
Tym sposobem mam juz drugi tool (po Victorinox SwissTool), a wlasciwie to nawet trzeci (bo mam jeszcze Leathermana Micre ale to malizna straszna, choć uzyteczna i swietnie pomyslana 8) ).
W porownaniu do Victorinoxa Buck wypada..... duzo lzej. V. jest duzo bardziej toporny, ale tez troche bardziej wypasiony (np dodatkwa pilka do drewna, pilnik itp) i sporo wiekszy.
Generalnie w Bucku zupelnie inny mechanizm rozkladania (obrotowy), narzedzie jest "na oko" delikatniejsze i sporo lzejsze (bo victorinox to prawie pasek urywal
Oba narzedzia maja wszystkie ostrza blokowane. IMO victor bedzie lepszy do bardziej hardcorowych zastosowan, ale buck wygodniejszy do noszenia na co dzien.



FaceBook
