28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_karate kid]

Czy na treningu capoeiry wystepuja sparringi? Jesli tak to jak wygladaja?

[budo_fominha]

wystepuja. wygladaja jak sparingi - jeden probuje kopnac/ przewrocic drugiego oczywiscie zachowujac charakterystyke ruchow capo.

[budo_tora]

oczywiscie ze występują, nie na kazdym treningu ale są.

[budo_goliatus_]

Zalezy co nazywasz "sparingiem" Karate Kidzie!!

[budo_m4ci3k]

A co Karate Kid, chcesz potrenowac do VT? :twisted:

[budo_karate kid]

A co Karate Kid, chcesz potrenowac do VT? :twisted:

przestraszony Myslales ze sie zesram? przestraszony


Chcialem sie dowiedziec czy wystepuja u was na treningu sparringi. To wszystko. Jesli ktos to uwaza za prowokacje, to musze go rozczarowac.
A sparring to dla mnie... sparring :twisted:

[budo_jata]

jesli pod pojeciem "sparring" rozumiesz wspolne cwiczenie poznanych technik badz walke full-contact [jogo duro..] tudziez walke markowana [jogo bonito..] to tak, w capo wystepuje sparring..
powiedzialbym nawet, ze zajmuje jakies pol treningu...

oczywiscie moge sie mylic, ale chyba o to Ci chodzi..

btw..
nie polecam jogo duro bez pewnego specyficznego podejscia psychicznego..
coby nie popasc w szok, jak nagle krew zaleje parkiet czy cos chrupnie.. [a bywa tak, oj bywa...]

no..
to tyle..))

[budo_karate kid]

jesli pod pojeciem "sparring" rozumiesz wspolne cwiczenie poznanych technik badz walke full-contact [jogo duro..] tudziez walke markowana [jogo bonito..] to tak, w capo wystepuje sparring..
powiedzialbym nawet, ze zajmuje jakies pol treningu...

oczywiscie moge sie mylic, ale chyba o to Ci chodzi..

btw..
nie polecam jogo duro bez pewnego specyficznego podejscia psychicznego..
coby nie popasc w szok, jak nagle krew zaleje parkiet czy cos chrupnie.. [a bywa tak, oj bywa...]

no..
to tyle..))

Dzieki za odpowiedz, bo wlasnie o to mi chodzilo. A krew czy chrupniecie raczej zdarzaja sie wszedzie :wink:

[budo_jata]

ano zdarzaja sie..
tylko z niewiadomych mi powodow bardzo duzo ludzi sadzi, ze capoeira to taki taniec-polamaniec w ktorym nikomu nie stanie sie krzywda..

a krzywda [stluczenie, siniak, zlamany nos, zlamana reka czy wstrzas mozgu] zdarza sie bardzo czesto i potem jest zdziwienie pt. "jak to??"

trzeba zaznaczyc tez, ze kontuzje pojawiaja sie glownie wtedy, gdy dany czlowiek porywa sie "z motyka na slonce"..
ale czesc jest rowniez wynikiem ostrej gry w roda..

na szczescie [z pewnymi wyjatkami jednak] nikomu nie zalezy na tym, by w roda zrobic komukolwiek krzywde..

prawda??

[budo_goliatus_]

"z motyka na czolg" raczej, jezeli mowimy o jogo duro

[budo_jata]

mialem na mysli sytuacje, w ktorej ktos czegos nie potrafi, a robi: np. dobrze wykonana armada jest bardzo grozna.. nieumiejetnie/niestarannie wykonana jest jeszcze grozniejsza..

wielu ludzi nie mysli tez nawet podczas jogo bonito..
bo po co trzymac garde, skoro on/ona macha nogami tak daleko od mojej twarzy...
prawda??
szkoda tylko, ze chwilke po tym "po co" okazuje sie, ze leci krew..

prawda??

temat rzeka..

prawda..)

[budo_jakub]

przez ten kult skutecznosci wyglada jakby wiele osob zapomnialo o innych aspektach capoeiry, ktore to wlasnie tworza jej niesamowity charakter.
jak ktos chce byc za wszelka cene skuteczny i chce sie moc tym chwalic na lewo i prawo niech sie zapisze na boks, kick czy mt, poniewaz wyglada to tak, jakby osoby najzacieklej bronioce skutecznosci capo, chcialy o tym przekonac samych siebie. "jak ktos sie ze mna zgodzi to bedzie super". skoro ktos uwaza, ze capo jest niestkuteczne - to jego sprawa.
skoro ktos jest przekonany ze moze byc skuteczna - to dobrze. po co na sile wszystkich o tym przekonywac? trenuje sie dla siebie a nie dla opinii otoczenia.

[budo_$ero$lav]

U nas w klubie na przykład nie ma sparingów
Przynajmniej ja bym tego tak nie nazwał ;P zwykłe jogo. Duro prawie nie ma ;P

[budo_goliatus_]

Nie chcesz nazywac tego sparingami to nie nazywaj. Inni jednak maja prawo twierdzic inaczej! 8O :wink:

[budo_jata]

jakub:

ja tam do skutecznosci nic nie mam...

wrecz przeciwnie..
jestem przekonany o tym, ze owa skutecznosc wystepuje i to na dodatek z dobrym wynikiem..))

co do aspektow..
juz dawno przestalem je liczyc..
capoeira jest chyba jednym takim wielkim pozytywnym aspektem...)))

i chwala jej za to [bosh, co ja pisze, lepiej juz skoncze..)]

AXE!

[budo_darq]

A według mnie takie jogo bonito też można uznać jako pewien rodzaj sparingu. Ale to tylko moje skromne zdanie :wink:

[budo_fominha]

wlasnie chyba o to chodzilo goliatusowi

jednak ja generalnie mianem sparingu okreslalbym raczej jogo duro.

[budo_uirapuru]

roda capoeira i jogo to praktyka gry wykorzystujacej elementy walki. to nie do konca sparring. sparing moze miec rozne formy, mozna sparowac takie "zadaniowki" - z ginga, z cadeira, hehe, ale jesli chodzi o cos takiego jak sparingi z innych sztuk walk - czyli stojka, rekawice, w sumie boks + nogi - raczej na treningach tego nie uswiadczysz. co nie znaczy ze nie mozna. techniki są te same. Wewnątrz capoeira mają one troche inne zastosowanie niż wybicie przeciwnikowi zębów.

[budo_goliatus_]

sparing tak, ale rozumiany w kontekscie pilki noznej (tak tak, to slawne porownanie © Goliatus )

[budo_$ero$lav]

Dla mnie podstawowym warunkiem sparingu jest dochodzenie ciosów, czyli wykańczanie ich (nie na maksa oczywiście, ale tak by było to wyraźnie zaznaczone i odczuwalne), a w jogo bunito tego nie uświadczycie ;P . Dlatego moim (jakże skromnym :wink: ) zdaniem jedynie jogo duro można nazwać sparingiem. 8)