywej :wink: .Wady SRK odnosnie potencjalnego zastosowania go w walce:
Wady:
- krótkie ostrze = mniejszy zasięg
SRK ma 6 cali długości a z mojego punktu widzenia fighter to minimum 7 cali
Fakt niektóre firmy sprzedają noże takiej wielkości jako fightery ale dla mnie to jest czysty marketing, tak samo jak tactical folder itd.
- marna przebijalność w porównaniu np. ze sztyletem Peace Keeper tej samej firmy,
- krzywizna ostrza (brzuch) jest nieduża co daje niewielkie obrażenia przy zadawaniu cięć,
- rękojeść co prawda nieźle leży w dłoni, ale brak jej solidnego jelca, który mógłby stanowić chćby minimalną osłonę palców. (Tego występu z kratonu nie traktuję oczywiście jako jelca),
Poza tym...- Przebijalność SRK nie jest "marna", jest jedną z lepszych jak na noże bowie&clip point, jakie miałem okazję używać, a to dzięki fałszywemu ostrzu, które w dodatku jest wyprowadzone "na ostro" na zasadzie zero-grind.
- Krzywizna jest OK, niczym się nie odbiega od krzywizny "figterów" Randalla, czy KA-BAR'ów.
- Jelec...hmm...jelec nie ochroni cię przed cięciem w dłoń, co najwyżej zapobiegnie ześlizgnięciu się klingi noża przeciwnika po klindze twojego noża, co może się skończyć źle dla palców. Ale pomijając ten marginalny przykład, brak górnego ramienia jelca jest wielką zaletą, bo pozwala wygodnie oprzeć kciuk na grzbiecie klingi, co zapewnia świetną kontrolę nad narzędziem/bronią.
- Pochwa SKR ma m.in. tę zaletę, że można mocować szlufkę na pasek niemal w dowolny sposób za pomocą dwóch śrub i rzędu otworów. Najszybszy i najwygodniejszy sposób to rękojeścią pod skosem-w-dół.
(ale dla mnie noszenie na codzień w mieście tak dużego i ciężkiego noża to z punktu widzenia wygody po prostu absurd)
And last but not least: - przyjrzyj się kiedyś Kobra niemieckim nożom okopowym/szturmowym z końca I wojny. Typowy
Pozdrawiam
Heimdall
ps: Dla mnie największą zaletą SRK (i jemu podobych ostrzy) jest fakt, że to wytrzymałe i bardzo utylitarne NARZĘDZIE...które zarazem spełnia wszelkie wymogi by być skuteczną bronią. Niestety ze sztyletami nie działa to "w drugą stronę"...
ps2:
Napisano Ponad rok temu
"czy siekiera nadaje się do samoobrony - pytam bo jestem początkujący"
Chłopie - włącz se mózg (czego i sobie gorąco życzę).
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
-bojowo nastawiony - wój-
Napisano Ponad rok temu
Z całym szacunkiem:W tym wypadku SRK niekoniecznie byłby dobrym wyborem ze względu na rdzewność stali
Czy zardzewiałym nożem nie da się zaszlachtować cielaka, albo innego ludzia??? 8O
To tak z ciekawości pytam, bo śpiący jestem i może percepcja mi spada, ale wydaje mi się, że zardzewiałe ostrze jest bardziej wredne, bo rany się dłużej goją... A swoją drogą - odnoszę wrażenie, że ten topic schodzi cosik na psy...
Pszepraszam, że się wymądrzam... Nie znam się na zabijaniu ludzi...
Napisano Ponad rok temu
Nawet z ortografią u mnie o tej porze kiepsko...Pszepraszam, że (...)
Przepraszam - mam dziś zły dzień (i noc)
Pzdr.
-wój-
Napisano Ponad rok temu
Wcale nie uważam, że moje pytanie było w stylu "czy siekierka nadaje się do samoobrony?". Chodziło mi o ocenę walorów bojowych SRK, który przecież nie jest nożem miejskim, tylko terenowym i używanym (przynajmniej kiedyś) przez amerykńskie wojsko (choć oczywiście dla nich te walory akurat są mało istotne, bo broni innej i lepszej mają pod dostatkiem, na żadnym froncie nie walczy się dziś na noże). Czym innym jest samoobrona na ulicy czy klatce schodowej, a czym innym walka wręcz z przeciwnikiem uzbrojonym w jakieś narzędzia. A do samoobrony od biedy nadaje się i nóż do tapet za 1 PLN. SRK zaliczany jest przez producenta do grupy noży "taktycznych". Cokolwiek by pojęcie "taktyczny" znaczyło, ja i mój wyłączony mózg rozumiemy przez to także walkę - co prawda jako marginalne zastosowanie, ale zawsze...
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Pzdr.
-wój-
Napisano Ponad rok temu
Mr_Twinkle o ile dobrze pamiętam pytał się o zastosowanie noża w walce, a w tym wypadku nie można pominąć aspektu noż vs. nóż. Zważywszy chociażby na fakt, że człowiek uzbrojony w nóz kiedy spotyka przeciwnika bez noża posiada bezdyskusyjną przewagę raczej nizeależnie od noza jakim dysponuje. Więc w tym przypadku SRK nada się tak samo dobrze jak kuchenny kupiony od ruskich za 5 zł. Ale kiedy dwie osoby posiadają jakąś broń możemy mówić o jakiejs sensownej walce. A wtedy pewne szczegóły które są mało istotne w nożu jako narzedziu nabierają bardzoo duzego znaczenia.nóż "zdający egzamin w samoobronie" nie koniecznie trzeba rozumieć narzędzie do POJEDYNKU na broń białą.
Odnosnie jelca: Fakt pełny jelec nie jest niezbedny, ale dobrze jesli jest przynajniej dolny. Sparowałem paroma atrapami kiedyś i mozna powiedzieć ze ten niewielki sztywny wystep zapewnia troche ochrony co nie jest bez znaczenia w walce na atrapy samoróbki a co dopiero w walce na ostrza. Fakt nie jest on w stanie zapewnic pełnej ochrony dłoni ale zawsze jakąś zapewnia. I trzeba też wiedzieć że pełny jelec nie uniemożliwia chwytu szermierczego, no chyba że rękojeść jest za krótka, a ktoś ma dużą dłoń.
Poza tym ludzie którzy robili noże okopowe to jedno, a ludzie którzy robili typowe fightery lepiej wg mnie rozpoznawali potrzeby dotyczące zastosowania stricte w walce. Dlatego chociażby Black Bear Classic Boba Lovelessa ma pełny jelec i jeszcze pod jelec (sub-hilt). Aby umozliwić dobry chwyt, pełną kontrolę i pewne minimum ochrony. A przeznaczenie tego noża jest wyłącznie do walki i wg mnie do takich nozy powinnismy się odwoływać rozważając wady i zalety we aktualnym temacie. Przebijalnosci Wspomnianego Black Beara do przebijalnosci SRK nie trzeba chyba porównywać. Nie miałem jednak na myśli że SRK nie nadaje sie do przebicia czegokolwiek, ale w porównaniu np. ze wspomnianym BBC czy PK jego przebijalność jest po prostu marna. Wystarczy wziąc te noże i powbijać w różne rzeczy. 8)
Odnosnie pochwy, jeśli SRK wyciąga sie z niej tak szybko jak PK (a na to wygląda bo konstrukcje pochew są bardzo podobne) to wierz mi że wolałbym dac sobie uszyć jakąś skórzaną do niego. Poza tym próbowałem kiedyś nosić PK w odwrotnej pozycji czyli rekojescią w dół i szybciutko przesiadłem się na skórzaną pochwe ze starej poczciwej Mueli Tanto - szybkośc i swoboda wyciągania bez porównania większa. Ale zdaje sobie sprawę że są ludzie którym to odpowiada - kwestia indywidualnych upodobań.
A noszenie na codzień? Cóż, jesli ktos potrzebuje to uważam ze wcale nie jest za ciężki ani tym bradziej za duży. PK który jest nieco dłuższy mógłbym nosic swobodnie na codzień i wcale mi to nie przeszkadza, tylko ze nie mam takiej potrzeby.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zmierzcie sie z Nim drodzy knife fighterzy :))
- Ponad rok temu
-
długość kija
- Ponad rok temu
-
Bij nunczaku
- Ponad rok temu
-
Great Dragon
- Ponad rok temu
-
Sklep w Krakowie
- Ponad rok temu
-
Sejken ...jeszcze ostatnie szlify...........
- Ponad rok temu
-
"yawara" ?
- Ponad rok temu
-
Grupa wrocławska
- Ponad rok temu
-
De Alba System
- Ponad rok temu
-
Aikuchi...
- Ponad rok temu