34 odpowiedzi w tym temacie

[budo_paweł1]

cześć.
ponieważ odczuwam tutaj niedosyt tematów dotyczących WT.
Niniejszym podaję link do strony WT Estonia z kilkoma fajnymi klipami,które mam nadzieję wywołają ożywioną dyskusję nt.WT.Pragnę dodać,że w wielu klipach walczą uczniowe ..../Może ktoś skomentowałby to co zobaczył,chodzi mi nie tylko(choć przede wszystkim)o opinie praktyków WT/VT ale innych np.od crossbudo/mma.może ktoś z nich zmieni zdanie o WT że jest"rzekomo" nieskuteczny.....?
pozdrawiam
link:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_vingdragon]

Brawo Estonia!!!

i niech nikt mi nie mowi ze w Yong Chun nie ma parteru !!!

[budo_wosiu]

i niech nikt mi nie mowi ze w Yong Chun nie ma parteru !!!

Taaak. I niech nikt nie mówi, że w boksie nie ma parteru Przecież jak się dwóch bokserów bije prywatnie a nie na ringu, to w 1/2 wypadków po chwili znajdują się w parterze i tam się dalej biją stosując techniki bokserskie, więc to czysty parter jest, no nie!?


Wosiu

[budo_krzyst]

To jeszcze mi powiedzcie, jak to otworzyć. Bo jak chciałem zapisać, to pokazuje się "Kopirowanie zaprieszcieno", a jak otwieram, to pokazuje się w formie tekstowej

K.

[budo_rybak]

i niech nikt mi nie mowi ze w Yong Chun nie ma parteru !!!

z tych klipow wynikaloby, ze ten "parter" polega na zwinieciu sie w kulke, albo wierzganiu nogami, zakryciu glowy rekami i zbieraniu serii za seria.

jasne, ze jestem zlosliwy, ale jak bedziesz mial film, na ktorym oni to samo robia w jakims klubie judo, shooto, zapasow, czy, niech bedzie, bjj, to podrzuc gdzies, prosze.

przewrocic na ziemie, docisnac i okladac kogos, kto nie ma za bardzo pojecia, jak sie w takiej sytuacji zachowac, to jeszcze nie jest "parter".

a pomijam fakt, ze na niektorych ujeciach jeden koles lapie drugiego do zamknietej gardy i sie klasycznie "przytula" - to jest serio chinski pomysl?


KrzysT - nie wiem.
mnie sie pieknie wszystko otwiera.

pozdrawiam

[budo_paweł1]

no hej Rybak.
oczywiście że parter i cała koncepcja walki w parterze jest na full rozwinięta w shooto/bjj ale czy musimy rozważać estońskie obrazki WT za skuteczne to musimy zawsze to odnosić do bjj?czy widzisz jakąś różnicę w porównaniu do vale tudo?no chyba że rzeczywiście startują Gracie(a nie np.Tank Abbott )to wtedy pojedynek wygląda bardziej grapplingowo...dla mnie ważne w tym co zobaczyłem jest duch walki tych ludzi a nie tam..parter.co to znaczy zwinąć się w kulkę?a docinąć i okładać?rozumiem że twoim zdaniem w klubie judo/bjj by umieli się zachować w tej sytuacji bez problemu /chodzi o to że klipy/mimo że w wykonaniu uczniów/pokazują chyba najczęściej spotykane zachowania i sytuacje z UFC.

[budo_rybak]

PAweł1

napisalem przesiez, ze jestem zlosliwy, nie?

nie mam zamiaru sie klocic, odnioslem sie do tego, co napisal VD i nic wiecej. w tym tez kontekscie prosze odczytac moj post.

poza tym to Ty pisales, ze chcesz jakas tam "skutecznosc" pokazac w pierwszym poscie, a nie ja

widac, ze chlopaki potrafia przywalic i maja "ducha walki", ale czy to "pokazuje najczesciej spotykane zachowania UFC", to nie jestem pewny.

a co do "zachowan w parterze w klubie judo/bjj" - nie twierdze bynajmniej, ze by sie tam umieli "zachowac bez problemu". przejdz sie do jakiegos w Twojej okolicy i popros o demonstracje, jesli nie widzisz roznic, bo nie czuje sie na silach opisywac.

to Ci najlepiej pokaze, o co chodzi.

pozdrawiam

[budo_paweł1]

dzięki za szybką odpowiedź.
dodam tylko,że oprócz WT ćwiczę JKD-gdzie jest wszystko nt.parteru(więc nie muszę się nigdzie przechodzić... ani prosić o demonstrację..
może inaczej,.. ćwiczę JKD a do WT mam spory sentyment,z racji poprzednich moich aktywności.
Obecne klipy WT poprostu pokazują,że ci ludzie też analizują i nie mają klapek na oczach a jak widać chodzi im o sprawdzanie niektórych tematów w 100%-wo relanych sytuacjach np.ulicznych.
Rybak:
pisz a nie mów że nie masz siły.
nie dość że złośliwy to jeszcze leń... -żartuję oczywiście

[budo_rybak]

nie chce mi sie pisac, bo pisanie o tym nie ma sensu - jedna wizyta w jakims klubie, ktory sie tym konkretnie zajmuje, da Ci wiecej, niz trzy ksiazki.

a jesli nie widzisz roznicy miedzy "Vale Tudo", a tym co wrzuciles, to ja bym sie jednak, z calym szacunkiem dla JKD, przeszedl na Twoim miejscu

poza tym jeszcze raz - to fajnie, ze analizuja (sorka, ale te "uliczne sytuacje" chyba gdzies przegapilem ), ale ja pisalem tylko i wylacznie w odpowiedzi na post VD.

[budo_krzyst]

Już obejrzałem (po prostu nie przysżło im do głowy, ze nie każdy uzywa explorera )

poza tym jeszcze raz - to fajnie, ze analizuja (sorka, ale te "uliczne sytuacje" chyba gdzies przegapilem

No, rybak
A napis na początku klipu "Nikakowo szołu, tolko realnost' " przegapiłeś, nie?

Paweł, parę uwag (do pierwszych dwóch filmików):
Pierwszy filmik:
Ja nie wiem, czy ten instruktor ma jakieś kompleksy, ale wyraźnie rozładowuje je na uczniach. #####ik, to pokazywane przezeń aplikacje na poddającym się, albo bezradnym uczniu. Mi takie rzeczy automatycznie skrzywiają ryj w wyrazie dezaprobaty. No i w tym momencie okładanie seriami leżącego bezwładnie delikwenta nie robi na mnie po prostu żadnego wrażenia.
Drugi filmik:
Technicznie rzecz biorąc - marnie jest z ich sprowadzenimi do parteru. Na glebie znajdują się najczęściej po prostu przez przypadek. Nie widzę tu żadnego cudownego remedium na wejścia w nogi, czy wejścia do rzutu. Co do parterowej techniki, to w większości walk sprowadza się ona do dosiadu/trzymania i okładania leżącego (który w zasadzie nawet nie próbuje się bronić), ewentualnie do dojścia za plecy i założenia hadaka jime/mata leo, co w sumie jest rozwiązaniem dość intuicyjnym i nie ma się czym zachwycać. Dzwigni ni widziałem żadnej, mimo, ze niektóre sytuacje same się o nią prosiły. Nie wiem, czy dlatego, że prezentujący nie umieli ich założyć, czy dlatego, że całe te sparringi wyglądają - przynajmniej dla mnie na - na "przeadrenalinowane". Po prostu nie widzę sensu robienia sparringów w takim trybie jak ci ludzie tu robią, czyli na full. Czego się w tym momencie można nauczyć, jak delikwent ładuje ci kilkanaście razy łokieć na łeb, a poprawia kolanem. Że boli? Nie kupuję tego. Jak dla mnie to trener po pierwszej takiej serii powinien przerwać, o ile jest to sparring zadaniowy.
Reasumując, gdyby nie to, że panowie się jak dzicy okładają i rzeczywiście momentami przypomina to ufc (wczesne dodajmy ) to nie byłoby się czym ekscytować. A tryb prowadzenia zajęć budzi raczej moją dezaprobatę.
Jak obejrzę resztę, to może skomentuję więcej.

K.

[budo_paweł1]

ooo super Krzychu/dzięki za opinię/o to mi właśnie chodziło.
Muszę się zgodzić,że sparringi uczniów są na niskim poziomie technicznim-ograniczają się do kilku schematów i już,zresztą cięzko chyba w przypadku większości ćwiczących udaje się zachować spokój i walczyć technicznie.Nie mam zielonego pojęcia dlaczego te treningi są tak drastyczne i czy w ogóle czegoś uczą/...może obicia które też jest potrzebne..).oczywiście jaskrawe są również dla mnie nie wykorzystane momenty w których powinno się w sposób ekonomiczny rozwiązywać pokazane sytuacje/ale rozumiem,że słabsi widzieli wyłącznie"strach"a lepsi w ten brutalny sposób chcieli dać upust swoim zasobom adrenaliny.Mam jednakże wrażenie... że trener czuwał trochę i kontrolował choć zbieranie kopnięć kolanem i uderzeń łokciem napewno skończyło się kilkoma kontuzjami/może to kompleksy trenera a może sam przechodzi taką ciężką szkolę u sifu Gradossa.(?)Co do uczniów to jestem przekonany jednak,że ci ludzie w sytuacjach ulicznych dadzą sobie radę..

[budo_rybak]

No, rybak
A napis na początku klipu "Nikakowo szołu, tolko realnost' " przegapiłeś, nie?

a tam...

czytac, to ja czytalem - moj rosyjski mi jeszcze calkiem niezle sluzy, tak pisany, jak i mowiony, mimo, ze coraz bardziej "biernie" niestety.

ale chyba nie o napis chodzi, nie?

Paweł, parę uwag (do pierwszych dwóch filmików):
(...)

a mnie bardziej chodzilo o to, ze ten "bity" nie ma bladego pojecia, jak sie bronic.

bo, ze usiasc na kims, kto sie przewrocil i nap.... ile fabryka dala, to zadna sztuka i, ze daleko temu do "parteru" - to sie chyba zgadzamy.

[budo_krzyst]

że trener czuwał trochę i kontrolował choć zbieranie kopnięć kolanem i uderzeń łokciem napewno skończyło się kilkoma kontuzjami/

Właśnie obejrzałem trzeci filmik. Tam na jednym jest KO, i trener nie przerywa :?

)Co do uczniów to jestem przekonany jednak,że ci ludzie w sytuacjach ulicznych dadzą sobie radę..

Prawdopodobnie tak, ale co z tego, że się na ulicy obronią przed okaleczeniem, jak pookaleczają się na treningu :?
Po prostu sądzę, że tego wszystkiego (i więcej), co oni pokazują można nauczyć dużo sprawniej i mniej urazowo.
Mało tego, uważam, że takie epatowanie strachem i brutalnością kończy się tym, że w sytuacji stresowej/ulicznej ludzie ci będą sobie radzić gorzej, w tym sensie, że łatwiej ich będzie sprowokować. Ale to już taki trochę off topic.

K.

PS. Rybak, obejrzyj jeszcze trzeci filmik. W klinczu okładany też nie ma pojęcia co z tym zrobić, potrafi tylko zbierać kolana na łeb

K.

[budo_rybak]

KrzysT - widzialem wszystkie, ale o tym klinczu nie pisalem, bo mowa byla o parterze

tez mi sie to nie podobalo.

[budo_cocosh]

Widzę, że już napisaliście na tyle obfite komentarze, że niewiele mogę dodać, ale chciałem jeszcze powiedzieć coś o rzeczy, której zdaliście się nie zauważyć. Bardzo mierzi mnie, że w kilku momentach filmiki są wyraźnie przyspieszone, aby nadać wrażenie piorunującej szybkości walczących. Przesada i to niepotrzebna. No i poza tym, nie wiem po co leżeć 30 sekund na ziemi i kopać partnera w ten sam sposób kolanem, skoro od początku widać, że już nic nie zrobi... (z resztą KrzysT już o tym wspomniał)
A co do nadmiernej brutalności i obojętności trenera, to podejrzewam, że była związana z nagrywaniem. Tak podejrzewam...

[budo_marek]

trzeba jeszcze dodać że nie jest to oficjalna szkoła leung ting wing tsun tylko jakić "wing tsun combat federation" który istnieje tylko w tym jednym klubie, program nauczania wyglada na mix który powstał w głowie instruktora, bardzo mało czystej techniki,

[budo_paweł1]

ok.
na początku jak obejrzałem te klipy "uczniowskie"to stwierdziłem że,kurde jak ta Estonia realnie ćwiczy..i nie chciałbym uczęszczać na ich zajęcia.
Po waszych zdaniach zdaję sobie sprawę z rzeczy których w pierwszej chwili nie zauważyłem tzn.nie analizowałem a jedynie podobało mi się fajterskie podejście do tematu.Muszę przyznać rację Krzychowi/Rybakowi że sparringi "uczniowskie"są mało techniczne../no i mało można się z nich nauczyć
...Ale co powiecie coś o trailu sifu Gutierreza i starszych uczniów/rozumiem że są ustawiane/chociaż mam wątpliwości czy Gutierrez na tym już poziomie nie działa już w pełni intuicyjnie,a i uczniowie za bardzo nie wiedzą co się stanie.Myślę tak bo techniki Gutierreza są w pełni naturalne-choć brutalne/ale chyba...bardzo techniczne.

[budo_rybak]

...Ale co powiecie coś o trailu sifu Gutierreza i starszych uczniów/(...)

a tutaj to pytaj ludzi, ktorzy sie WT zajmuja, bo ja nie mam o tym bladego pojecia.

[budo_krzyst]

...Ale co powiecie coś o trailu sifu Gutierreza i starszych uczniów/rozumiem że są ustawiane/chociaż mam wątpliwości czy Gutierrez na tym już poziomie nie działa już w pełni intuicyjnie,a i uczniowie za bardzo nie wiedzą co się stanie.Myślę tak bo techniki Gutierreza są w pełni naturalne-choć brutalne/ale chyba...bardzo techniczne.

Obejrzałem.
Cóż, w sumie zastrzeżenia mam podobne jak w przypadku pierwszego estońskiego filmiku. Tam też było "technicznie", tyle, że trener okładał ucznia jak chciał, a uczeń się nie bronił. Na tej zasadzie, to ja mogę nakręcić filmik, gdzie będę pokazywał dowolnie wyczesaną technikę i ona wyjdzie
Nie rozumiem takich filmików. Albo kręci się filmik taki, gdzie pokazuje się luźny sparring zadaniowy, gdzie ludzie starają się rzeczywiście technicznie walczyć (coś takiego wklejał kiedyś Kenjiro w przypadku seminariów SBG), albo taki, gdzie nauczyciel owszem, pokazując zasadę może ucznia szturchnąć delikatnie czy przewrócić i to robiąc wolno, dokładnie i tłumacząc cały czas o co biega - i to jest dla mnie ok. Albo normalnie wkręca się film z zawodów z normalną walką na full. Natomiast z zaprezentowanego materiału w zasadzie nie idzie wywnioskować kompletnie nic, poza tym ewentualnie, że pan się sprawnie rusza. Bo ataki w takich przypadkach jak pokazany są z definicji dyletanckie, pozorowane i "na niby", więc do jakiejkolwiek obrony (a zwłaszcza takiej, jak pokazana, z okładaniem łokciami po twarzy) po prostu się nie kwalifikują. Dla mnie te filmiki mają jedno przesłanie: "Zobacz, jakim brutalnym systemem jest WT". Niestety jak dla mnie niepotrzebne epatowanie brutalnością dowodzi tylko... bezradności pokazujących.
Jestem na nie, jak jurorzy w "Idolu"

K.

[budo_vingdragon]

hehehe, ale jestescie 'szablonowi'... czyzby nikt z was nie wiedzial, ze w Yong Chun sa takie techniki? otoz sa.
Ci ktorzy 'nie widza', podpatruja techniki i metody z BJJ, Judo czy innych systemow i wlaczaja je do swego repertuaru. A ci z BJJ i innych grapplingo-podobnych styli sie tylko wkurzaja ze zabrano im cos 'extra'

No ale co sie bede z Wami sprzeczal... eeech

Co do tych klipow z Estonii - podoba mi sie tylko to, ze material jest zrobiony 'z jajami i z duchem'. Nie wnikam co to za szkola i jak uczy choc wszystkiego mozna sie dowiedziec czytajac tekst na ich stronie.

Z tego co widze, widac wiele wplywow postaci Emina Boztepe a co oczywiscie markowi sie nie podoba no coz... w koncu Turek z Wegrem nie pogada ale podobno Emin uczyl sie od WM Tinga a ten wyswiecil go na swego 'the best fightera' wiec o co chodzi? polityka czy propaganda? :bad-words:

Widze, ze (...xyz...) ogladajac te klipy, bo u was oczywiscie tak sie nie cwiczy i wogole Yong Chun to nie ten Yong Chun tylko jakies niewydarzone mixy tak? :2gunfire:

wot tradycjonalisci

oj ludziska... wezta sie obudzta