Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak utrzymać w ryzach uczniów?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

budo_xia chang
  • Użytkownik
  • Pip
  • 28 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kochane Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Jak utrzymać w ryzach uczniów?
Obserwuję od długiego czasu trenerów kungfu i ich sposoby zapanowania nad tłumem uczniów. Są najcześciej bardzo marne albo wybitnie podstępne, graniczące z sekciarstwem. Może byśmy spróbowali porozmawiać i ustalić:
- jak utrzymać swoich uczniów dłużej niż dwa miesiące?
- jak zarazić ich własnym stylem?
- jak budować własny autorytet?
- nauczać z filozofią stylu czy bez niej lub może ją zmodyfikować?
- i wiele innych.
- jakieś socjotechniki?
- no jak tu nauczać kobitki?

Proszę o komentarze.

Zdrówko

El Nino
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak utrzymać w ryzach uczniów?
Skrobnę coś o tym wieczorkiem :)
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak utrzymać w ryzach uczniów?
Robić swoje, najlepiej jak się umie. I wiedzieć co się robi. Tylko tyle i aż tyle.
A, żeby była jasność - ta jest akurat najbardziej zniechęcające dla "kandydatów" na uczniów.

K.
  • 0

budo_tomifu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 123 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białystok

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak utrzymać w ryzach uczniów?
Przy zapisach z plakatow wazna sprawa, by na plakatach bylo dokladnie to co bedzie nauczane na treningach.

Trzeba znac sie na tym co sie robi (to oczywiste). Treningi powinny byc wywazone, niemoga blokowac tych zdolniejszych, ani dolowac tych slabszych.

Kobietki traktowac na rowni z chlopakami (oczywiscie w rozsadnych granicach), skoro juz przyszly na trening to nie po to by sie z nimi "piescic".

Zawsze miec czas na odpowiadanie na pytania, zachecac cwiczacych do zadawania tych pytan, im wiecej wiedza tym chetniej siegaja po wiedze.

Trzeba miec charyzme (trener z jajami), cwiczacy musza czuc respekt, ale nie powinni czuc strachu. Musza wiedziec kto rzadzi na sali, ale czasami trzeba byc dla nich kumplem, to przywiazuje uczniow do nauczycuela bez straty szacunku.

Odrobina humoru powoduje rozladowanie strsow i napiec na sali.

Jezeli jestes na prawde dobry w tym co robisz i nie zalezy ci na msowce trzymaj sie mocno zasad i ich nie naginaj, jezeli dopiero budujesz swoja marke dozwolone jest "balansowanie interpretacyjne" :)

Nie da sie uzbierac duzej grupy ludzi, ktorzy pojda za Toba w ogien :) , nauczanie z filozofia stylu bedzie zapewne do przyjecia przez niewielu i wlasnie dla nich warto to wprowadzic :)

Swoj autorytet bedziesz budowal kazdego dnia przez to jak traktujesz cwiczacych i ich problemy, jaki poziom reprezentujesz, czy potrafisz przyznac sie do bledow, czy nadal sie doskonalisz.

Na sali musi panowac porzadek i dyscyplina od pierwszch zajec, czasami trzeba podniesc glos by wprowadzic cwiczacych na odpowiedni tor.

Jakbys mial jeszcze jakies pytania to sluze pomoca, mam nadzieje ze siena cos przyda moje klikanie :)

Tomi Fu
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak utrzymać w ryzach uczniów?
Więc zgodnie z obietnicą :

Nie będzie to poradnik jak to zrobić... poprostu opiszę jak ja to robię...

- jak utrzymać swoich uczniów dłużej niż dwa miesiące?
wydaje mi się iż nie ma znaczenia co i jak zrobimy pewien stały % ćwiczących i tak zrezygnuje... więc zajmijmy się tym % który statystycznie powinien zostać dłużej naiż zakładane 2 miesiące...
Moja metoda jest prosta : treningi nie mogą być monotematyczne, ludzie muszą czuć że są na treningu a nie na imprezie towarzyskiej. Pierwsze miesiące to ogólne budowanie siły, wytrzymałości, gibkości i co najważniejsze poznawanie podstaw stylu (70% czasu treningowego). Nauczanie zgodnie z programem, pozwalanie na przełamywanie ograniczeń organizmu ćwiczących, nauka nowych elementów po opanowaniu poprzednich. Moi uczniowie są uczeni w miarę postępów i wcale nie musi być to ten sam czasookres dla każdego z nich. Każdy dostaje akurat tyle ile mu się "należy"

- jak zarazić ich własnym stylem?
Chyba tylko i wyłącznie poprzez demonstrację i naukę technik, naukę zasad stylu. Demonstrację zastosowań zarówno statycznie, jak i dynamicznie, również w elementach wolnej walki. Wymuszanie na ćwiczących umiejętności "myślenia" i zadawania pytań. Nauka technik podstawowych które można w miarę szybko opanować i wykorzystywać podczas sparingów. Ludzi którzy chcą się uczyć form, tych form uczyć... tych którzy chcą walczyć, uczyć walczyć... umożliwić ćwiczącym znalezienia czegoś dla siebie.

- jak budować własny autorytet?
Jeżeli będę robił tak jak napisałem wyżej autorytet sam się zbuduje... Nie należy "robić" za mistrza czy jakiegoś "boga"... tzreba być normalnym człowiekiem... oczywiście należy zachować pewien dystans do uczniów ale to nie oznacza że nie można z nimi po treningu iść napić się piwka (oczywiście z tymi pełnoletnimi)... chociaż nie ze wszystkimi...

- nauczać z filozofią stylu czy bez niej lub może ją zmodyfikować?
nauczać zasad stylu a filozofię zostawić filozofom :) Ludzie powinni ciężko ćwiczyć a nie słuchać jakiś "bzdur"... jak osiągną poziom mistrzowski będą mieli wtedy czas na tą tzw. filozofię

- no jak tu nauczać kobitki?
Od samego początku traktować je na równi z facetami... kobiety są zacięte więc dadzą radę :) można oczywiście na początku troszeczkę obniżyć im poprzeczkę, ale tylko na krótko...

Inne
Nieprzejmować się tymi co się opierniczają... ja na takich nie zwracam uwagi i mało zawracam sobie nimi glowę na treningu... albo zrozumieją że nie tędy droga, albo odejdą... To oni MUSZĄ się dostosować do zasad panujących w mojej szkole a nie odwrotnie...
  • 0

budo_xia chang
  • Użytkownik
  • Pip
  • 28 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kochane Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak utrzymać w ryzach uczniów?
Co do dziewczyn, to mam zabawną historię.
Jeden trener miał kiedyś kilka ładnych dziewuch w grupie. Było ok, ćwiczyły wytrwale dopóki nie pojawiła się .... żona trenera. Dziewczyny odeszły w ciągu kilku tygodni. Wnioski nasuwają się same, hehehe.

Co do prania uczniów. Jak uważacie, kiedy należy walnąć ucznia lub tak ćwiczyć, aby doskonale odczuł naszą prędkość i siłę? Z własnego doświadczenia wiem, że się to przydaje.
Z jednej strony jednak uczeń płaci za trening a klienta się nie leje (widziałem film z treningu, kiedy mistrz Norbert Maday z Węgier kasuje ucznowi z Polski przedramię - bardzo smutne jak duży spasiony tur leje małego nastolatka). Z drugiej stony jeśli nie poczuje bólu, na co taki trening? Macie jakieś złote środki tak aby nie wykruszyć uczniów tylko do twardzieli?

Więcej o Norbercie Madayu na rewelacyjnych stronach [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Jest tam też zajebiste forum dyskusyjne, jeśli można nazwać rozmowę autora nijakiego Marka z samym sobą, hehhe). Ale WT jest bardzo fajne - znam trochę ludzi WT. Zatem polecam powyższe strony głównie dla humoru i dobrej zabawy.

Pozdrawiam

El Nino
  • 0

budo_wingtsun
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 667 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak utrzymać w ryzach uczniów?
ekhm... wiesz to jest tzw. utwardzanie... ja tam nie wiem ale ćwiczyłem san-da i kolega obijał po całym ciele kolegę, a potem na odwrót

a że na wt jest nastawienie (na początku) na walkę rękoma...

nie rozumiem Twojej ironii... czyżbyś zaliczył o jednego kuena za dużo od jakiegoś wingtsunisty? :twisted:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024