I tak po kolei:
Pierwsze wrażenie: po wyjęciu z pudełka - czarny, niemały sukin...Czuć w dłoni miły ciężar, nie tak miły jak u naprawdę dużych noży, o klindze 9 i więcej calowej, ale wystarczający, aby poczuć te trochę mocy...
Pierwszy test: oczywiście goli włosy
Test drugi, czyli dziurawienie kartonu: bez zarzutu, tak że karton wkrótce nie przypominał już kartonu...
Przyszła więc pora na pierwszy terenowy sprawdzian w lesie...struganie znalezionego kija - bez problemu, obcinanie sęków - dobra funkcjonalność, ścinanie gałęzi - tutaj wyraźnie widać, że nie jest to nóż do bardzo ciężkich terenowych działań, aby przeciąć dobrze wysuszoną grubszą bukową gałąź (to w końcu Puszcza Bukowa, gdzie od buków się roi
) trzeba by się nieźle namęczyć, o przecięcie jakiegoś naprawdę grubego konara nie wspominając, mój podręczny Fiskars 500 za 130 parę złotych bije tutaj Companiona na głowę, podejrzewam zresztą, że nie tylko jego, nie na darmo dawno, dawno temu wymyślono siekierę...Trzymanie ostrza: całkiem, całkiem, nóż dość długo zachowuje uzytkową ostrość, a w razie czego kilka chwil na TriAnglu przywraca mu prawidłową ostrość, choć muszę przyznać, że dźwięk jaki wydaje Companion przy ostrzeniu jest dźwiękiem z najgorszych moich koszmarów, coś jak jeżdżenia łopatą po chodniku, które zawsze powoduje u mnie gęsią skórkę i mordercze instynkty :? Podejrzewa, że ma to jakiś związek ze stalą węglową, ale jako że nie mam, z czym tego porównywać, nie wiem, czy ta przypadłość dotyczy również innych noży z 'węglówki'...
Testy kuchenny: bez zarzutu, szczególnie dobrze idzie mu przecinanie kości
, aczkolwiek przy szatkowaniu warzyw funkcjonalność jest gorsza od takiego dedykowanego Spyderco Santoku..Test taktyczny; nie sprawdzałem i raczej sprawdzać nie będę:wink: Aczkolwiek nóż sprawia wrażenie mogącego zrobić krzywdę.
Pochwa: kydexowa, system mocowania standardowy, tzn nadaje się do przypięcia z lewej, bądź prawej strony paska, no i oczywiście do szelek made by 'Jumbo' :-)
Podsumowując: dobry, ani tani, ani specjalnie drogi nóż do zastosowań terenowych, w sam raz na wypad do lasu, czy na biwak dla tych, którzy dysponują pewną ilością wolnej gotówki
A teraz kilka zdjęć (widoczne rysy na klindze to nieodłączny efekt stali węglowej i kydexowej pochwy):
I na zakończenie porównanie wielkości, czyli Companion w towarzystwie Benchmade TSEK Axis i Fiskarsa 500.
Krótkie dane techniczne:
Długość klingi:: 5 1/4"
Całkowita długość:: 10 5/8"
Stal klingi:: 0170-6C (twardość: 58-59 RC)
Materiał rękojeści:: GV-6H
Waga: 14.6 oz
Teraz przyszedł czas na zbieranie kasy na lepsze klingi, na co od pewnego czasu cieknie mi ślinka, ale za dużo pieniędzy wydaję na inne rzeczy...Na razie muszę obejść się smakiem
FaceBook
