61 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ira]

Karpiówki czy jakieś inne? Oczywiście chodzi o dachówki.

[budo_carpediem]

Karpiówki czy jakieś inne? Oczywiście chodzi o dachówki.

No o takie.... co sie na dach kladzie Grubosc to tak mniej wiecej 2,5 cm, dluzsze jak szersze. Sluza do brudzenia rak i doboku, rozbijania, a niektorzy na dach klada w wiekszej ilosci

Pzdr CarpeDiem

[budo_ira]

Stary, jak u ciebie w okolicy kładą dachówkę o grubości 2,5 cm to na pewno nie dla ochrony przed deszczem .
A tak na marginesie sa jeszcze dachówki mniej lub bardziej faliste a nawet płaskie, tez dłuższe jak szersze. Wypalane z gliny czy betonowe? Może gliniane z betonową "wkładką"? Oczywiście to nie wyczerpuje różnych typów tego cennego materiału ale daje chociaż ograniczony pogląd na sprawę. To o jakie Ci chodziło?

[budo_carpediem]

Wiesz , nie bede sie upieral co do grubosci tych dachowek, bo pewny nie jestem, ale jak mi wpadnie w lape nastepnym razem to zmierze i napisze Te dachowki byly plaskie. Nie wiem co to za material, ale po strzale z piesci pekaja jak na amerykanskich filmach Ogladales moze filmy z TKD baaaardzo rodzimej produkcji (np. Cztery smalce i nietoperz, czy El kabalero de la trieste figura)? To wlasnie na tych filmach wystepuja w roli epizodycznej takie dachowki

Pzdr CarpeDiem

PS A na dachy to rozni ludzie rozne rzeczy klada... jest nawet taka stara sprochniala stodola z dziurami w scianach.... a na dachu tablica z napisem : "WITAMY UE" :wink:

[budo_ira]

Nie widziałem tych filmów o których wspominasz. Ale te pare setek rozbitych dachówek mam na koncie

[budo_carpediem]

Ira wymiatasz :wink: A ja na swoim koncie mam 1 Z dachowka jest tak jak z deska... po prostu ja rozwalasz :-)

Pzdr CarpeDiem

[budo_ira]

Skoro twierdzisz że dachówki sie po prostu rozwala tak jak deski . . . mam trochę inne doświadczenia. Bo dachówka to nie deska, inaczej zachowuje się podczas pękania. Deska jest sprężysta i przez to bardziej "zdradliwa". Dachówki natomiast w chwili pęknięcia już nie ma. Pół centymetra deska spokojnie może się ugiąć. W przypadku dachówki już po niej. Dużo zależy od tego jaka technika i ile dachówek. To tak z mojego skromnego doświadczenia.

[budo_carpediem]

Nie patrzylem pod katem budowy materialow do rozbic na dachowki ani deski :wink: Po prostu strzal w wyznaczone miejsce i pocalej filozofii :wink:

Pzdr CarpeDiem

W zasadzie tylko ja i IRA sie ostatnio udzielamy w tym temacie. Toz tylu was jest w tym dziale cwiczacych TKD, nie macie zadnych nie milych doswiadczen (badz milych :wink: ) z rozbiciami? Reke noge palca moze ktos zlamal?

[budo_gizmo]

Palca u nogi - na egzaminie. Najpierw nas długo i namiętnie maglowali z teorii na niedogrzanej sali, potem, jak juz każdy ostygł, egzaminator kazał rozbijać... no i niedokładnie podwinąłem zgrabiałe z lekka palce

Gizmo

[budo_yoshee]

Dużo zależy od tego jaka technika i ile dachówek. To tak z mojego skromnego doświadczenia.

Czyli w sumie łatwiej rozbić 2 dachówki niż 2 deski? Czy nie da się tak generalizować?

A co do doświadczenia... :-) Czyżby Pan Irek?
Swego czasu bardzo się ucieszyłem, gdy mając 8 cup uniknąłem (jakiś gość chciał się ze mną zamienić i zmierzyć) walki z II Danem (o ile dobrze pamiętam?). ;-)

[budo_ira]

Ja bym nie generalizował że lepiej dwie dachówki niż dwie deski. Na pewno dachówy są mniej "zdradliwe" ze względu na dość dużą stabilność wytrzymałości o co trudno przy drewnie.

[budo_dollyo]

Reka bardziej boli przy dachówkach

[budo_ira]

Mnie nie

[budo_piotr_wawa]

Mnie nie

No tak te twoje paluszki

[budo_taeyang]

Dachówki zdecydowanie się lepiej łamią za to są mniej przyjemne w kontakcie bo twardsze, ale co najważniejsze nie odbijają energii.

Po prostu są kruche, a nie sprężyste, więc ich ugięcie jest dużo mniejsze, jeśli się nie boisz to są przyjemniejsze niż dechy. Nie wspominam o jednorodnej strukturze (no chyba że te ze wstawkami, ale to już inna rozmowa)

Jedyne minusy dachówek to możliwość skaleczenia, a tak same plusy i można kupić w normalnym składzie budowlanym,a z dechami jest wydziwianie.

[budo_dollyo]

no chyba że te ze wstawkami, ale to już inna rozmowa

TA

[budo_hide]

To teraz ja mam pytanie troche z broda pewnie, nie smiac sie prosze :wink:
Jak to sie dzieje, ze na wszystkich filmikach/pokazach deski nabywaja pekniec idealnie po linii prostej ? Nigdy nie zauwazylem zadnych wiorow, drzazg itp. To sa jakies specjalne dechy ? Czy technika tak idealnie rozklada sile po materii ?

[budo_taeyang]

Deski po łamią się w najsłabszym swoim punkcie czyli w miejscu połączeń słojów (normalka)

Drzazgi też bywają, a najlepiej sprawdzić samemu albo zobaczyć na żywo egzamin TKD.

[budo_ira]

Ja również nie widziałem.
hide, a jaka jest rozdzielczość tych filmów? Z jakiej odległości normalnie widzisz drzazgę? I to jest chyba odpowiedź na twoje pytanie. Drobiny drewna zawsze latają w powietrzu po rozbiciu, wystarczy sprawdzić podłoże. A tego na filmie juz nie widać.

[budo_hide]

Fakt, chocby te drzazgi byly to bym ich nie widzial na filmach. Ale chodzilo mi raczej o to, ze wiele razy widzialem lamana deske, Wy zapewne tez. Zwykla deske taka o chocby z plota na wsi [zakladam ze do rozbic sa inne i chcialem sie dowiedziec na czym polega sztuka skladania takiej deski] i zawsze jak taka nazwijmy to - zwykla deska - sie lamie to nie jest to zbyt rowne zlamanie tylko takie na jana wszedzie cos wystaje i ogolnie nie jest to tak jak na pokazach. Wiecie co mam na mysli ? Na czym polega roznica ?
Pozdrawiam :wink: