automat i moja paranoja... ;)
Napisano Ponad rok temu
Wyobraziłem sobie taką sytuację. Kupiłem nóż od... powiedzmy... MT. Mega wypas, cieszyłem sie jak głupi. Wyjąłem z pudełka i od razu KLIK, KLIK, KLIK, KLIK... fajnie. Później, kiedy sie nudziłem, a nikt nie mnie widział KLIK, KLIK, KLIK...
Taka sprężynka wytrzymuje te 30000 KLIKnięć.
W końcu stalo się, mało przyjemna sytuacja... nie ważne jaka. Istotnym jest fakt, że użycie noża jest jedyną szansą, by wyjść z tego cało. Sięgam to kieszeni, KLIK... i nic, to było to 30000 KLIKnięcie. Ostrze się nie rusza, nie ma jak go otworzyć, a czas ucieka...
... co dalej, już pisać nie muszę.
Napisano Ponad rok temu
Kupilem noz, powiedzmy Mod'a - mega wypas. Wyjalem z pudelka i od razu, klik klik klik, i tak 300 000 razy.
W koncu stalo sie, malo przyjemna sytuacja, Siegam do nieszeni, klik, kolek sie urywa...
SID PRZESADZASZ!
to, ze automat zawiedzie wtedy, kiedy Twoje zycie bedzie zagrozone, a nie wtedy, kiedy otwierasz go siedzac przed tv hmm... szanse na to sa zajebiscie minimalne. Tak wiec chcialbym Cie uspokoic
Napisano Ponad rok temu
nic mi nie lepiej...to, ze automat zawiedzie wtedy, kiedy Twoje zycie bedzie zagrozone, a nie wtedy, kiedy otwierasz go siedzac przed tv hmm... szanse na to sa zajebiscie minimalne. Tak wiec chcialbym Cie uspokoic
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
BTW jak się nie otworzy to trzeba się głupawo uśmiechnąć, potem zrobić półobrót jak do ucieczki i pier#$#$@# napastnikowi nieotwartym nożem w czułe miejsce - na pewno zadziała jak solidny kubotan
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a blade play nie występuje conajmniej od pół roku nie ruszałem śruby na osi
axis rządzi
Napisano Ponad rok temu
A że się popsuje... prędzej stridera złame
Napisano Ponad rok temu
I nie tylko w dol na swietego Panfucego, napisalem, ze pionowo w gore tez a co za tym idzie w kazdym innym mozliwym kierunku i pomijajac gore - w kazdym tak samo lekko...
ALE Z WYCZUCIEM!
Napisano Ponad rok temu
To powinno sie od razu rozleciec
KKamiLL
Napisano Ponad rok temu
VINCE twoj porownanie zuzycia kolka osadzonego na wskros - lub nawet z jednej strony na srubke ze sprezynka od auto dowolnego rodzaju troszke malo trafne bo kolek mniej pracuje nawet przy 3000000 otwarciach..........co by nie mowic zelazna zsada im mniej elementow i prostsza konstrukcja tym PEWNIEJ ze sie nie zjebie ....zakladajac podona jakosc ..........teraz mozemy podyskutowac co lepiej zrobione - benchmade monolock czy MT makora .........
Napisano Ponad rok temu
chodzi mi o kołek taki jak np m-18 21 czy w sebenzie ......i tu wydaje mi sie ze kolki powinny byc osadzane na stale - obustronnie ......bo jak sie taki na srubke odkreci to tylko spyderco zostaje .........ale wydaje mi sie ze najlepszym rozwiazaniem jest flipper - zadne tam sprezynki ...
Napisano Ponad rok temu
a co do otwierania noza za pomoca nadgarstka - ludzie nie ja to wymyslilem, tylko bywalcy pewnego amerykanskiego forum, na ktorym raczej znaja sie na nozach. Takie otwieranie noza - oprocz tego, co napisalem - uniewaznia dodatkowo gwarancje producenta, a kto nie wierzy, zapraszam na bf albo kf i niech wpisze do wyszukiwarki "flicking" :roll:
Napisano Ponad rok temu
niemożliwe - bladeplay od otwierania "grawitacyjnego"? , w BM się nie robi , w MT tak?!?
Prawda w Socomie sie to udaje i MOD Hornet również, nie musisz nawet kołka dotykać. Natomiast nie udaje się to np. w Spyderco zwłaszcza tych lekkich jak Delica czy Centofante - no ale przyjmijmy, że mają one inne przeznaczenie.
Napisano Ponad rok temu
uwak, to co chcialem pokazac, to ze wszystko sie po jakims czasie moze zwalic i imho nie ma sensu sie martwic z powodu, ze nam sprezynka peknie. To, ze 2 osoby napisaly ze poszla im sprezynka o niczym jeszcze nie swiadczy, ale takie jest moje zdanie, droga wolna temu, kto chce sam sobie stwarzac problemy
Faktem jest, że narzędzia wytwarzane przez ówczesnego człowieka są bardzo niezawodne. Ale faktem też że łatwiej jest zniszczyć coś bardziej skomplikowanego technicznie aniżeli prymitywne narzędzie - choćby młotek dajmy na to. Pokładasz wiarę w technikę i bardzo dobrze, ale nie można ukryć faktu, że automat ma więcej elementów mogących się uszkodzić i które w istocie się uszkadzają. To jest tak jak łańcuch.
Napisano Ponad rok temu
Jarek, gkozi mial na mysli to, ze w BM od otwierania "grawitacyjnego" nie powstaje bladeplay i w zwiazku z tym w MT rozniez nie powinno byc takiego problemu.Prawda w Socomie sie to udaje i MOD Hornet również, nie musisz nawet kołka dotykać.
Udaje udaje - nawet w malym Nativie. Trzeba tylko mocniej trzachnacNatomiast nie udaje się to np. w Spyderco zwłaszcza tych lekkich jak Delica czy Centofante
Pozdrowionka,
Akme
Napisano Ponad rok temu
No to pooglądaj zdjęcia Sebenzy. Jej kołek nie ma zbyt wiele wspólnego z kołkami w CRKT czy innymi folderami. Widzisz tak jakąś śrubkę? Nie? No właśnie... osadzenie kołka w Sebenzie jest tak mocne, iż jedyny sposób na jego usunięcie to jego... wywiercenie! Po prostu jest tam "zbyt ciasne" pasowanie. Ale wkłada się kołek do ciekłego azotu i tak schłodzony wbija w ostrze. Po dojściu do tempreatury otoczenia kołek jest nie-do-usunięcia-bez-zniszczenia. Tak osadza się też lufy w karabinach snajperskich wysokiej klasy, szczególnie tych strzelających silną amunicją. Diabeł tkwi w szczegółach... tak powiadają.chodzi mi o kołek taki jak np m-18 21 czy w sebenzie ......i tu wydaje mi sie ze kolki powinny byc osadzane na stale - obustronnie ......bo jak sie taki na srubke odkreci to tylko spyderco zostaje
Napisano Ponad rok temu
Nie, nie... nie odpowiadajcie na tym forum bo to (przynajmniej jak dla mnie) bez znaczenia. zakładam, że to nie jest forum do wychwalania własnych przeżyć i umiejętności!
To było zwykłe pytanie, które dobrze by było aby każdy z nas powinien sobie zadać, zanim poradzi komuś coś, co może niestety nie wyjść temu komuś na dobre...jak posłucha naszych "rad"...
Hasło na dziś - "...znamy się tyle ile się sprawdzimy..."
Pozdrawiam serdecznie
PS. tak na marginesie, to samoobrona (najczęściej) ma to do siebie, że jesteśmy do niej zmuszeni przez okoliczności, których się NIE spodziewamy...
Napisano Ponad rok temu
Panowie, tak słucham waszej dyskusji i... zastnawiam się, który z Was TAK naprawdę był zmuszony do użycia noża w samoobronie (!) - cokolwiek byśmy pod tym pojęciem nie rozumieli...
Ja, dwukrotnie. Zamkniety socom czyni cuda. Jeszcze nie doszlo dzieki bogu do sytuacji, zebym musial go otwierac.
A co do flickingu. Ja sie dalej upieram, ze zalezy od wyczucia. Jak otwieram w ten sposob socoma to sila uderzenia otwieranego ostrza jest mniejsza niz w amphibianie auto i to znacznie. ALe na poczatku go otwieralem bez tego umiaru, troche za mocno i bp si epojawil. Inna sprawa, ze nie jest to glowny sposob moj otwierania noza, ale jak wiadomo, auto si eprzydaje w sytuacjach ekstremalnych. Biorac pod uwage czestotliwosc wystepowania takich sytuacji to takie jedno otwarcie miesiecznie nie zrobi folderowi wiekszej krzywdy wg mnie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Karambit Smith&Wesson
- Ponad rok temu
-
Nowe wersje nozy Ontario
- Ponad rok temu
-
Ka-Bar kukri
- Ponad rok temu
-
MT Tachyon
- Ponad rok temu
-
i po ch....j rozkręcałem folderka ???
- Ponad rok temu
-
Leatherman Wave
- Ponad rok temu
-
COLD STEEL THE SPIKE TANTO
- Ponad rok temu
-
KTO MA RACJĘ (pytanie o stal)
- Ponad rok temu
-
Eickhorn recue tool folder
- Ponad rok temu
-
CRKT M16 02 Co o nim sądzicie
- Ponad rok temu