Człowiek z ambicją 8OJa zawsze kasuje gościa. Od razu. Tylko potem kłopot ze zwłokami jest...
:roll:
Jaka jest wasza reakcja?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie liczcie za bardzo na kolegów-czasami można sie nieźle przejechać
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiejska: jestem sam: Dostaje z bara - Patrze "dygajac" w takt muzyki w parkiet ... kazde spojrzenie na przeciwnika powoduje jego atak ... na wsiach nie sa tak uprzejmi ... jak atakuja to w grupkach 5 osobowych ... wiec lepiej dostac jedna - dwie bomby niz znalezc sie w szpitalu ... jak jestem ze znajomymi to przewaznie nikt mnie nie zaczepia i pijemy wszyscy razem .... chyba ze sasiednia wies najazd robi .
Miejska: Kulturalne dicho: Dostaje z bara - patrze na "kolege" usmiecham sie i mowie przepraszam - zawsze dziala, nigdy nie mialem z tego powodu bojki.
niekulturalne dicho: kolega wstaje pyta sie czy chce wpiedol, siedzi razem z 4 innymi ABS ami, wtedy nie nalezy rozmawiac ani sie usmiechac tylko wyplacic od razu cepa prawego z partyzanta i zanim koles upadnie na ziemie byc nalezy co najmniej ze 100 metrow od miejsca zdarzenia (wskazana sztuka walki spierdalamento).
Wersja z kobieta: Pan zaczepia ja kulturalnie na parkiecie: Usmiecham sie obejmujac ja i mowie ze ta pani juz ma swojego rycerza .
Pan ja zaczepia niekulturalnie na parkiecie: wersja mojego znajomego: Biegnie dzik w jej kierunku bna parkiet odsuwa ja i wyplaca panowi niekulturalnemu "2 szybkie i jeden spacerowy".
Wersja moja: nie puszczam mojej Pani samej na parkiet.
To sa sytuacje "fikcyjne" i wszelkie podobienstwa nie byly zamierzone
Napisano Ponad rok temu
Pan ja zaczepia niekulturalnie na parkiecie: wersja mojego znajomego: Biegnie dzik w jej kierunku bna parkiet odsuwa ja i wyplaca panowi niekulturalnemu "2 szybkie i jeden spacerowy".
Wersja moja: nie puszczam mojej Pani samej na parkiet.
Wersja moja:
Biegnę jak dzik na parkiet ratować nieszczęśnika, bo bramkarze nie sprawdzają zwykle lasek więc moja Pani ma poppera i nóż, a i pie*dolnięcie gołą ręką niczego sobie całkiem solidne, i obstawiam że nieprzygotowanego na taką niespodziankę gościa mogłaby rozciągnąć na parkiecie
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Jak to sie mowi sam napadl niech sie sam broni . Mojej Pani nie pokazalem jeszcze moich "zabawek" ale odebralaby mnie jako swira . Moze ja zaraze jakims Pajaczkiem ale to dluuugi proces przystosowawczy .
Napisano Ponad rok temu
Wersja moja:
Biegnę jak dzik na parkiet ratować nieszczęśnika, bo bramkarze nie sprawdzają zwykle lasek więc moja Pani ma poppera i nóż, a i pie*dolnięcie gołą ręką niczego sobie całkiem solidne, i obstawiam że nieprzygotowanego na taką niespodziankę gościa mogłaby rozciągnąć na parkiecie
Ludzie, ja myślę, że Adam specjalnie Magdzie taką legendę robi, zeby mu nikt kobiety nie podrywał
Adam, ucałowania dla M.
K.
Napisano Ponad rok temu
Hehehe bardzo mi sie ta wersja podoba, i nie powiem nie jest fikcyjna, zawsze na jakis (normalnych)baleach siedzą abs`y git nacpane na tabsach :balisong: i wtdy nalezy przemknąc kolonich cicho(jak jestes sam) lub uzyc , jak cie zaczepioa spierdalamento:-)Jak ktos sie czai na mnie by ordynarnie zaczpiac ... 2 wersje: wiejska i miejska.
Miejska: Kulturalne dicho: Dostaje z bara - patrze na "kolege" usmiecham sie i mowie przepraszam - zawsze dziala, nigdy nie mialem z tego powodu bojki.
niekulturalne dicho: kolega wstaje pyta sie czy chce wpiedol, siedzi razem z 4 innymi ABS ami, wtedy nie nalezy rozmawiac ani sie usmiechac tylko wyplacic od razu cepa prawego z partyzanta i zanim koles upadnie na ziemie byc nalezy co najmniej ze 100 metrow od miejsca zdarzenia (wskazana sztuka walki spierdalamento).
Podoba mi sie :-)
Napisano Ponad rok temu
Ludzie, ja myślę, że Adam specjalnie Magdzie taką legendę robi, zeby mu nikt kobiety nie podrywał
Adam, ucałowania dla M.
K.
Ja legendy nie znałem, ale i tak ostatnio nie podrywałem
Ale ucałowania prześlę też, a jak
Napisano Ponad rok temu
[
Ja legendy nie znałem, ale i tak ostatnio nie podrywałem
Ale ucałowania prześlę też, a jak
Jak najpierw dałeś jej Sifu do ręki...
(widziałem zdjęcie )
K.
Napisano Ponad rok temu
Przysiadłem sie do stolika kolegów,zaczołem rozmawiac i wtedy pojawił sie "nieustraszony".Powiedział cos w stylu "Co jest ziomek, masz jakis problem?".Spojrzałem na niego i z usmiechem odpowiedziałem "nie ma zadnego problemu".Po czym pomruczał cos i wrucił do lozy obok.
Z tego co sie dowiedziałem pozniej, prowokował nie tylko mnie.
I teraz najlepsze ,okazało sie ze jest synkiem adwokata i dlatego czuje sie nietykalny.Byc moze w taki sposob nakreca prace dla ojca :wink:
Dobrze ze wyszło tak jak wyszło.Panowie uwazajcie na takich pseudo twardzieli
Pozdro.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
garda-piesci zacisniete czy wyprostowane w palcach?
- Ponad rok temu
-
Sztuka walki, broń, cokolwiek na 4 łebków
- Ponad rok temu
-
Jak się prawnie zabezpieczyć w sytuacji walki ulicznej?
- Ponad rok temu
-
Co tu zastosowac ???
- Ponad rok temu
-
Kilka filmików z ustawek
- Ponad rok temu
-
Jak to się robi więzieniach
- Ponad rok temu
-
NOŻOWNIK
- Ponad rok temu
-
Znowu atak nożem
- Ponad rok temu
-
pomagać czy nie??
- Ponad rok temu
-
Policjant i jego pistolet
- Ponad rok temu