49 odpowiedzi w tym temacie

[budo_stern]

jestem daleki od negowania jakiego kolwiek stylu walki, ale temten "karateka" dosyc niepochlebnie komentowal TKD, porownujac kopniecia (chyba high kicki) z kyokushinkowymi...

Stary, setki razy słyszałem na tkd, "nie kop tak to nie karate", "nie kop tak, to nie kung-fu" itd. itd.

Twój kolega jest zafasacynowany kk, więc automatycznie uważa inne style za gorsze. A że inni też tak uważają, to dobrze chyba, w końcu ludzie sprawiają, że styl żyje.

ALe jeśli takie opinie Cię przekonują, to powiem Ci, że taekwon-do to bardzo nieskuteczny styl, bo ma dużo wysokich kopnięć, które się w ogóle w walce nie sprawdzają. A w ogóle taekwondocy są do niczego, a Juras na konfrontacjach tylko potwierdził nieskutecznosć stylu (tzn. wyjątek co potwierdził regułę).

Zapiszesz się teraz na tkd?

pozdrawiam

Marcin
Zapalony taekwondoka

[budo_cooler]

hmmmmmmmmmmmm

Co do tego nieodczuwania bólu to o ile pamiętam to podczas tortur stopniowo zwiększało się zadawny ból z powodu szybkiego przyzwyczajania sie organizu............

Więc do PRAWIE wszystkiego da sie w pewnym stoniu przywyczaić no ale bez przesady żeby gadać o nieodczuywaniu bólu w 100%




ćwicze KK i nigdy nikt nam niczego takiego nie wpajał,
Mówili czasami żebyśmy sie wyłanczali i starali myśleć o czymś miłym lub zajmującym aby nie odczywać zmęcznia czy bólu... zresztą taką samą technike sotosuje na przykład wojsko gdy dla trzymania równego tępa biegu oraz własnie "zapominaniu" o bólu chłopaki śpiewają piosenki se ;]

[budo_uruk-hai]

Ból jest bardzo ważną częścią treningów. To on mówi Ci, ze za bardzo odsłaniasz żebra, albo nie kryjesz czerepu przed mawasem. To on mówi Ci że Twoje ściegna rozciągają się, a mięśnie pracują na podwyższonych obrotach. To on mówi Ci że dajesz z siebie wszystko, że rozwijasz sie. To dzięki bólowi wiesz że żyjesz.

[budo_sn0]

SnO - bzdury gadasz !!

ze niby z ta choroba? bardzo mozliwe bo to tylko tak od jakiegos kolesia slyszalem, niemam zadnego potwierdzenia. A co do czerpania przyjemnosci z bolu to tez jest tak pol zartem jak juz wszyscy maja dosyc.
A moje zdanie o kk jest takie ze malo sie pracuje nad ochrona glowy no ale taki sport a tak pozatym to spoko szczegulnie jak ktos lubi kopy w uda dostawac

[budo_tob]

jeszcze jeden przyklad na przesadzone EGO pewnego pana z kyokushinkai:

ktos kiedy wje*al jego synowi(koles od ktorego jego syn dostal becki byl sporycj rozmiarow byczkiem, ktory zapewne z nie jednej strzykawki sterydy bral...) synek wrucil do tatusia(synek mial ok17-19lat) tatus zalozyl sobie jakas opaske na czolo(ktos mi potm mowil ze tp jakis symbol zemsty-nie wiem, nie znam sie) podbieglo do kolesia i cos tam zaczal przed nim rekami machac i postekiwac... koles zabardzo sie nie wysilil-prawy prosty i "karateka" zeby zbieral z ulicy... no ale walkina turniejach czy treningach, a ulica to dwie rozne rzeczy...

[budo_stern]

tatus zalozyl sobie jakas opaske na czolo(ktos mi potm mowil ze tp jakis symbol zemsty-nie wiem, nie znam sie) podbieglo do kolesia i cos tam zaczal przed nim rekami machac i postekiwac...

On rzucał zły urok, a nie walczył.

Mogę się założyć, że byczek poszedł siedzieć najdalej tydzień później :twisted:

[budo_jarek]

E tam, sam pamiętam z pewnego obozu taekwon-do, jak trener oświadczył przy jakimś ćwiczeniu: "Ból to tylko impuls elektryczny w mózgu, spokojnie możecie go zignorować" :twisted:

Pozdrawiam

marcin

Człowieku, przestań jeździć na obozy z takim trenerem bo wiecej szkody niż korzyści z tego. Juz pomijam fakt, że reakcja na ból często jest odruchem bezwarunkowym i nie ma tu miejsca na reakcję.
Nie lubie oszołomów, ten gościu to oszołom pierwszej wody.

[budo_stern]

Nie lubie oszołomów, ten gościu to oszołom pierwszej wody.

Tak się obawiałem, że słowa nie oddają ironii.

Ten gość to jeden z najwybitniejszych trenerów tkd w Polsce (nie powiem kto to, bo na mnie wszyscy naskoczą, ze się prezesowi podlizuję :twisted: )

W sytuacji nie chodziło o odporność na ból przy uderzeniach, tylko przy jakimś ćwiczeniu rodem z tkd (trzymanie nogi na wysokości sufitu czy coś...)

pozdrawiam

ps. nie jeżdże już na obozy z tym panem, ale będe...

[budo_maniak]

Maniak
1) odnosnie boulu: te slowa sa w cudzyslowie, czyli to jest cytat... dokladnie tak powiedzial tamten koles...

2) wiem ze kazda sztuka walki ma swoja filozofie, ja trenuje glownie KM ale mialem przygody z kilkoma innymi SYSTEMAMI, a nie sztukami, ostatnio chcialem poznac kyokushinkai dlatrdo sie pytam, bo po tym co uslyszalem to... zrazilem sie lekko do tesz sztuki walki, tym bardziej ze kilka osob z forum to potwierdza (tzn. postawe trenerow typu: "bol to tylko zludzenie")

mimo to bez urazy... jestem daleki od negowania jakiego kolwiek stylu walki, ale temten "karateka" dosyc niepochlebnie komentowal TKD, porownujac kopniecia (chyba high kicki) z kyokushinkowymi...

pozdrawiam

Tob, to co ten człowiek opowiadał to sa marginalne przypadki ludzi,ktorzy jescze siedza w latach 80 jezeli chodzi o prowadzenie treningu...Kyokushin poczatkowo taki był, ale wszytko sie zmienia , dostosowuje do wspolczesnych czasow, wypracowuje nowe metody treningowe itd.

Jezeli juz mowic o takiej postawie to raczje chodzi tu o utwrardzenie sie, przyzwyczajenie do bolu a nie o jakas iluzje.

Najlepiej zrobisz jak przejdziesz sie na sekcje Kyokushin , pocwiczyc , porozmawiasz z ludzmi i sam wyrobisz sobie zdaniena ten temat.

Pzdr.

[budo_karate_koks]

tak sie sklada ze w moim miescie nie ma

[budo_ximi]

W pewnym sensie, wszystko jest zludzeniem. Buddysci nazywaja to "maja". Ze to nie jest absurd uswidamiamy sobie w okolicznosciach utraty zdrowia i w zblizonych do smierci, albo wobec smierci bliskich, a juz na pewno wlasnej. Spor o wizje swiata trwa. Ja osobiscie sie przychylam do pogladu buddystow.
K_P

Nie znam się na buddyzmie na tyle by sie w tej kwesti wypowiadac ale to czy czujemy ból w trakcie walki to wływ endorfiny Jej zwiększone stezenie działa znieczulająco Tym bym tłumaczył fakt że np Andy Hug całą walke z Hoostem w finale K1 walczytł ze złamaną stopą

[budo_ghostek]

Blokowanie kopnięcia kolanami ??? Phi, nas sensei uczył shurkieny z zawiązanymi oczami w zęby łapać
A jeśli chodzi o ból to raz podczas jednego z treningów, na którym wszyscy wymiękali sensei stanął sobie na środku sali przed nami i uśmiechając się :twisted: powiedział "No co ? Przecież to tylko boli"

W końcu jak głosi buddyjskie hasło "Nie ma granic, jesteś tylko ty ..."
... i przypomniała mi się "Parabol" TOOL'a
"...this body makes me feel eternal.
All this pain is an illusion." :wink:

[budo_ximi]

. A w ogóle taekwondocy są do niczego, a Juras na konfrontacjach tylko potwierdził nieskutecznosć stylu (tzn. wyjątek co potwierdził regułę).

Juras potwierdził przede wszystkim skuteczność BJJ bo regułą staje sie ze style chwytane goruja nad urzerzanymi

[budo_zapas]

hmm ja mam kumpla ktory twierdzi ze nalezy stanac obok bulu ale zawsze jak mocniej dostanie to raczej siada razem z nim a co do choroby to istnieje wada genetyczna ktora powoduje brak odczowania bulu bardzo zadka choroba nie pamietam jak sie nazywa

[budo_death-wish]

Z tą chorobą to może być bajka. Osoba, która nie odczuwała by bólu miała by zupełnie nieczynny układ nerwowy. Dokładniej nie żyła by. Ból jest generowany przez zakończenia nerwowe, które przez centralny układ nerwowy sa przekazywane do mózgu. Czyli np. ukłucie powoduje ból będący skutkiem uszkodzenia lub ucisku nerwu, co powoduje stymulowanie impulsu elektrycznego do mózgu. Na co mózg reaguje odpowiednio. Gdyby ktoś nie odczuwał bólu, nie odczuwałby, że siedzi, je, porusza się, itp. Nie potrafiłby kontrolować swoich czynności życiowych, czytaj roślina.

[budo_risk]

Z tą chorobą to może być bajka. Osoba, która nie odczuwała by bólu miała by zupełnie nieczynny układ nerwowy. Dokładniej nie żyła by. Ból jest generowany przez zakończenia nerwowe, które przez centralny układ nerwowy sa przekazywane do mózgu. Czyli np. ukłucie powoduje ból będący skutkiem uszkodzenia lub ucisku nerwu, co powoduje stymulowanie impulsu elektrycznego do mózgu. Na co mózg reaguje odpowiednio. Gdyby ktoś nie odczuwał bólu, nie odczuwałby, że siedzi, je, porusza się, itp. Nie potrafiłby kontrolować swoich czynności życiowych, czytaj roślina.

sa jednak ludzie, ktorzy maja to czucie uposledzone. potrafia oni znaiesc o wiele wiecej niz przecietny czlowiek. ma to jednak zle strony, bo nie sa swiadomi, ze np. ulegaja powaznym uszkodzeniom (nie czuja tego)

[budo_słoniak]

Z tą chorobą to może być bajka. Osoba, która nie odczuwała by bólu miała by zupełnie nieczynny układ nerwowy. Dokładniej nie żyła by. Ból jest generowany przez zakończenia nerwowe, które przez centralny układ nerwowy sa przekazywane do mózgu. Czyli np. ukłucie powoduje ból będący skutkiem uszkodzenia lub ucisku nerwu, co powoduje stymulowanie impulsu elektrycznego do mózgu. Na co mózg reaguje odpowiednio. Gdyby ktoś nie odczuwał bólu, nie odczuwałby, że siedzi, je, porusza się, itp. Nie potrafiłby kontrolować swoich czynności życiowych, czytaj roślina.

Ogólnie mówiąc gadasz waćpan bzdury. Uczucie bólu jest autonomicznym przekazem i nie ma nic wspólnego z czuciem prioprioreceptywnym, czyli odczuwaniem pozycji ciała i stanu napięcia mięśni oraz ze zmysłem dotyku. Ból pochodzi z receptorów nocyceptywnych (czyli meldujących o uszkodzeniu, lub zagrożeniu uszkodzeniem, tkanki). Są ludzie którzy na wskutek uszkodzenia dróg bodajże pozapiramidowych, nie odczuwają bólu. Mają niewąsko przerąbane, gdyż nawet zwykłe spanko może się dla nich skończyć poważnymi kontuzjami (nie czują konieczności zmiany pozycji).

[budo_death-wish]

Przyjemnie poczytać fachowca. ja niestety napisałem to co wiedziałem. Czyli muszę uzupełnić braki w wiedzy...

[budo_stern]

Juras potwierdził przede wszystkim skuteczność BJJ bo regułą staje sie ze style chwytane goruja nad urzerzanymi

Na ulicy? :twisted:

Niedługo w gazetach napiszą:

"Znany zawodnik bjj Krzysztof Z. schwytał Włodzimierza G. - recydywistę - i zatoczył na posterunek. Krzysztof Z. powiedział naszemu reporterowi, że pozwie Włodzimierza G. o zniszczony wskutek toczenia garnitur."

pozdrawiam.

ps. Gdybyś powiedział/a "bjj jest najlepsze" słowem bym się nie przyczepił. Ale z górowaniem to przesada.

[budo_johnny_bit]

Wypowiem się, bo muszę (albo i nie)....

No cóż... W całym tym ględzeniu chodzi ogólnie o przezwyciężenie bulu na tyle na ile się da, aby dokończyć co się zaczęło(nie ze swojej winy ofkoz) z wynikiem w miare pozytywnym(dobrze że to nie ja leże), poza tym w czssie walki na ostro ból czuć jakoś tępiej (wiem, bo sam dostałem), normalnie boli jak ochłoniesz, a ból musi być, bo skąd byś wiedział że jest źle?