Jaka jest wasza reakcja?
Napisano Ponad rok temu
Co o tym sadzicie?
Dziekowa za odpowiedz.
Napisano Ponad rok temu
To wszystko zależy od sytutacji... .Napewno spotkaliscie sie z zaczepkami na disco...i co wtedy?Kasowaliscie goscia czy raczej zalatwialiscie to bez zgrzytow?Ostatnio mialem taka sytuacje i olalem sprawe.Troche sumienie mnie gryzie,ale z drugiej strony przeciez nie musze sie sprawdzac z kazdym.
Co o tym sadzicie?
Dziekowa za odpowiedz.
Napisano Ponad rok temu
Napewno spotkaliscie sie z zaczepkami na disco...
nie bywam na disco....
:-)
a tak serio, to zależy jak koleś zaczepi, jesli obrazi mnie, albo dziewczynę z którą jestem to nie przepuszczę. Jesli to polega na typowym "chcesz wpierdol", "Co się gapisz" albo "Nie woź się tak". To olewam gościa, bo to on ma problem a nie ja.
Napisano Ponad rok temu
ale jak juz to trzeba i uzyw sie do tego roznych przedmiotow ktore są pod rękom wal czym kolwiek aby unieszkodliwic goscia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
hehehe dobrze z tematem trafiles wczoraj mialem taki incydent BAARDZo dluga historia ale ogolnie: koles(napruty jak zbik) dowalal sie do mojej kolezanki. Na poczatku go olalem, jak wyszlsimy z klubu to tamten cos ural ale ochroniarze kazali mu sie ogarnac, az wreszcie jak odeszlismy 20 metrow to znowu sie dojebal(uparty nie?). Dostal frontkick,lewy prosty ktory nie doszedl, i prawy, potem znowu prawy...jak uciekal to wpadl na jakis koleszkow ktorzy go jeszcze gonic zaczeli
, Dzieci, Nie róbcie tego w domu!
A tak serio to niemusiałeś bic, był pijany :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napewno spotkaliscie sie z zaczepkami na disco...i co wtedy?Kasowaliscie goscia czy raczej zalatwialiscie to bez zgrzytow?Ostatnio mialem taka sytuacje i olalem sprawe.Troche sumienie mnie gryzie,ale z drugiej strony przeciez nie musze sie sprawdzac z kazdym.
Co o tym sadzicie?
Dziekowa za odpowiedz.
wg mnie, w takim przypadku "pogadac to sobie mozesz...", jezeli koles mnie obraza, czepia sie itp. to penie ma jakies kompleksy i olewam frustrata... ale jesli startuje z lapami, ale po postawie widze ze nie skonczy sie na gadaniu no to... kamikaze-baski wiatr... :wink: generalnie bronisz pewnej granicy, w takim przypadku jest to dla zapewnienie sobie wolnosci i nietykalnosci osobistej...
jezeli koles cie wyzwie, a ty podejdzieszdo niego z textem"cos ty qr.a powiedzial? a wpie.dol nie chcesz?" to byl bys takim samym przypadkiem zakompleksiaonego na punkcie swojego ego frustrata...
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Jak widza zadyme, przynajmniej w tych dobrych klubach to wchodza do akcji.
na zewnatrz trzeba tez uwazac, bo wtedy szanse zwykle nie sa rowne;)
ogolnie nigdy nie wie na kogo sie trafi.
przy takiej ilosci osob lepiej uwazac, no i liczyc tylko na siebie, ew, kumpli ktorzy przyszli z toba bo nikt nie pomoze.
Nie polecam sie lac po pijaku, wtedy ja zawsze spierdalam;)
he he he, zespol niezniszczalnego i niepokonanego szybko pryska jak ktos lezy na ziemi.
no ale czasem tzreba spuscic becki, tak to juz bywa
Napisano Ponad rok temu
To Ty wogule trzeżwiejesz? Jak piszesz posty, to jakbyś nawalony był :wink:Nie polecam sie lac po pijaku, wtedy ja zawsze spierdalam;)
Napisano Ponad rok temu
:roll:
Napisano Ponad rok temu
Ja zawsze kasuje gościa. Od razu. Tylko potem kłopot ze zwłokami jest...
:roll:
ja zawsze mam przy sobie saperke. Jakby co to zakopuje delikwenta ;p
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja zawsze kasuje gościa. Od razu. Tylko potem kłopot ze zwłokami jest...
:roll:
klopot jest dopiero jak mi je do samochodu podrzucasz...
Napisano Ponad rok temu
Napewno spotkaliscie sie z zaczepkami na disco...i co wtedy?Kasowaliscie goscia czy raczej zalatwialiscie to bez zgrzytow?Ostatnio mialem taka sytuacje i olalem sprawe.Troche sumienie mnie gryzie,ale z drugiej strony przeciez nie musze sie sprawdzac z kazdym.
Co o tym sadzicie?
Dziekowa za odpowiedz.
Ja kasowałem 12 złotych, chyba że załatwiałem bez zgrzytów za pomocą Militeca.
Napisano Ponad rok temu
zapewne w swojej dzielnicy i taka znajdziesz...
pozdrawiam
aha i nie bierz przykladu z Lorda, mimo ze kto nie posmaruje ten nie jedzie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
garda-piesci zacisniete czy wyprostowane w palcach?
- Ponad rok temu
-
Sztuka walki, broń, cokolwiek na 4 łebków
- Ponad rok temu
-
Jak się prawnie zabezpieczyć w sytuacji walki ulicznej?
- Ponad rok temu
-
Co tu zastosowac ???
- Ponad rok temu
-
Kilka filmików z ustawek
- Ponad rok temu
-
Jak to się robi więzieniach
- Ponad rok temu
-
NOŻOWNIK
- Ponad rok temu
-
Znowu atak nożem
- Ponad rok temu
-
pomagać czy nie??
- Ponad rok temu
-
Policjant i jego pistolet
- Ponad rok temu