724 odpowiedzi w tym temacie

[budo_karate_koks]

A tak wogóle odpowiedzi nie do końca są wyjaśniające bo o ile się nie mylę to w różnych stylach są różne stopnie:). Na przykład w karate tradycyjnym są po prostu kolorami np.zielony-6 kyu,niebieski-5 i 4 kyu. A w innych to na przykład niebieski z jedną belką, drugą, trzecią... dziesiątą : :wink: ! Więc jakie tu porównanie? A poza tym stopnie tak naprawdę g.... znaczą. Jeszcze zależy gdzie. Niektórzy zdają egzaminy na 3 kyu a umiejętności mają na 6 kyu.Nie chodzi tyle o znajomość technik tzn. wyuczenie schematu ale takie aspekty jak dobry dystans, utrzymanie równowagi, prawidłowy wydech itp.
Pozdro!

Masz racje w sumie, ale to nie jest regula, sa ludzie kotrzy sa naprawde dobrzy, np maja 2 kyu, a umiejetnosciami dorownuja 1, 2 danom.

[budo_washi]

...sa ludzie kotrzy sa naprawde dobrzy, np maja 2 kyu, a umiejetnosciami dorownuja 1, 2 danom.

Ale jest czesto tak, ze mowi sie patrzcie 2,3 dan a jest gorszy od brazowego paska i sie po nim psioczy. Jesli jednak ten brazowy pasek ma swoj brazowy od 15 lat i nie zdaje na czerny to nie nalezy krytykowac "Dana" a miec uznanie do tego brazowego, a ze nie zdawal to jego sprawa.

Nie mozna wszystkiego z klapkami na oczach porownywac.

[budo_karate_koks]

dokladnie washi masz racje, ja to rozumiem, ty tez, ale sa ludzie ktorzy nie

[budo_karate_koks]

ktos tu juz gdzies napisal, ze to jaki kto ma pas swiadczy tylko o tym, ze pomyslnie przebranl przez egzamin i spelnil wymagania na ten stopien, a umiejetnosci to jest zupelnie inna sprawa.

[budo_liczmistrz]

ktos tu juz gdzies napisal, ze to jaki kto ma pas swiadczy tylko o tym, ze pomyslnie przebranl przez egzamin i spelnil wymagania na ten stopien, a umiejetnosci to jest zupelnie inna sprawa.

To chyba ja
Co do zdawania to czasem jest tak, ze nie ma kasy, jest sie chorym i dlatego do egzaminu sie nie podchodzi a czasem ze Sensei forsuje bo widzi ze nie obijasz sie tylko jestes zawsze i trenujesz dobrze. Podchodzenie lub nie do egzamu zalezy od czlowieka. Kazdy ma swoja droge. Wg mnie najlepiej jest jezeli nie my zglaszamy sie do egzaminu tylko nominuje nas wlasny trener.
Pozatym, jezeli mamy szczescie ze trenujemy z kierownikiem danego osrodka i to on nas egzaminuje to egzamin tak naprawde trwa caly czas, jest na kazdym treningu. Sensei nas ciagle obserwuje i wie czy zaslugujemy na dany stopien czy nie.
Pozdrawiam

[budo_karate_koks]

No liczmistrz brawo dokladnie opisales jak to wyglada w mojej sekcji, skad to wiedziales????

U nas sensei sam nominuje i mowi kto moze zdawac egzamin Obserwuje kto jak cwiczy, jakie robi postepy, na ile sie przyklada itd.. mi i kumplowi jakis czas temu powiedzial tak: chlopaki robcie tak zeby na zime (styczen) zrobic 2 kyu.

[budo_liczmistrz]

Pisze tak jak powinno byc.
BTW u mnie w sekcji jest dziewczyna ktora jest prawie na kazdym treningu. Wiekszosc zawodow w ktorych wystartowala miala podium, a czesto bylo to 1 miejsce. Kiedy nadszedl czes egzaminu nie zapisala sie na liste. Po egzamie dowiedziala sie ze zdala z wyroznieniem. Kazdy sie dziwil wczesniej dlaczego ma tak niski stopien a takie umiejetnosci. Mimo ze jest lekka to jednak techniczne jest niesamowita.

[budo_karate_koks]

I tak wlasnie u mnie jest

[budo_liczmistrz]

A i jeszcze cos napisze
Byl taki przypadek ze Sensei powiedzial dziewczynie ze zdaje egzamin. Ona powiedziala ze nie czuje sie na stopien i probowala wszystkich wymowek ale nie udalo jej sie przekonac Sensia. Wreszcie przyznala sie ze nie ma kasy. Sensei stwierdzil ze zaplaci jak bedzie miala. No i egzamin zdala spiewajaco a kase oddawala przez kilka miechow w ratach.
Grunt to miec porzadnego Senseia.

[budo_karate_koks]

No dokladnie u mnie tez czasem sie zdarzaja takie sytuacje, wiem ze kiedys sensei za kumpla tez wylozyl a tamten potem mu oddal

[budo_nie_ja1]

A wiecie co, u mnie jest odwrotnie. Trener nikogo nie nominuje do zdawania egzaminu. Mówi, że każdy powinien czuć w sobie czy jest gotowy. Ja się z tym zgadzam. To również uczy podejmowania własnych decyzji w różnych sytuacjach a nie liczenia na czyjeś zdanie. A jeśli ktoś nie zda to ma za 3-5 miesięcy egzamin poprawkowy (za poprawkę nie płaci się u nas). Wtedy się wie co można przez ten czas poprawić, co dopracować bo oczywiście po oblaniu trener mówi co było nie tak. W sumie rzadko się zdarza, że ktoś oblewa. Ja osobiście nie oblałam ale ostatni egzamin poszedł mi trochę słabo i nie tak jak chciałabym. Teraz wiem, że potrzebuję więcej czasu do przystąpienia na następny egzamin i wiem co muszę poprawić.
Pozdro.

[budo_vince]

wiecie co, u mnie jest odwrotnie. Trener nikogo nie nominuje do zdawania egzaminu. Mówi, że każdy powinien czuć w sobie czy jest gotowy. Ja się z tym zgadzam. To również uczy podejmowania własnych decyzji w różnych sytuacjach a nie liczenia na czyjeś zdanie. A jeśli ktoś nie zda to ma za 3-5 miesięcy egzamin poprawkowy (za poprawkę nie płaci się u nas). Wtedy się wie co można przez ten czas poprawić, co dopracować bo oczywiście po oblaniu trener mówi co było nie tak.

Kurde poprawki, jak na studiach :roll:

U nas tego nie uswiadczysz (KK) egzaminy co 6 miechow, przystapic moze ten, kto nie opuszczal treningow i sie przykladal. Jeden blad biala linia, drugi blad, koniec egzaminu, zadnych wyjatkow.

[budo_karate_koks]

Kurde poprawki, jak na studiach :roll:

tu nie chodzi o poprawke w sensie poprawki tylko po prostu kolejny raz podchodzisz do egzaminu na tej samej zasadzie co pierwszy raz

[budo_karate_koks]

A wiecie co, u mnie jest odwrotnie. Trener nikogo nie nominuje do zdawania egzaminu. Mówi, że każdy powinien czuć w sobie czy jest gotowy. Ja się z tym zgadzam. To również uczy podejmowania własnych decyzji w różnych sytuacjach a nie liczenia na czyjeś zdanie.

to ze sensei cie nominuje nie znaczy ze musisz zdawac, sam podejmujesz decyzje czy jestes gotowy czy chesz zdawac.

A poza tym to wcale nie znaczy ze ktos zda, zdarza sie ze ktos nominowany i tak obleje bo mu cos nie wyjdzie

[budo_liczmistrz]

Sensei nominuje do zdawania tych ktorych dobrze zna i ktorych treningi prowadzi. Jezeli jest inna sekcja to gada z jej kierownikiem ktory zna swoich podopiecznych i moze powiedziem Senseiowi kto sie nadaje a kto nie.
Oczywiscie sa ludzie ktorzy sami sie zglaszaja bez nominacje Senseia - kazdy ma wlasna droge.

[budo_whitenoise]

to może i ja się dopiszę....
shotokan, 3 kyu (czyli brąz)
ale zdawany z 10 lat temu

[budo_kirin]

Oyama karate, 1 dan - i tak naprawde czuje, ze dopiero teraz zaczynam sie uczyc. :wink:
Przypuszczam, ze gdy za pol roku lekarz pozwoli mi wrocic do solidnych treningow, to bede mial sporo do nadrobienia

[budo_trzyule]

powrotu do zdrowia kolego!
sorry za off topa, ale nie ma nic gorszego niż kontuzje
art3ule

[budo_palestrini]

Pozdrawiam - Oyama karate 5 kyu. Jestem świeżym użytkownikiem strony a nadto wolę ją czytać, czuję że nie mam jeszcze za wiele mądrego do powiedzenia.

[budo_palestrini]

Pozdrawiam - Oyama karate 5 kyu. Jestem świeżym użytkownikiem strony a nadto wolę ją czytać, czuję że nie mam jeszcze za wiele mądrego do powiedzenia.