I ogólnie rzecz biorąc - wszelkie krzywizny nie ostrzy się "po prostu" , nawet zwykły brzuszek bowie wymaga pewnych manipulacji gdy ostrzymy na płaskim kamieniu i chcemy zachować stały kąt: gdy dochodzimy do brzuszka należy lekko unieść rękojeść i stopniowo przekręcać ją nadążając za krzywizną [ wyobraźcie sobie, że chcecie naostrzyć krawędź płyty kompaktowej, nie wystarczy jechać do przodu no nie?] tak aby ostatnia linia prosta przed czubkiem była równoległa do kamienia analogicznie do odcinka przy progu w początkowej fazie ruchu.
czyli jesli dobrze zrozumialem, w wypadku krzywizny przy ostrzeniu freehand strzymy tak, zeby kamien zawsze byl prostopadle do ostrza ?