21 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zyxwu]

Zastanawiałem się nad jedną rzeczą, a mianowicie, czy trenując sztuki walki lubicie się bić, czy też zupełnie odwrotnie gardzicie przemocą jako sposób załatwiania niektórych spraw?

[budo_zjarany_swistak]

ze mna bylo tak ze po pierwszym pol roku- moze troche wiecej- startowalem do wszystkiego co sie rusza bo myslalem ze jestem conajmniej supermanem i punisherem w jednym (na szczescie sie ani razu nie nacialem bo bym zebral takie baty ze oooojej:). Teraz po dluzszym czasie cwiczenia uwazam bicie sie za bezsensowne ale jesli nie ma innego wyjscia to coz...

[budo_jerz]

Tia no chyba wszyscy ćwiczący mieli taki czas, że czuli się niepokonani :twisted: Na szczęście to mija teraz zdecydowanie wolę rozwiązywać problemy bez użycia ręcznego tłumaczenia.

[budo_sid]

Tia no chyba wszyscy ćwiczący mieli taki czas, że czuli się niepokonani :twisted: Na szczęście to mija teraz zdecydowanie wolę rozwiązywać problemy bez użycia ręcznego tłumaczenia.

Ja tak nie miałem... :-)

[budo_jerz]

To dzięki dyscyplinie RAYZ-DO Nic innego tak nie wpływa na człowieka

[budo_jerryisback]

ja akurat mam odwrotnie. mimo ze trenuje juz z 2 lata (KB,MT, z KB jezdzilem na MP itd) to nie czuje sie supermocny, pewnie przez to ze nigdy nie mialem okazji wyprobowac umiejetnosci na ulicy...ale to chyba dobrze.

[budo_czuczumaj]

ja jak trzeba tylko, a tak to staram sie unikac

[budo_mieczit]

Z biciem to cos jak z seksem.......seks jest ostatecznym zbliżeniem dwojga ludzi.....klepanie ...coż oddaleniem
Zresztą ankieta troszke bez sensu, ponieważ na tym forum przebywają same kultularne osoby , co mówi samo za siebie, chyba że się myle? 8)

[budo_charlie]

opcja "lubie sie bić" powinna być rozdzielona na:
a) w każdym przypadku, jestem zadymiarzem i bicie innych mnie jara
tylko na treningach, po to sie chodzi żeby sie sprawdzić w kimś od czasu do czasu.

Ja sam należedo tej drugiej kategorii. Lubie sie sprawdzić na treningu a innymi. Raz przegram raz wygram ale czuję wtedy ze trening był owocny

[budo_wos]

Zastanawiałem się nad jedną rzeczą, a mianowicie, czy trenując sztuki walki lubicie się bić, czy też zupełnie odwrotnie gardzicie przemocą jako sposób załatwiania niektórych spraw?

Wyjatkowo głupi temat!

przeciez to wszytsko zależy.....

[budo_xaimoon]

Ja się czułem nie pokonany ,kiedy nic nie trenowałem Poprostu nie wiedziałem co może się wydarzyć w walce ,aż do mojej pierwszej bójki na poważnie :?

ps.

opcja "lubie sie bić" powinna być rozdzielona na:
a) w każdym przypadku, jestem zadymiarzem i bicie innych mnie jara
tylko na treningach, po to sie chodzi żeby sie sprawdzić w kimś od czasu do czasu.

wybieram odp. b :-)

[budo_marcin954]

kiedyś za małolata lubiłem i robiłem to często, potem jak musiałem lać się w pracy, jak ciosy wrogów były silniejsze, bo nie były to dzieci to już nie lubie :-) :-) pewno dorosłem, a treningi zrobiły swoje

[budo_wos]

kiedyś za małolata lubiłem i robiłem to często, potem jak musiałem lać się w pracy, jak ciosy wrogów były silniejsze, bo nie były to dzieci to już nie lubie :-) :-) pewno dorosłem, a treningi zrobiły swoje

Morfi 2

Gdzie pracujesz?

[budo_marcin954]

pracowałem w ochronie na meczach imprezach itp... Już nie pracuję :-)

[budo_macz1980]

Jasne, że lubię...ale tylko wtedy gdy zachodzi koniecznośc lub na sparringach

[budo_gab3d]

No wlanie nie bylo jeszcze opcji, ze tylko czekamy az ktos zacznie bo lubimy sie "bronic" :twisted:

[budo_campo]

No wlanie nie bylo jeszcze opcji, ze tylko czekamy az ktos zacznie bo lubimy sie "bronic" :twisted:

Święte słowa!!!

[budo_808]

Nie. Chociaż mogę przyłożyć, unikam walki jak tylko mogę. "Najlepsze miecze to takie, które siedzą w pochwie".

[budo_gab3d]

"Najlepsze miecze to takie, które siedzą w pochwie".

Hehe swiete slowa.... jezeli osiagniemy odmienny stan swiadomosci [dla mnie normalny ] i zrozumiemy slowo MIECZE tak jak powinnismy

[budo_p-chan]

He he... Zbreźnik. Ja unikam konfrontacji na ulicy. Oczywiście jak ktośm nei zaczepia to staram sie rozwalić go intelektualnie i psychicznie. Sparingi mi wystarczają. Chociaż przyznam, że ciekawe by było tak jeden na jeden z kimś... I to w moim wieku, anie tak jak zawsze dwóch i w moim wieku, albo starszych. Nom... I chciałbym kjiedyś poczuć frajdę złamania komuś ręki, albo jeszcze lepiej nogi. :twisted: