piec fluidalny niskotemperaturowy 
bierzesz rure np. stalową (można szklaną, lub z innej ceramiki też)
zamykasz od dołu, od dołu także wkładasz rurkę (np. 1/2"), robisz dzinks który w miarę równomiernie będzie rozprowadzał gaz jaki będziesz podawał od spodu (ruszt, kształtka porowata przepuszczalna), wsypujesz piasek drobny (osobiście polecam alund, korund, Al2O3, nazywaj jak kcesz), otaczasz grzejnikami oporowymi, izolacją cieplną, robisz dzinks by móc włożyć detal do środka i go zawiesić (na jakimś drucie, najlepiej chromoniklowa stal austenityczna), robisz jakieś zamknięcie, z boku u góry rury wspawujesz króciec o średnicy mniejszej od rury głównej (pionowej), do króćca mocujesz cyklon (nazwa skomplikowana, wykonanie już nie (to taka pułpka grawitacyjna na piasek jaki dędzie uciekał z głównej rury) doprowadzasz termoparę do środka i grzejesz
aaaaaaa
podając gaz (jaki kcesz byle suchy) od spodu do rury wypełnionej piaskiem piasek zaczyna zachowywać się jak ciecz (w miarę zwiększania ilości gazu) wychodzą bąbeliki itd. jak dasz za dużo nastąpi transport (fiuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu i wyleci)
to się nazywa ośrodek sfluidyzowany
przekazywanie ciepła lepsze niż w oleju gorsze niż w stopionych solach czy metalach, można podawać gaz dowolny, łtwo uzyskać atmosferę ochronną lub aktywną, można nagrzewać , chłodzić , azotować, nawęglać, hartować izotermiczne,
jak dla mnie SAME ZALETY
jak będziesz konkretniej zinteresowany to się zgadam na spokojnie,
może z opisu wygląda strasznie ale jest bardzo prosty, funkcjonalny, ergonomiczny, same zalety